W grupie Policja.pl o prawie do broni w Polsce.

Zainteresowałem się któregoś dnia dyskusją o dostępie do broni palnej w Polsce na popularnym Facebook, w grupie Policja.pl. Mam nadzieję, że ciekawe obserwacje przedstawię. Wiem, że nie można poczynić na tej podstawie żadnej analizy, nie można wyciągać wniosków. To byłą taka tam sobie internetowa dyskusja, której jedynie prawdopodobne jest, że stanowisko prezentowali policjanci.

Zanim jednak przedstawię moje obserwacje, wiadomość z innego świata. Otóż w książce Johna R. Lotta Wojna z bronią, autor przedstawił wyniki badań blisko pół miliona policjantów w USA, dokładnie 450 tysięcy. John R. Lott badał co myślą amerykańscy policjanci o prawie do noszenia broni przez Amerykanów. Wynik mnie nie zaskakuje, ale w Polskich warunkach nie do pomyślenia.

Po tej informacji nawiązującej do tematu przedstawiam najciekawsze i chyba najbardziej reprezentatywne komentarze do tematu dyskusji, którym było pytanie:

Były odpowiedzi nie, bo nie:

Były też bardziej treściwe uzasadnienia, sprowadzające się, że Polacy nie dorośli, są nieodpowiedzialni, agresywni, skorzy do bitki i takie sam oklepane bzdety przy pomocy których napuszcza się zwykle Polaków na Polaków:

 

Ciekawe  były odpowiedzi, że nie, bo nie dorośliśmy do demokracji, to tym bardziej do broni nie:

Moim zdaniem rozbił bank z odpowiedziami NIE, pan co to uzasadnia, że nie może Polak mieć broni bo on nawet nie rozumie jakie ma obowiązki wobec policjanta, przepraszam milicjanta, chciałem napisać. Facet co to mentalność ma z peerelu i milicyjny bije od niego duch, mówi nam co jest dla nas dobre a co złe:

Był odpowiedzi pozytywne, chociaż proporcja dokładnie odwrotna niż w USA:

Moim zdaniem oni widzą nas Polaków przez pryzmat marginesu, z którym mają do czynienia na co dzień. No cóż, zawsze powtarzam to, że w społeczeństwach, które odrzuciły Biblię jako księgę ksiąg, nie można liczyć na mądrość. Niedoścignionym wzorem mądrości jest wciąż USA. Tamtejsi policjanci chyba wiedzą to, czego nie wiedzą ci z Polski, że policjanta zazwyczaj nie ma na miejscu i w czasie przestępstwa. U nas ważniejsze jest pozbawione racjonalnych podstaw przekonanie, że Polak to niedojrzały świr.