Sprzedała zegarek. Kupiła broń i granaty. Zakończyła życie jako zbrodniarz, dzisiaj jest opisywana jako bohater.

Dzięki Irenie Odrzywołek powiodła się akcja uwolnienia osadzonych w krakowskim więzieniu św. Michała na terenie dawnego klasztoru karmelitańskiego. O niemal nieznanej do dzisiaj bohaterce antykomunistycznego ruchu podziemnego mówi w rozmowie z PCh24.pl Grzegorz Jeżowski, adiunkt w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa. Zapraszam co uważnej lektury.
mid_31974
Ta bohaterka zakończyła życie jako przestępca, zbrodniarz w rozumieniu polskiego komunistycznego prawa. Skazana przez sąd, który wydał wyrok w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Wspominam o pani Irenie Odrzywołek, bo jej przypadek jest znamienny. Dzisiaj powiemy o niej bohaterka, gdy była sądzona mówiono o niej przestępca. Stanowiła zagrożenie dla porządku i bezpieczeństwa publicznego. Jej czyny były nazywane przestępczymi, chociaż dzisiaj wiemy, że było to wielkie bohaterstwo i patriotyzm.
Ten przypadek nie jest jedyny w naszej historii. Powiem nawet więcej, że podobne temu zjawisko wciąż obowiązuje. Nie wiem czy w przypadku posiadania broni palnej, to nie jest istotne. Póki prawo będzie stanowione w interesie rządzących, wciąż będziemy mieli do czynienia z podobnym zjawiskiem. Władza zawsze robi głównie sobie dobrze…