Broń to wielki biznes do zrobienia

Komentarz na dzisiaj (10.04.2015 r.) Niektórzy są tak ograniczeni w myśleniu, że nawet nie mają tego świadomości. Na słowa starożytnego Sokratesa „Wiem, że nic nie wiem”, zapewne zareagowaliby pytaniem – a w jakim serialu gra ten aktor?

Nie ma takiej głupoty, której nie można wymyśleć, aby zohydzać Polakom broń palną. Dostrzegane przeze mnie najbardziej prymitywne z argumentów, którymi posługują się przeciwnicy to: Polak pijak, Polak narwany, Polak zastrzeli sąsiada… Myli się ten, kto uważa, że na tym koniec.

Do tych wyjątkowych argumentów, doszedł ostatnio nowy: Broń to wielki biznes do zrobienia”. Samo to stwierdzenie ma już budzić niechęć do broni palnej. System myślenia zrozumiały, ale z komunistycznej epoki. Wiadomo przecież, że prywatna własność ziemi jest reliktem burżujskiego kapitalizmu, a każdy kułak jest wrogiem klasowym. Szczególną odrazą ma społeczeństwo zapałać do broni palnej gdy usłyszy, że za tym wszystkim stoi lobby producentów i sprzedawców broni. Wiadomo przecież, że kapitalistyczni burżuje podżegali lud pracujący miast i wsi do niepokojów społecznych, a miłujący pokój członkowie egzekutywy partyjnej, mówili im stanowcze NIE!

A teraz po ludzku, bez bełkotu ludzi nienawidzących wszystkiego co naturalne, cywilizowane i dające bogactwo Narodom. Rynek broni palnej w Polsce to rzeczywiście wielki obszar pustego miejsca. Zainteresowanie społeczne wyraźnie wzrasta. Broń i amunicja sprzedaje się w niezłym tempie, a żniwa się nawet jeszcze nie zaczęły. Przez dziesięciolecia ten obszar gospodarki był ograniczony administracyjnym kagańcem. Od czterech lat rynek broni palnej się zmienia, rośnie. W trzydziestopięciomilionowym Narodzie, gdzie jest około pięćset tysięcy egzemplarzy broni, potencjał zdaje się być ogromny.

Aż mnie zdziwienie ogarnia, że jeszcze nie stoi za ruchem społecznym żaden producent broni, że nie wspierają nas przedsiębiorcy bronią handlujący. To normalne zjawisko społeczne, które jeszcze u nas się niestety nie narodziło. Może czas i to naprawić?

Różnorodne podatki, opłaty, dochody Skarbu Państwa, przecież handlowi bronią to wszystko towarzyszy. Im większa skala handlu tym większe dochody budżetu. To również normalny mechanizm wynikający z dobrej koniunktury.

Proszę tylko przy tej okazji nie wykrzykiwać, że zachęcam do robienia interesów na masakrach w szkole. Kto takie lub podobne hasło wypowie, będzie ignorantem nie potrafiącym rozumować, nawet na poziomie inteligencji debila. Jest tak, albowiem z wielkim uporem powtarzam, broń palna jest wyłącznie dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków, to fundamentalne założenie.

Tags: ,