Kukiz’15 chce reglamentowanego dostępu do broni palnej, nie czytajcie nagłówków medialnych.

Nieustannie zastanawiam się gdzie sięga poziom dziennikarskiej ignorancji. Myślę, że granica jest wciąż nieznana. Dla przykładu pan redaktor  z Rzeczpospolitej tak tytułuje swoje redakcyjne dzieło: Kukiz’15 chce powszechnego dostępu do broni dla Polaków. Nie wiem od jakiego już czasu walczymy z tym przekleństwem, że projektowana ustawa jest reglamentacją dostępu do broni, a nie powszechnym dostępem do broni palnej. Manipulacja Rzeczpospolitej idzie znacznie dalej, bo po wyszukiwaniu na stronie internetowej artykuł jest zatytułowany jeszcze ciekawiej: Kukiz’15: broń dla każdego.

logo_rp-pl

W posłużeniu się takimi idiotycznymi tytułami nie przeszkadzało redakcji to, że poseł Józwiak im mówił wprost np. tak: Ta ustawa nie ma na celu rozdawania broni. Niektóre przepisy są restrykcyjne. W tekście są też takie kwiatki: Posłowie chcą napisać od nowa ustawę o broni i amunicji – takim niedorzecznym stwierdzeniom nie wadzi panu redaktorowi to, że ta ustawa jest od dawna napisana i z tego powodu przecież jest projektem.

Oczywiście walka z racjonalnym projektem odbywa się nie tylko przy pomocy manipulacji nagłówkami, ale i przy pomocy klasycznych bzdur, tj. amerykańskich statystyk: W 2010 r. projektowi sprzeciwił się rząd PO–PSL. Argumentował, że zamiana prawa miałaby „bezsprzecznie negatywny wpływ na bezpieczeństwo i porządek publiczny”. Do swojej opinii rząd załączył tabelkę z liczbą ofiar strzelanin w szkołach, m.in. w USA.

Szanowny panie redaktorze uprzejmie wyjaśniam:

Po pierwsze w USA Nie ma korelacji pomiędzy ilością zabójstw, a prawem dotyczącym posiadania broni. Pod podświetlonym linkiem kryje się artykuł, który zalecam do lektury. 

Po wtóre projekt nie zakłada wprowadzenia amerykańskiego modelu dostępu do broni palnej. Dopiero postulat inkorporowania amerykańskich rozwiązań w Polsce, z logicznego i metodologicznego puntu widzenia, umożliwiałoby posługiwanie się przykładami z USA. Do momentu gdy projekt postuluje wprowadzenie prawa zgodnego z dyrektywą unijną uprzejmie proszę o odwoływanie się do europejskich statystyk. Rozumiem, że tytuły, którymi opatrzono tekst odwołują się do amerykańskich standardów, to jednak nie problem projektu, który z nimi nie ma związku.

Domyślam, że podobne bzdury będą pisane częściej. Zatem zawiadamiam wszystkich dziennikarzy, z lewicowym odchyleniem lub bez, że projekt został zbadany przez eksperta z zakresu bezpieczeństwa, naukowca z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, dr Macieja Gurtowskiego. Eksperckie opracowanie jest dostępne na moim blogu: Czy proponowana w projekcie ustawy zmiana modelu reglamentacji dostępu do broni palnej zagraża bezpieczeństwu obywateli? Proszę w imię elementarnej przyzwoitości zadajcie sobie trud, przeczytajcie to opracowanie. Zapewniam, że wówczas Polacy będą wreszcie rzetelnie poinformowani o faktach, a nie o strachu jaki zalągł się na skutek komunistycznej propagandy.

 

jozwiak