Moja wizja upadającej Europy.

Jest rok 2015. Rozpoczął się najazd ludów bliskowschodnich na Europę, za nimi przyjdą ludy kolejne. Jestem białym Europejczykiem, chrześcijaninem. Trwa podstępna wojna z naszą europejską, niegdyś chrześcijańską cywilizacją.

Wojnę przegrywamy, jesteśmy wewnętrznie podzieleni. Wrota Europy sami najeźdźcom otwieramy. Europejczycy oduczyli się myśleć trzeźwo, oceniają rzeczywistość po pozorach. Najeźdźcy z tobołami, rodzinami i dziećmi, wykorzystując współczucie i litość, wdzierają się na naszą ziemię. Zachowują się jak typowi zdobywcy, należą im się przez nas wypracowane dobra.

Najeźdźcy to głównie muzułmanie. Obcy nam Europejczykom mentalnie i kulturowo, nieskorzy do asymilacji i kompromisu. Oni zarazem są silni kulturowo, przekonani do własnych wartości, mają synów i córki. My słabi, gotowi na wszelki kompromis za cenę pozornego spokoju. Naszych dzieci nie widać zbyt wiele.

Czeka nas straszliwy upadek. Czeka nas fizyczne wyniszczenie. Oni w zadaniu śmierci widzą normalny sposób podboju i zdobycia celów. My w spokojnym życiu widzimy spełnienie ludzkiego istnienia. Krwią spłyną nasze ulice, a białe kobiety będą dawał uciechy najeźdźcom. To nas czeka, bo na święty spokój zamieniliśmy naszą cywilizację, a socjalistycznym kłamcom oddaliśmy władzę nad nami.

 

europa

 

Inne wpisy związane z powyższym tematem:

Imigranci – czyj interes realizuje Ewa Kopacz?

Jak przywrócić czasy rozkwitu narodów Europy?

To jest prowokacja!

Bruksela realizuje plan ideologiczny.