Wiele wskazuje na to, że europejski komisarz Elżbieta Bieńkowska publicznie kłamie!

Wciąż trwają prace nad zmianą dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 1991 roku w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni palnej. W dniu 24 maja 2016 r. odbyło się wysłuchanie europejskiego komisarza ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Elżbiety Bieńkowskiej, przez komisję Parlamentu Europejskiego Rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów.

Wypowiedź Elżbiety Bieńkowskiej, która została zaprezentowana przed członkami Komisji Rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów:

Komisarz Bieńkowska mówi, że trzeba zabronić broni samopowtarzalnej, a potem dodaje że KE ma dane, iż przez 10 lat z takiej broni trzymanej w domu zabito w UE 100 tysięcy osób. Z takiej broni, czyli z tej, której chce zakazać. Dyrektywa zaś dotyczy wyłącznie legalnej broni posiadane w oparciu o pozwolenia na broń, także samopowtarzalnej.

Fakty są takie. Według danych Eurostatu (ostatnie dostępne dane są za lata 2002-2012) liczba wszystkich ofiar zabójstw w krajach Unii Europejskiej to 88434 osób.

morderstwa

W informacji statystycznej Eurostatu zabójstwo definiuje się jako umyślne pozbawienie życia człowieka i obejmuje morderstwo, zabójstwo, eutanazję i dzieciobójstwo. Wyklucza się z tej kategorii niebezpieczne prowadzenie pojazdu, aborcję i pomoc przy popełnieniu samobójstwa. Zabójstwa są zgłaszane dość systematycznie, a definicje stosowane w poszczególnych państwach nie różnią się tak bardzo, jak w przypadku innych przestępstw. Przedstawione wyniki dotyczą zabójstw, które doszły do skutku, z wyjątkiem danych z Łotwy, które obejmują przypadki usiłowania zabójstwa. W niektórych państwach policja rejestruje jako zabójstwa wszystkie przypadki zgonów, których nie da się przypisać innym przyczynom; liczba przestępstw w tej kategorii może więc być zawyżona.

Zupełnie pobieżna lektura informacji Eurostatu oraz zasady logicznego rozumowania, prowadzą do oczywistego wniosku, że powyższe dane dotyczą wszystkich ofiar zabójstw, nie zabójstw z broni palnej. Nie jest więc możliwe aby w ciągu 10 lat zabito 100 tysięcy osób z legalnie posiadanej broni samopowtarzalnej, albo z jakiejkolwiek legalnie posiadanej broni. Nie jest możliwe nawet, aby z wykorzystaniem nielegalnie posiadanej broni w Europie zginęło w ciągu ostatnich 10 lat 100 tysięcy osób.

Analiza wypowiedzi Elżbiety Bieńkowskiej oraz dostępnych informacji statystycznych prowadzi do przekonania, że Elżbieta Bieńkowska publicznie kłamie. Taka forma osiągania zamierzonych celów jest niegodziwa. Od osoby publicznej należy wymagać podwyższonych standardów moralności. Z drugiej zaś strony czego spodziewać się po polityku Platformy Obywatelskiej, który nagrany potajemnie za złodzieja lub idiotę uważa tego, kto pracuje za mniej niż 6000 zł miesięcznie. Wiem, że przez ostatnie lata polskiej codzienności przywykliśmy do obniżonego poziomu moralnej postawy urzędników. Nie można jednak zgadzać się na kłamliwe argumenty wykorzystywane w sprawowaniu funkcji publicznych. Rozum trzeba zmuszać do dokonywania oceny, może z czasem powróci emocjonalne oburzenie na takie wykonywanie funkcji publicznych.

Posługiwanie przez komisarza europejskiego publicznym kłamstwem w dążeniu do osiągnięcia zamierzonego przez siebie celu, prowadzi mnie do przekonania, że deklarowane cele projektowanych zmian dyrektywy są odmienne od celów rzeczywistych. Do jakich celów dąży komisarz Elżbieta Bieńkowska skoro gotowa jest publicznie kłamać, aby swój cel osiągnąć? Muszą być to cele tak samo niegodziwe, jak niegodziwa jest forma ich osiągania. Kłamstwem nie można dążyć do celów dobrych dla Europejczyków. Moje przypuszczenia już wyrażałem.

Moim zdaniem powinniśmy reagować. Nie można poprzestać na wzruszeniu ramionami.

 

Uzupełnienie z dnia 27 maja 2016 r.

Przedstawiam kolejny dowód na publiczne kłamstwo Elżbiety Bieńkowskiej. Dowodem jest oficjalny dokument będący  komunikatem Komisji Europejskiej do Rady i Parlamentu Europejskiego, zatytułowany Broń palna a bezpieczeństwo wewnętrzne UE: ochrona obywateli i zakłócanie nielegalnego handlu. We wprowadzeniu do komunikatu czytamy:

Broń palna ma zgodne z prawem i odpowiedzialne zastosowania do celów cywilnych, a jej produkcja, sprzedaż i zakup stanowią część rynku wewnętrznego UE. Jednak broń palna w niepowołanych rękach może mieć druzgocące konsekwencje dla obywateli i społeczności. Wciąż jeszcze zbyt wiele jest w UE ofiar przemocy związanej z bronią. W pierwszym dziesięcioleciu XXI w. w 28 państwach członkowskich UE 10 000 osób zginęło w wyniku morderstwa lub zabójstwa z użyciem broni palnej, a ponad 4000 osób co roku popełnia samobójstwo z użyciem broni palnej. Średnio rocznie w UE na 100 000 osób przypada 0,24 zabójstw i 0,9 samobójstw z broni palnej. Obecność ciężkiej i często nielegalnie posiadanej broni palnej, szczególnie w obszarach miejskich w trudnej sytuacji, może wzbudzać wśród obywateli poczucie braku bezpieczeństwa.

Ten oficjalny dokument potwierdza to, że statystyki Elżbiety Bieńkowskiej o 100 000 zabitych z legalnie posiadanej broni palnej w UE, to publiczne kłamstwo unijnego komisarza, mające za cel osiąganie własnych celów.