Napad w Koszalinie – ofiara pobita, sprawców szuka Policja.

gk24.pl: Około godziny 18 w Koszalinie miał miejsca napad na dom. Do jednego z domków przy ul. Fińskiej na osiedlu Unii Europejskiej w Koszalinie weszło dwóch zamaskowanych sprawców. W domu byli obecni domownicy. Napastnicy pobili właściciela posesji i uciekli. Prawdopodobnie nic nie zabrali, ale szczegóły ustala policja. Trwa obława z wykorzystaniem psa tropiącego. Poszkodowany nie odniósł poważniejszych obrażeń.

(źródło gk24.pl)


Mój komentarz. Napad miał miejsce w mojej okolicy, to pozwoliłem sobie zwrócić na tą informację uwagę. Ta notatka prasowa powinna być zakończona informacją o śmierci napastników na skutek strzałów oddanych przez mieszkańców domu. Niestety w miejsce tego mamy wiadomość, że napadnięty człowiek jest pobity, a sprawców szuka policja. Wnioskuję, że dom ofiary, jak niemal wszystkie domy w Polsce, nie dysponują bronią, którą można wykorzystać do obrony domostwa.

W Polsce, czyli kraju opanowanym przez socjalistyczne (można też powiedzieć antyboże) podejście do rzeczywistości, moje myślenie wzbudza sprzeciw u wyznawców lewicowych antywartości. W kraju, który czerpie sprawiedliwość z Biblijnego przekazu, moje myślenie spotkałoby się ze zrozumieniem i akceptacją społeczną. Gdy jesteś bandytą to narażasz się na zadanie śmierci ze strony napadniętej ofiary – to zupełnie oczywiste myślenie, to sprawiedliwe potraktowanie sprawcy napadu.

Słowo sprawiedliwość, w krajach opanowanych przez antywartości, musi być opatrzona jakimś przymiotnikiem. Sprawiedliwość społeczna – mówią wyznawcy antywartości, czasem mówią solidaryzm, aby ładnym słowem zamaskować niesprawiedliwe rozwiązania. W Biblii nie występuje sprawiedliwość społeczna, w Biblii nie występuje solidaryzm. W Biblii jest  sprawiedliwość, tak ma znaczyć tak, a nie ma oznaczać nie. Nic ponad to.

Wiem, że dla lewaków Biblia jest przestarzała i muszą ją po swojemu poprawiać. Te poprawki taki mają skutek, że lud polski rozbrojony. Nawet gdyby kto miał przypadkowo czym się bronić, to prawo tak zostało ułożone, że zadanie śmierci napastnikowi w obronie, zakończyć się musi kryminałem dla ofiary.