Powstanie armia Unii Europejskiej!?

Jak podaje DziennikNarodowy.pl “The Times” donosi, że pod kierownictwem wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, Federica Mogherini, przygotowywane są plany, które przewidują rozwój nowych europejskich struktur wojskowych i operacyjnych, w tym centrali. Te plany są wspierane przez Niemcy i inne kraje jako pierwszy krok w kierunku utworzenia armii UE. Plany tworzenia tej armii są ukrywane, ponieważ informacja taka mogłaby mieć wpływ na Brytyjczyków, którzy w referendum wypowiedzą się 23 czerwca czy wychodzą z Unii czy w niej zostają. Informacja o tworzeniu unijnej armii jest wodą na młyn dla zwolenników Brexitu.

Tymczasem, jak podaje gazeta The Telegraph plany stworzenia wielkiej europejskiej armii są już gotowe. – Ambicje Unii Europejskiej zmieniają się w „niebezpieczną fantazję” stworzenia wspólnych sił obronnych – powiedział Liam Fox były minister obrony w rządzie Davida Camerona.

Inny eurosceptyczny Torys twierdzi, że wyborcy byli „oszukiwani” i „mamieni” co do prawdziwej skali wysiłków UE do stworzenia jednolitej armii.

(źródło dzienniknarodowy.pl)


Krótki komentarz. Były czasy, że dziadka pewnego polskojęzycznego polityka, jak ten polityk sam podaje, na siłę wzięli do Wermachtu by walczył na chwałę Hitlerowskich Niemiec. Zdaje się, że pokojowo zbliżamy się do powtórki tej niemiłej historii. Ciekawi mnie jedynie jak odniesie się do tych pomysłów rząd Prawa i Sprawiedliwości. Pozostaję w nadziei, że zostanie wierny tradycyjnym sojuszom transatlantyckim, nie wikłając Polski w armię europejską. Europejska armia to droga prowadząca do odebrania kolejnej sfery suwerenności Polski. Bez armii Polski nie ma, podobnie nie ma Polski z armią europejską.

Unia europejska pod rządami lewaków sięga po coraz to dalsze kompetencje państwa. Niedobrze, źle się dzieje. Na to wszystko się nakłada coraz większa agresja Putina. Wpędza nas to w szpony lewackich europejczyków. Sami wobec Putina jesteśmy bezradni, w Unii Europejskiej zaś bezwolni. Póki co trzeba bardzo chwalić ministra Antoniego Macierewicza, który jak widać po ćwiczeniu Anakonda 16, rozumie wartość sojusz z Ameryką.