Płk Ryszard Kukliński pośmiertnie mianowany na generała brygady.

Prezydent Andrzej Duda mianował pośmiertnie płk Ryszarda Kuklińskiego na stopień generała brygady. Minister Antoni Macierewicz złożył do prezydenta wniosek o pośmiertny awans dla Kuklińskiego w lutym.

kuklinski

Ryszard Kukliński urodził się 13 czerwca 1930 r. w Warszawie. Jego ojciec, robotnik, zginął w niemieckim obozie Sachsenhausen. Podczas niemieckiej okupacji Ryszard Kukliński kolportował ulotki konspiracyjnej organizacji „Miecz i Pług”. W 1947 r. rozpoczął służbę w Wojsku Polskim, wstępując do Oficerskiej Szkoły Piechoty we Wrocławiu. W związku z ujawnieniem jego pracy dla „Miecza i Pługa” został zdegradowany. Wkrótce jednak zaczął awansować, służąc w jednostkach liniowych m.in. jako dowódca batalionu. W 1963 r. rozpoczął pracę w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego. Doszedł do stanowiska zastępcy szefa zarządu operacyjnego i szefa oddziału planowania strategiczno-obronnego. Był oceniany jako wybitnie zdolny sztabowiec. Pełnił również faktycznie funkcję sekretarza delegacji polskiej na spotkaniach przedstawicieli państw-członków Układu Warszawskiego.

(źródło TVPinfo.pl)


 

Krótki komentarz. Trochę długo trwała ta procedura, ale w końcu została zakończona! Moim zdaniem to bardzo ważna dla Polaków wiadomość. Okazało się przed ten symboliczny gest, że to nie litera prawa decyduje co jest dobre a co złe, a służba Polsce i sprawiedliwości. Dla mnie gen. Kukliński to bohater jakich mało. Człowiek, który walcząc z imperium zła zapłacił wielką cenę. Wielu tej postawy nie pojmuje, błędnie pojmując że o służbie Polsce lub zdradzie decydować mogła litera komunistycznego prawa. To absolutnie błędne rozumowanie pokutuje do dzisiaj. Sprawiedliwość to pojęcie, które jest ponad prawem, a czasem jest tak, że prawo jest złe.

Moim zdaniem szczególnie w czasach, w których przyszło nam żyć, warto stawiać za wzór ludzi jak gen. Kukliński. To jest bardzo rzadki gatunek człowieka, który potrafi odróżniać co jest dobre, a co złe, bez potrzeby wskazywania mu tego przez ułomnego ustawodawcę. Na własne potrzeby wykorzystuję takie kryterium: stosunek do generała Kuklińskiego jest dla mnie testem na to kto ma duszę człowieka wolnego, a kto niewolnika.

 

Uzupełnienie. Polska ma w końcu generała na miarę odwagi gen. Kuklińskiego. Ma też wciąż Polska generała na miarę zdrajcy jakim był tow. Jaruzelski i Kiszczak. Trwanie w tym stanie musi doprowadzić do upadku i klęski. W jednej Polsce generałem jest bohater i sowieckie pachołki. To można pomieścić  tylko rozchwianym wewnętrznie kraju, w którym dobro miesza się ze złem.

 

Dla bardziej zainteresowanych film dokumentalny, przedstawiający postać generała Kuklińskiego: