Broń palna samoczynna dla kolekcjonerów?

Jakie są fakty? We wrześniu 2012 roku Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach wydał decyzję o udzieleniu pozwolenia na broń palną w celu kolekcjonerskim. Decyzja zezwalała na posiadanie także karabinków samoczynnych w kalibrze od 5,45 mm do 7,62 mm oraz pistoletów w maszynowych w kalibrze od 6 mm do 12 mm. Decyzja stała się prawomocna. Komenda Główna Policji jednak wydała własną decyzję o stwierdzeniu nieważności decyzji KWP w Kielcach, w zakresie pozwolenia na posiadanie karabinków samoczynnych w kalibrze od 5,45 mm do 7,62 mm oraz pistoletów w maszynowych w kalibrze od 6 mm do 12 mm. Z taką decyzją nie zgodził się posiadacz pozwolenia na broń i zaskarżył decyzję KGP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Co wynika z przepisów prawa? Z literalnego brzmienia przepisu art. 10 ust. 4 pkt. 7 ustawy o broni i amunicji wynika wprost, że ustawodawca pozwala na uzyskanie pozwolenia na broń samoczynną, jednocześnie ograniczając to poprzez wskazanie wprost jej rodzaju (pistolety maszynowe o kalibrze od 6 mm do 12 mm oraz karabinki samoczynne o kalibrze od 5,45 mm do 7,62 mm). Jest tak, albowiem przepis art. 10 ust. 4 pkt. 7 ustawy stanowi: Pozwolenie na broń, wydane w celach, o których mowa w ust. 2, uprawnia do posiadania następujących rodzajów broni i amunicji do niej: do celów kolekcjonerskich lub pamiątkowych – broni, o której mowa w pkt 1-6. Jednoznacznie zatem przepis odsyła do wszystkich możliwych rodzajów broni palnej, jakie są opisane w punktach od 1 do 6. W punkcie zaś 2 pod literą c) opisane są pistolety maszynowe w kalibrze od 6 mm do 12 mm, a pod literą e) opisane są karabinki samoczynne w kalibrze od 5,45 mm do 7,62 mm.

W istocie można na tym zakończyć wykładnię przepisów prawa. Jednak nie w sytuacji gdy prawo stosowane jest przez Komendę Główną Policji w Warszawie. Uczeni w prawie już wieki temu ustalili zasadę podstawową polegającą na tym, że wykładnia językowa jest punktem wyjścia dla wszelkiej wykładni prawa i zakreśla jej granice w ramach możliwego sensu słów zawartych w tekście prawnym. W sytuacji gdy językowa wykładnia daje racjonalne rezultaty, nie ma nad czym dyskutować, przepis jasny, treść normy prawnej staje się znana.

Moje obserwacje stosowania ustawy o broni i amunicji prowadzą do wniosku, że KGP uparcie stosuję zasadę: sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie! Ta pawlakowska zasada, podniesiona przez Komendę Główną Policji do rangi zasadny wykładni przepisów prawa, powoduje ten skutek, że to co oczywiste w przepisie prawa nie będzie obowiązywało do tego momentu, do którego KGP nie uzna, że tak może być! Zasada ta jest dość irytująca dla osób, które starają się w życiu posługiwać logicznym sposobem rozumowania. Niestety to KGP wydaje decyzje administracyjne i chcąc nie chcąc, z zasadą sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie, człowiek racjonalny chcący posiadań broń, musi się zderzyć.

Tak było i w omawianej sprawie. Okazało się bowiem, że z uwagi na to, że istnieje przepis art. 10 ust 5 pkt 1 ustawy, przepis art. 10 ust. 4 pkt. 7 ustawy w zakresie w jakim odwołuje się wprost do art. 10 ust 4 pkt 2 lit. c i e, wcale nie obowiązuje. Na nic były tłumaczenia, że nie może być tak, że ustawa nie może być wewnętrznie sprzeczna, w jednym miejscu na coś zezwala w innym tego samego zakazuje. Na nic były tłumaczenia, że dyrektywa europejska takiego rozwiązania nie zakazuje, że KGP odwołując się do jej przepisów pomija przepis, który wprost spod jej (dyrektywy) działania wyłącza broń kolekcjonerską. Przepis przepisem, a ma być tak jak tego chce Komenda Główna Policji w Warszawie !

Posiadacz broni nie zgadzał się na stosowanie wobec niego pawlakowskich zasad prawa. Wybrał się na drogę sądową i wygrał! Wygrał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, wygrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 18 marca 2015 r. uznał, że decyzja o przyznaniu pozwolenia na broń samoczynnych w postaci karabinków w kalibrze od 5,45 mm do 7,62 mm oraz pistoletów w maszynowych w kalibrze od 6 mm do 12 mm, mieści się w granicach obowiązującego prawa. Posiadacz pozwolenia na broń, będzie nadal się cieszył w swojej kolekcji bronią samoczynną.

Czy to coś zmieni w sytuacji innych kolekcjonerów broni palnej? Moim zdaniem nie zmieni się nic. Nie zmieni się nic, albowiem przepisy prawa o broni i amunicji stosuje Policja pod dyrektywami Komendy Głównej Policji. W bardziej oczywistych sprawach dotyczących broni i amunicji, KGP nie przeszkadzały przepisy prawa, w dążeniu do określonych przez siebie celów. Wspominam tu sprawy rozstrzygane przez NSA w dniu 2 lipca 2013 r. W tamtych sprawach przestawiano szyk zdania w przepisie wbrew brzmieniu ustawy, tak aby katalog przesłanek określających ważną przyczynę posiadania broni okazał się otwarty. Celem było korzystanie z miłej KGP wszechwładnej uznaniowością i utrzymywanie stanu rozbrojenia Polaków! Nawet gdyby kto chciał skorzystać z dobrodziejstwa wyroku wydanego przez NSA, czeka go odmowa za odmową. KGP ma czas, sprawy w sądzie trwają długo. Sytuacja prawnie jest o tyle skomplikowana, że przedmiotem rozstrzygnięcia przez NSA było to czy decyzja KWP w Kielcach rażąco narusza prawo, a nie jak brzmi norma o broni samoczynnej dla kolekcjonerów. Oczywiście jak decyzja KWP w Kielcach w ogóle nie narusza prawa, jednak KGP będzie posługiwało się argumentem, że wyrok NSA dotyczy sprawy indywidualnej.

Czy warto próbować zdobywać pozwolenia do celów kolekcjonerskich na broń samoczynną? Nie mam jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. Z jednej strony jest przepis, można z niego korzystać. Im dalej sięgam, tym więcej osiągam. Jak kto jest praworządnym posiadałem broni bocznego zapłonu, będzie dokładnie takim samym praworządnym posiadaczem broni samoczynnej. To wszystko jest prawda. Z drugiej zaś strony czy to takie niezbędne? Czy to jednak nie jest już przekroczenie tej granicy rozsądku w rodzajach posiadanej broni palnej? Niech każdy oceni samodzielnie, zgodnie z własnym rozumem.

Ja mam osobiste zadowolenie z treści wyroku wydanego przez NSA. Od początku widziałem jak brzmi przepis prawa. Mój prawniczy rozum nie przyswajał pokrętnych wywodów, które musiałem czytać w pismach KGP. Moje wewnętrzne pragnienie sprawiedliwości, pragnienie istnienia organów państwa, które stosują prawo jakim by ono nie było, zostało w jakiejś część zaspokojone. Mam też dowód na to, że wytrwałość, uparte dążenie do zamierzonych celów, prowadzi do skutku. Mam też dowód na to, że zmiany w Polsce są możliwe, że nie jesteśmy predystynowani do klęski. Do tego jednak potrzebni są tacy uparciu ludzie jak szczęśliwy posiadacz broni palnej samoczynnej, który uzyskał decyzję KWP w Kielcach!

 

Kategorie: Blog, Moim zdaniem