Deregulacyjne plotki, odsłona pierwsza.

Komentarz na dzisiaj (2.06.2015 r.) Wczorajsze deregulacyjne plotki okazały się połowicznie prawdziwe. W okolicznościach dotychczas nieznanych, doszło do zdarzenia następującego. Pani Przewodnicząca Nadzwyczajnej komisji do spraw ograniczenia biurokracji złożyła poprawkę do ustawy deregualacyjnej, w której proponuje wykreślenie wszelkich zapisów dotyczących zmian w ustawie o broni i amunicji. Oczekuję na informację publiczną i mam nadzieję, że poznamy okoliczności tych zdarzeń. To będzie odsłona druga deregulacyjnych plotek.

Poprawka Pani Przewodniczącej Marii Janyska:

Download (PDF, 53KB)

Projekt ustawy, którego poprawka dotyczy, można pobrać ze strony Sejmu.

Co to oznacza? Moim zdaniem pierwsze to, że poprawka zostanie przegłosowana. Nie przypuszczam, aby ktokolwiek z pań i panów posłów, zechciał głosować za poprawkami zgłoszonymi przez posła Przemysława Wiplera, a nie chciał uwzględnić poprawki Pani Przewodniczącej. Po drugie oznacza to, że sprawy załatwia się na tylnym siedzeniu, bez konsultacji ze stroną społeczną i w tajemnicy przed nami. Ostatnie rozmowy jakie były podejmowane ze stroną społeczną polegały na tym, że mieliśmy uzgodnić pewne sprawy z MSW i w części to się powiodło. Pozostały pewne sprawy sporne, na których rozstrzygnięcie liczyliśmy w drodze merytorycznej dyskusji. Sprawy uzgodnione do rozszerzenie katalogu broni bez pozwoleń o broń alarmową niezależnie od kalibru broni, likwidacja rejestracji broni deko, możliwość posiadania broni gazowej w oparciu o rejestrację, a nie pozwolenie na broń, rozszerzenie broni bez pozwoleń na broń i repliki broni sprzed 1885 r. na nabój scalony. Sprawami spornymi pozostały: odstrzeliwanie łusek przy rejestracji broni, zakres badań lekarskich. Po trzecie konsekwencją tej poprawki będzie to, że nie będziemy mieli policyjnych “mądrości” dotyczących kalibru broni, rejestracji poprzedzonej odstrzeliwaniem łusek itp. Nie będziemy mieli też rozwiązań pożądanych przez Polaków. Mamy mniejsze zło.

Wniosek z poprawki Pani Przewodniczącej jest też taki, że jako strona społeczna potrafimy prezentować argumenty merytoryczne, pokazujące “mądrość” zapisów policyjnych. Strona rządowa, rękami pani Janyska, z nich rezygnuje albowiem udało się dowieść ich absurdalność, przynajmniej w istotnej części. Oczywiście są to dzieła made in KGP. Jest też nauka inna. Nie mamy jako strona społeczna dość siły, aby forsować oczekiwane przez środowiska strzeleckie rozwiązania. Jeszcze nie jesteśmy dość sprawni, dość liczni. To ważna kwestia, bo dotycząca każdego z nas. Każdy jest odpowiedzialny za to, że ROMB stanie się organizacją masową. Nie sprawie tego sam, a bez tego przymiotu nie możemy zdziałać wiele.

romb-wstap