W muzeum samochodów.

Nie można cały czas pisać o broni, czasami ulegam zniechęceniu. Wczoraj dla odtrucia rozumu poświęciłem czas na samochody. Od wielu już lat mam samochód Jeep Grad Cherokee. Może nie sam samochód jest jakiś niezwykły, ale napędzający go silnik… Jednostka napędowa o pojemności 5,7 litra, to silnik HEMI. Osiem cylindrów pracujących z charakterystycznym odgłosem, na każdym musi robić wrażenie. No i taki to ze mnie miłośnik motoryzacji, mam Jeep’a z kultowym silnikiem HEMI.

Wczoraj dla odtrucia rozumu po broniowym zniechęceniu, poświęciłem czas na samochody. Fotografowałem zupełnie mały fragment historii motoryzacji w lokalnym muzeum samochodów. W muzeum było trochę mało miejsca na spektakularne fotografie, ale jestem z siebie zadowolony. Taki relaks z aparatem moje oko cieszy.

Te stare automobile to wspomnienie przeszłej cywilizacji. Tak, chyba trzeba ją nazywać przeszłą, była jakaś inna niż ta obecna. Ta obecna jakaś taka obca, socjalna, rozmyta w wartościach, mdła i nie wiadomo jaka.

Oto efekt sesji.

IMG_8773 IMG_8613 IMG_8617 IMG_8618 IMG_8774

IMG_8608 IMG_8610 IMG_8611 IMG_8595IMG_8594 IMG_8596 IMG_8597

IMG_8605 IMG_8593 IMG_8602 IMG_8601 IMG_8612