Tłumik dźwięku w projekcie ustawy o broni amunicji.

Pojawia się od czasu do czasu zarzut, że projektowana przez Fundację Rozwoju Strzelectwa w Polsce ustawa jest zła, bo z tłumika dźwięku czyni istotny element broni. Tak rzeczywiście jest. W projekcie postuluje się umieszczenie tłumika dźwięku w kategorii broni B, czyli broni którą można posiadać na podstawie pozwolenia podstawowego, obiektowego oraz muzealnego. Oznacza to, że tłumik dźwięku będzie można posiadać wyłącznie w oparciu o pozwolenie na broń. Posiadanie tłumika dźwięku bez tego pozwolenia stanie się czynem zabronionym.

W aktualnym stanie prawnym nie istnieje przepis kwalifikujący tłumik dźwięku jako rzecz, której posiadanie jest reglamentowane i sankcjonowane karą. To istotna różnica wobec projektowanej przyszłości. Innymi słowy tłumik dźwięku można posiadać, bo co nie jest obywatelowi zakazane przez ustawę jest mu dozwolone (art. 31 ust 2 Konstytucji). Jednocześnie z przepisów prawa wynika zakaz sprzedaży tłumików przez koncesjonowanych sprzedawców technologii o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. pisałem o tym we wpisie Obowiązuje zakaz sprzedaży tłumików huku… ale można je posiadać. Istnieje również przepis art. 10 ust. 5 pkt 3 ustawy o broni i amunicji, który stanowi, że nie można wydać pozwolenia na broń szczególnie niebezpieczną w postaci broni palnej wyposażonej w tłumik huku lub przystosowanej do strzelania z użyciem tłumika huku. Sytuacja dodatkowo się komplikuje albowiem Policja uznała za zasadne twierdzenie, że bronią przystosowaną do strzelania z tłumikiem huku jest broń której zastosowano rozwiązania konstrukcyjne opracowane wyłącznie w celu zamocowania tłumika. Szczegółowo opisałem to we wpisie Policja ujawnia gwint na końcu lufy, co wywołuje obawę i stan wyższej konieczności, czyli o tym jak doszło do zapobieżenia zagrożenia dobra interesu publicznego. Czy można nakręcić legalnie przecież posiadany tłumik na gwint na końcu lufy, który jest konstrukcyjnie przystosowany zarówno do kompensatora odrzutu jak i tłumika huku?

Dochodzimy do momentu, że odpowiedzi racjonalnych udzielić się nie da. Nie da się tym bardziej, że taka czy inna odpowiedź może spowodować (lub nie) odpowiedzialność karną posiadacza broni palnej. A co będzie jak znająca się na duchach ustawy KGP uzna, że wprawdzie to tłumik posiadać można ale jak się do broni, która ma gwint i którą też posiadać można, tłumik dokręci to broń staje się szczególnie niebezpieczna, bo wolna ustawodawcy taka jest, była lub właśnie została odkryta? Każdy kto zetkną się z tym bagnem niejasności i kombinacji w rozumieniu prawa, które nazywa się policyjna wykładnia przepisów ustawy o broni i amunicji wie, że możliwe jest każde rozwiązanie, nawet to najmniej racjonalne, a może przede wszystkim właśnie to. Duch ustawy ewoluuje, zmienia zdanie, w zależności nie wiadomo od czego, co w stosownym momencie objawione zostanie.

Z powodu aktualnie tak naprawdę nie wiadomo jakiego stanu prawnego i w celu stworzenia sytuacji jednoznacznych, a zatem mieszczących się w pojęciu cywilizowanego prawa, autor projektu zaproponował uznanie tłumika jako istotnej części broni. Oczywiście mając w świadomości to, że opór betonu z KGP będzie wielki w każdej próbie umożliwienia posiadania tłumików przez cywilów. Mierząc siły na zamiary pomysłem racjonalnym jest rozwiązanie zaproponowane w projekcie. To rozwiązanie na wzór np. prawa niemieckiego. Stwarzające pewność sytuacji prawnej posiadacza broni. Masz pozwolenie na broń, możesz posiadać tłumik, z niego korzystać, bo jest to coś co jedynie do wykorzystania z bronią palną jest dedykowane.

Nie przekonują mnie argumenty, że to zły pomysł, bo do tej pory można było wykonać samodzielnie lub sprowadzić, że to próba regulacji akcesoriów które można wytworzyć samodzielnie w przydomowym warsztacie, na dodatek w nie więcej niż jedno popołudnie. Tłumik dźwięku być może jest potrzebny komuś kto broń bez pozwolenia posiada. To nie nasza wszak rola dbać o takich delikwentów. Naszą rolą jest racjonalnie i możliwie optymalnie regulować prawo posiadania broni w oparciu o ustawę. Moim zdaniem posiadacz pozwolenia na broń raczej się ucieszy z proponowanej regulacji, w końcu będzie można mieć tłumik dźwięku i z niego korzystać, a wszystko to bez aury strachu i wątpliwości czy to można tak czy nie.

Być może nie wszystkich przekonałem. No trudno. Zaufajcie mi jednak, że sprawa tłumików jest sprawą tak bardzo marginalną w życiu strzelca i w tym projekcie ustawy, że naprawdę nie ma sensu krytykować tego dzieła z tej przyczyny. Projekt ma za cel rozszerzyć dostęp do broni, a nie zapewniać posiadanie tłumików przez tych co pozwolenia na broń nie posiadają. Kto pozwolenie na broń posiada ten zrozumie, że projektowana ustawa jego prawa w istocie w tym względzie poszerza.