Defetyzm po prawej stronie powinien kończyć się infamią!

W ostatnim subotniku Ziemkiewicza Zagadka Franciszka z przerażeniem przeczytałem jego rozważania na tym jakim to intelektualnym słabeuszem albo genialnym wizjonerem jest Franciszek papież. Ziemkiewicz rozważa jakie są powody tego, że papież Franciszek oczekuje od nas przyjmowania uchodźców i uległości wobec imigrantów. Jedna z wersji, że papież to intelektualny cienias, tak to infantylnie nazwijmy.

Druga z rozważanych wersji Ziemkiewicza sprawiła, że wytrzeszczyłem ze zdziwienia oczy. Zdaniem Ziemkiewicza papież widzi, że Europa jest dla białego człowieka stracona, czeka ją zagłada, i tu trzymajcie się krzeseł, to jest plan od Boga! Tak, warte rozważenia zdaniem Ziemkiewicza jest to, że Bóg chce wyrżnięcia białej części mieszkańców Europy w celu realizacji swojego planu ewangelizacji wschodu i południa. Właśnie przygotowujemy się do odparcia nadchodzącej fali uchodźców, a Ziemkiewicz przekonuje, że nasze wyniszczenie może być planem od Boga, który zna papież Franciszek i przekazuje nam proroctwo. Zauważa Rafał Ziemkiewicz, że Franciszek w obliczu nadchodzącej bitwy nas rozbraja, ale całkiem na poważnie rozmyśla czy nie jest to celowe i dobre dla nas postępowanie, bo przecież w ten sposób wypełnimy plan od Boga, który już w historii był zarysowany.

Zadrżałem, bo to to jest sianie defetyzmu na pierwszej linii frontu, namawianie do złożenia broni, bez jednego wystrzału! Najpierw w formie dobrowolnej alternatywy, podawanej jedynie pod rozwagę gdzie by tam na przymus! W ten sposób wpuszcza się truciznę defetyzmu do głów polskich patriotów. A może to słuszne i dobre, wręcz mistyczne doznanie, poddać się rytuałom obrzynania głowy? Czy to chciał nam przekazać pan Rafał Ziemkiewicz? Czy zachęca nas do rozważenia oddania pola, bez walki o naszą chrześcijańską cywilizację?

Nie wiem – pisze pan Ziemkiewicz. Ja odpowiem: skoro Pan nie wie, to proponuję zamknąć gębę! Za takie rozważania w obozie wojennym w dawnej Polsce, można było pewnie stracić głowę. Dzisiaj to oczywiście niemożliwe. Chętnie bym panu Zieniewiczowi po sobotnim rozważaniu zdał napis narodowiec i umazał go czerwoną farbą napisem: truciciel duszy narodowej!

A gdyby kto był ciekawy bardziej stanowczego i pogłębionego komentarza, zapraszam do obejrzenia 12 minut ciekawej rozmowy: