Pacyfizm to zbrodnicza idea, z piekła rodem!

Pacyfizm (łac. pac- od pax dpn. pacis ‘pokój’ oraz –ficus od facere ‘czynić’) – ruch społeczno-polityczny dążący do pokoju, potępiający wojny, a także przygotowania do nich. Pacyfiści domagają się ustanowienia trwałego pokoju między narodami oraz chcą, aby wszelkie konflikty rozwiązywane były zgodnie z literą prawa międzynarodowego bez uciekania się do użycia sił zbrojnych. Pacyfizm można podzielić na różne nurty: część z nich wyraża aprobatę wobec niektórych wojen (np. wojny obronnej), inne natomiast charakteryzują się jednolitym stosunkiem do każdej wojny, niezależnie od jej przyczyny. W okresie PRL ruch hippisowski, przyczynił się do popularyzacji idei pacyfistycznej na terytorium Polski. Hippisi propagowali palenie książeczek wojskowych, odmawiali stawienia się w jednostkach wojskowych i uprawiali inne formy biernego oporu. Nieodłącznym symbolem pacyfistów tych czasów stała się pacyfa. Pacyfizm jest związany z szerokim spektrum poglądów politycznych, występując w licznych odmianach w różnych krajach. Prawdopodobnie częściej do ideologi pacyfistycznej odwołują się partie lewicowe. – Tyle wyczytałem w Wikipedii, brzmi nawet ładnie, ale w istocie to idea zbrodnicza, zbrodnię ułatwiająca.

Pacyfizm nie jest ideą wprowadzaną w życie dobrowolnie. Oczywiście jesteśmy do pacyfizmu zachęcani, wabi się nas jego urokami. Jednak gdy tylko ludzie niosący tą ideę zaczynają piastować władzę, natychmiast pacyfizm jest wprowadzany siłowymi metodami. Polega to na wprowadzaniu stosownych regulacji prawnych. W praktyce pacyfizm jest przymusowym odbieraniem narzędzi do i możliwości ich wykorzystania w obronie przed atakiem.

Rozwiązania wprowadzone przymusowo są zasadne, gdy za cel mają zapobieganie złu czynionemu innemu człowiekowi. A przecież pacyfizm złu nie zapobiega, on „dobre” chce wprowadzać na siłę. Przemocy nie da się zapobiec podniesieniem rąk w górę. Przemocy zapobiega się zwalczając ją przemocą. Od wieków znana jest zasada Vim vi repellere licet (siłę wolno odeprzeć siłą).

Gdyby pacyfizm był tak atrakcyjny, niosący błogosławieństwa o jakich wspomina, z jakiego powodu jest wprowadzany na siłę? Idee dobre nie muszą być oparte o przymusowe aplikowanie, ich atrakcyjność sama przyciąga w sobie.

Odbieranie możliwości obrony ma różną skalę. Pacyfizm polega zarówno na przymusowym odbieraniu możliwości obrony państwom, narodom jak i jednostkom, składającym się na państwo czy naród. Kierunek rozwoju pacyfizmu jest zawsze od góry ku dołowi, czyli ci mający władzę najpierw ideą pacyfizmu chcą uszczęśliwić tych na dole. Ci na dole to my oczywiście, mieszkańcy tego czy innego kraju.

Znamienne jest to, że ci którzy tą ideę na siłę wprowadzają, sami z dobrodziejstw jej nie korzystają, zachowując sobie zarówno narzędzia jak i możliwości stosowania obrony.

Dotychczas ta idea krzewiona była gdzieniegdzie na świecie. Powodowało to taki rezultat, że ci głupcy, którzy w pacyfizm wyrażali, traktowani byli za niegroźnych idiotów. Promotorami pacyfizmu byli agresorzy. Tak opisuje się pacyfizm krzewiony przez hipisów, za sprawą czynnego wsparcia sowietów, w Ameryce prowadzącej wojnę z komunistycznym Wietnamem. Konsekwencją tamtego pacyfizmu jest bezprecedensowa w historii świata krucjata przeciwko cywilnym posiadaczom broni.

Idea pacyfizmu ma za swój cel pokój ogólnoświatowy. Dzisiaj w globalnym świecie coraz bardziej staje się możliwe powszechne ugruntowanie tej idei, tj. zmuszenie do niej wszystkich mieszkańców świata. Oczywiście będzie to dotyczyło wyłącznie kasty poddanych, bo kasta panów czyli tych co tą ideę czynnie wprowadzają w życie, z jej dobrodziejstw nadal nie będzie korzystała. Pacyfizm wprowadzony w społeczeństwach, czyli u dołu drabiny władzy, jest bardzo pożądany. Gdyby to się udało, pozostałaby niewielka garstka wyposażonych w metody i środki obrony.

Tych bardzo łatwo już przekonać, a jak to się nie powiedzie, usnąć aby wreszcie ta piekielna idea mogła rządzić światem. To znamię, moim zdaniem, dowodzi piekielnego pochodzenia pacyfizmu.

Każdy człowiek jest z natury zły, ta wiedza jest z podręcznika odróżniania dobrego od złego – z Biblii (list Pawła do Rzymian rozdział 3 wers 23). Nigdy nie będzie tak, że utworzymy świat wolny od zła, wojen i przemocy. Zawsze znajdą się ludzie uzbrojeni, którzy innym będą chcieli odebrać owoce ich pracy. To jest zwyczajna cecha grzesznego człowieka, nie można jej istnienia zaprzeczać. U podstaw pacyfizmu brzmią słowa: wszyscy ludzie będą braćmi…, których prawdziwość Biblia w wielu miejscach zaprzecza. U podstaw pacyfizmu leży kłamstwo, że człowiek jest dobry, a złe są przedmioty, które mogą odebrać życie. Źli z naturze ludzie chcą abyśmy byli pacyfistami, robią co mogą aby nas do tego zmusić. Źli z natury ludzie chcą abyśmy oddali przedmioty, które nie są ani złe ani dobre, są martwe i same zła nie czynią. Źli z natury ludzie, chcą abyśmy wierzyli, że zła jej rzecz, a nie człowiek, który tą rzecz wykorzystuje. Ta idea na przestrzeni wieków kieruje ku umożliwieniu złym ludziom w owczych skórach jakiejś nieprawdopodobnej zbrodni. Do czego innego może prowadzić idea siłowo zmuszająca do rozbrojenia ludzi i społeczeństw, odebrania im prawa do obrony, wobec zła jakie drzemie w człowieku…