Osoby duchowne wyznań chrześcijańskich powinny móc posiadać broń do obrony własnej.

Każdy ksiądz katolicki lub osoba duchowna innego chrześcijańskiego wyznania, powinna mieć możliwość zaopatrzenia się w broń palną dla ochrony własnej. Postulat wcale nie jest oderwany od rzeczywistości. Jest ze wszech miar słuszny, z dwóch powodów. Pierwszy to powód faktyczny i konieczność wynikająca z sytuacji w Europie, a drugi powód to biblijne przesłanie.

Zacznę od faktów. Dzisiaj media doniosły o kolejnym ataku na księdza w Europie. Pierwsze obrazoburcze morderstwo księdza miało miejsce we Francji. W Normandii islamiści zakłócili nabożeństwo w kościele katolickim i zamordowali odprawiającego je księdza. Francja wstrząśnięta, islamiści podnieśli rękę na świętość. Okazuje się, że ksiądz, zakonnica, osoba duchowna nie jest dla nich nietykalna. Podobne doniesienia słyszeliśmy już z Bliskiego Wschodu, tam barbarzyńcy z ISIS dopuszczają się nie tylko takich mordów. Krzyżowanie księży i zwykłych ludzi, z powodu wyznawania Boga chrześcijan, to dla ISIS sprawa religijnej powinności. W Europie tego jeszcze nie było, dotychczas islamiści nie podnosili ręki na europejską świętość. Dzisiaj kolejne doniesienie o dźgnięciu nożem księdza w Belgii przez tzw. imigranta. W dość krótkim odstępie czasu dwa obrazoburcze przejawy barbarzyństwa. Dwaj księża zaatakowani z tego powodu, że przyznawali się do Boga, który nie każe wrzeszczeć Allach Akbar. Czy to oznacza, że wkraczamy w kolejna fazę wojny jaką ekstremiści islamscy wydali cywilizowanej Europie? Jestem przekonany, że tak.

Drugi argument to biblijne przesłanie. Jest w tej sprawie zupełnie oczywiste, niestety zapominane. W Ewangelii Łukasza jest zapis bardzo ważnych słów jakie Jezus skierował do swoich uczniów. Bezpośrednio po tym, jak Jezus zapowiedział zaparcie się Piotra przed Żydami i bezpośrednio przed ostatnią modlitwą Jezusa w ogrodzie Getsemani, która poprzedzała aresztowanie Jezusa, Jego sąd i śmierć, Jezus przekazał swoim uczniom ważną naukę. Moim zdaniem na moment przed aresztowaniem, na kilka chwil przed śmiercią, przekazuje się wiadomości wyłącznie najważniejsze. O sprawach nieistotnych nie czas wówczas na rozmowy. W tych okolicznościach Jezus do swoich uczniów wypowiedział takie polecenie (rozdział 22):

IMG_0746

 

Nie mam wątpliwości, że ówczesny miecz odpowiadał dzisiejszej broni palnej. Kto nie ma miecza, niech sprzeda ubranie i kupi. To jest polecenie załatwienia jakieś niebywale ważnej sprawy. Lepiej nie mieć ubrania, a mieć możliwość obrony. To jest przesłanie ważnych, bo jednych z ostatnich słów Jezusa. Wiem, że to nie pasuje do tego jak dzisiaj przedstawia się chrześcijaństwo, ale ja nic na to nie poradzę. Czytam tylko tyle i tylko to co jest w Biblii napisane. Nie ponoszę odpowiedzialności za to jak te słowa przez ludzi zwiedzonych poprawnością – napędzaną chęcią trwania w bezbronności, złego pojmowania słów o miłosierdziu – są rozumiane. Ten słowa zaczerpnięte z Biblii są oczywiście adresowane do wszystkich wyznawców Jezusa na świecie, ja jednak przytaczam je w wąskim kontekście. Mam prawo uważać, że szczególnie powinni się do nich stosować ci, co chcą dać innym dobry przykład.

Tylko proszę nie kierować sprawy na pomoc przez służby policyjne udzielaną. Żaden z duchownych, na których islamiści podnieśli uzbrojone w noże łapy, nie miał czasu na telefon po ratunek. Zagrożenie z nożem przyszło tak nagle, że żadna policja nie byłaby w stanie tym księżom przyjść z pomocą. Policyjna władza przybywa w takich przypadkach po czasie. No i Jezus nie polecał uczniom wzywać pomocy, a mieć miecz (dzisiaj broń palną) do obrony.

Czy można to bagatelizować? Oczywiście nie, ale lewackie rządy w Europie właśnie tak postąpią. Po pierwsze co tam dla nich jakaś stara księga Biblia, a po drugie przecież to oni zaprosili tych morderców do Europy. Jak teraz mogą się przyznać, że w tej niewinnej krwi łapy mają umazane po same łokcie? Z tego powodu nie apeluję do lewackich rządów w Europie, a do Polskiej władzy, która deklaruje swoje przywiązanie do wartości cywilizacji chrześcijańskiej. Pokażcie państwo z rządu PiS, że nie tylko w mowie chrześcijańskie wartości są dla was ważne, ale po owocach dajcie poznać swoje do wartości przywiązanie. Czy można czekać, aż się coś w Polsce wydarzy? Tak można, ale czekający będzie przez rozsądnych głupkiem nazywany.