Najwyższa Izba Kontroli: „szkolenie strzeleckie wciąż nie gwarantuje odpowiedniego poziomu wyszkolenia wszystkich funkcjonariuszy”.

Komentarz na dzisiaj (23.03.2016 r.) Wczoraj krytykowałem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji za bezmyślne deklaracje o przygotowaniu służb do zapewnienia bezpieczeństwa Polakom, a dzisiaj opublikowano wyniki kontroli NIK. Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała wybrane służby w zakresie wykorzystania broni przez wybrane służby i straże oraz nadzór organów państwa nad jej reglamentacją. Wynik kontroli NIK określa pozytywnie, ale mnie stwierdzone nieprawidłowości w stanie rozkładu bezpieczeństwa w Europie przerażają.

Ustalenia Najwyższej Izby Kontroli: „Funkcjonariusze kontrolowanych służb są wyposażeni w odpowiednią ilość broń palnej. We wszystkich formacjach użycie broni palnej było traktowane jako ostateczność, a liczba nieprawidłowości z tym związanych była minimalna. NIK zwraca jednakże uwagę, że szkolenie strzeleckie wciąż nie gwarantuje odpowiedniego poziomu wyszkolenia wszystkich funkcjonariuszy. Wiele do życzenia pozostawia także stan techniczny strzelnic. Żadna z ośmiu skontrolowanych formacji nie wprowadziła obowiązku uzyskania przez funkcjonariuszy odpowiedniego poziomu wyszkolenia strzeleckiego, jako warunku dalszego pełnienia służby, czy choćby dysponowania bronią. Tylko trzy formacje: Policja, SOK i Straż Leśna określiły zasady szkolenia strzeleckiego swoich funkcjonariuszy, jednak nawet w tych wypadkach zdecydowana większość to były strzelania „na zaliczenie”, bez szczegółowego rejestrowania wyników. W ocenie NIK uniemożliwia to ocenę zmian poziomu umiejętności posługiwania się przez funkcjonariuszy bronią palną w dłuższym okresie czasu. Innym ważnym problemem jest frekwencja funkcjonariuszy na szkoleniach strzeleckich. Choć wymóg udziału w zajęciach wszystkich funkcjonariuszy został ustanowiony w Policji, Straży Ochrony Kolei i Straży Leśnej, to jednak w żadnej ze służb nie był on egzekwowany.

Kontrolowane formacje nie dysponują wystarczającą bazą do szkolenia strzeleckiego. Wykorzystywanie dostępnych strzelnic wojskowych bądź innych służb oraz wynajmowanie strzelnic od podmiotów komercyjnych, utrudnia organizację i prowadzenie szkolenia strzeleckiego. Spośród skontrolowanych formacji własne strzelnice posiadały jedynie Policja i Lasy Państwowe (dwie). Strzelnice własne Policji stanowiły ok. 20 proc. ogółu strzelnic wykorzystywanych przez tę formację do szkolenia strzeleckiego.

Jednostki Policji posiadały ogółem 72 strzelnice, z czego 11 (15 proc.) było nieczynnych. Dwa garnizony Policji (w tym Komenda Stołeczna Policji) nie posiadały czynnych strzelnic, a trzy inne garnizony i Komenda Główna Policji – miały tylko po jednej czynnej strzelnicy. Jednostki Policji wykorzystywały 230 strzelnic należących do 207 podmiotów pozapolicyjnych. Część jednostek korzystała ze strzelnic oddalonych o ponad 60 km od ich siedzib.”

Kontrolne ustalenia określam jednym słowem: DRAMAT! O ilościach amunicji zużywanej do szkolenia i szkoleniach strzeleckich w Policji już pisałem, niech to do dopełni obraz rozkładu. Pomysł wydawania pozwoleń na broń do celów doskonalenia umiejętności zawodowych nie znalazł w policyjnej polityce entuzjazmu. Zatem policjanci i inni funkcjonariusze nie są należycie szkoleni, nie potrafią strzelać, nie mają bazy szkoleniowej, kierownictwo Policji nie chce im pozwolić na samodzielnie doskonalenie zawodowe. Konsekwencją tego są obrazy takie jak ten, który obserwowaliśmy w trakcie interwencji policyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z lipca 2014 roku. Czy myślicie, że dobrym skwitowaniem tego stanu będzie stwierdzenie: obraz rozkładu państwa i upadku funkcjonowania systemu mającego zapewniać bezeceństwo Polaków? Na ten stan nakłada się postępująca agresja terrorystów w Europie. O jak bardzo człowiekiem nierozumnym jest ten, kto daje porękę za służby tak „wyszkolone” !!!

Jakie na to lekarstwo? Polacy do broni! Niech każdy kto może, w warunkach jakie dzisiaj mamy, uzyskuje pozwolenie na broń. Wstępujcie do Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni, wspierajcie nasze działania zmierzające do zmiany prawa. Nie słuchajcie gdy ktoś zapewnia Was, że jesteście bezpieczni, jest naprawdę źle. W aktualnym stanie Polska nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa nikomu z nas.