“Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność?”

Komentarz na dzisiaj (2.08.2015 r.) Hołd bohaterom Powstania Warszawskiego oddany. W Powstaniu walczyli bohaterowie, nikt nie ma prawa obierać im tej godności. Jednak jest czas na refleksję, nad sensem decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. Do tego mamy prawo, jako koleje pokolenia Polaków. Z Powstania płynie nauka, której musimy nauczyć się na pamięć.

W trakcie dwumiesięcznych walk oddziały powstańcze straciły bezpowrotnie blisko 16 tys. żołnierzy – z czego 10 tys. poległych oraz 6 tys. zaginionych, których należy uznać za zabitych. Rannych zostało ok. 20 tys. powstańców – w tym 5 tys. ciężko. Do niemieckiej niewoli trafiło ok. 15 tys. żołnierzy (w tym ok. 900 oficerów i 2 tys. kobiet). Duże straty poniosły również oddziały 1. Armii Wojska Polskiego. W walkach o Pragę, a zwłaszcza podczas prób forsowania Wisły oraz wspólnych walkach z powstańcami na Czerniakowie, utraciły one blisko 5,5 tys. zabitych i rannych. Straty niemieckie wyniosły około 2000 żołnierzy. Nie jest znana dokładna liczba ofiar cywilnych. Polscy i zagraniczni historycy przyjmują zazwyczaj, że straty ludności cywilnej wyniosły od 150 tys. do 200 tys. zabitych. W wyniku powstania około ponad 500 tys. mieszkańców stolicy oraz około 100 tys. osób z miejscowości podwarszawskich zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Co najmniej 520 tys. wysiedleńców trafiło w niemieckie ręce i przeszło przez podwarszawskie obozy przejściowe. Z tego grona blisko 60 tys. osób zostało deportowanych do obozów koncentracyjnych, a kolejnych 90 tys. – na roboty przymusowe w głąb Rzeszy. Od 300 tys. do 350 tys. warszawiaków, uznanych za niezdolnych do pracy, Niemcy rozwieźli po całym Generalnym Gubernatorstwie, pozostawiając ich tam bez jakichkolwiek środków do życia. Po upadku powstania Niemcy wbrew postanowieniom umowy kapitulacyjnej przystąpili do systematycznego wypalania i wyburzania miasta. Zniszczeniu uległo wówczas ponad 30% zabudowy lewobrzeżnej Warszawy.

Korzyści polityczne z Powstania okazały się żadne. Alianci, którzy ustalili los Polski w Teheranie, pozostali niewzruszeni na rzekę krwi płynącą ulicami Warszawy. Polska na dziesięciolecia poszła w sowiecką niewolę.

Gen. Władysław Anders o wybuchu Powstania pisał tak: „Byłem całkowicie zaskoczony wybuchem powstania w Warszawie. Uważam to za największe nieszczęście w naszej obecnej sytuacji. Nie miało ono najmniejszych szans powodzenia, a naraziło nie tylko naszą stolicę, ale i tę część Kraju, będącą pod okupacją niemiecką, na nowe straszliwe represje. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność?”.

Ocena skutków powstania słowami Stanisława Cat-Mackiewicza, jest niezwykle celna: „Warszawa została zniszczona bardziej niż Berlin, klęska Polski w tej wojnie, w której Polacy walczyli w obozie zwycięzców, jest większa od klęski Niemiec. Sowietom zależało na zniszczeniu Warszawy, a tak się pomyślnie dla nich składało, że dla tego zniszczenia nie trzeba było używać sowieckich armat ani pocisków. Od czegóż patriotyzm polski! Jest on wielki i wspaniały. Ale ma właściwość bezrozumnego dynamitu. Wystarczy do niego przyłożyć zapałkę prowokacji, aby wybuchł. Powstanie warszawskie bije wszystkie rekordy wytrzymałości. Przez wiele setek lat, dopóki istnieć będzie naród polski, każdy Polak będzie przyznawał, że powstanie warszawskie było samobójczym szałem, i będzie miał do niego synowską tkliwość i miłość. Będzie z niego dumny…”

Moja ocena jest taka, że był to zryw niepotrzebny. Decyzja o wybuchu Powstania Warszawskiego była oczywiście błędna. Oceniać ją trzeba moralnie, była zła. Doprowadziła do tragedii stek tysięcy Polaków, a jej skutki dotykają kolejne pokolenia. Korzyści z niej odniósł Stalin, konsekwencje ponieśli Polacy.

Moim zdaniem wówczas można było podjąć decyzję prawidłową. Wystarczyło mieć w sercu elementarne prawdy biblijne: (ew. Łukasza 14:31) Albo, który król, wyruszając na wojnę z drugim królem, nie siądzie najpierw i nie naradzi się, czy będzie w stanie w dziesięć tysięcy zmierzyć się z tym, który z dwudziestoma tysiącami wyrusza przeciwko niemu? 

Decyzja o samobójczej walce nie jest dobra, jest zła! Do każdej wojny trzeba być dobrze przygotowanym! Nie można podejmować wojny, gdy nie ma się na nią sił i środków!

Nie usprawiedliwiają samobójczej walki, braku przygotowania i braku sił i środków, mistyczne wizje i przeżycia. Walkę trzeba podejmować tam, gdzie jest racjonalna szansa na jej powodzenie.

Celem wojny jest zabijanie wrogów, a nie oddawanie życia za Ojczyznę!

KULISY KATASTROFY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO 1944 Wybrane publikacje i dokumenty:

Download (PDF, 9,12MB)

Zapraszam również do lektury wpisu Prawdziwe kulisy powstania warszawskiego.