Bulwersująca sprawa skazania dziewiętnastolatka za skuteczną obronę konieczną.

Sądy, sądy, sądy. To co myślę o sądach najfajniej wyraża wiceminister Patryk Jaki:

Czasem zapadają święte i niektytykowale wyroki, które budzą powszechny sprzeciw społeczny. To jest najgorsze co mogło Polsce się przydarzyć, bo takie wyroku demoralizują postawy społeczne. Najgorzej jest gdy to dotyczy bezpieczeństwa osobistego. Zawsze myślałem i nadal mam takie przekonanie, że sądy mają orzekać sprawiedliwe, a taka elementarna sprawiedliwość wpisana jest w sumienie każdego. Wyrok w ważnej sprawie ma być tak wydany aby miał akceptacją społaczną. To nie my mamy zmieniać przekonania, to sądy mają wiedzieć jaka jest poczucie sprawiedliwości społecznej. Wczoraj przeczytałem o wyroku na dziewiętnastolatka, który  bronił się przed łobuzem. Niech chciał dać się pobić i zastosował obronę konieczną. Bronił się skutecznie, tak jak łobuz na to zasłużył. Bronił się tak jak potrafił, tak jak wymagała tego sytuacja, tak jak zachowałoby się na jego miejscu wielu Polaków, nie chcąc dać się łobuzowi pobić. Poczytajcie o budzącym społeczny sprzeciw i odrazę wyroku białostockiego sądu fakty.interia.pl

Niestety w polskim prawie instytucja obrony koniecznej jest wynaturzona, zniechęcająca do jakiejkolwiek obrotny. To złe dla przeciętnego Polaka prawo, jak tylko prawo złe być może. To prawo dobre tylko dla prawników, którzy przy tej okazji mogą się wykazać, jedni w obronie, inni w oskarżeniu, a jeszcze inni w wydaniu obszernie uzasadnionego wyroku – z uczonymi cytatami. To prawo dobre jest też dla bandytów. O tak, bandyci wiedzą, że sprawa jak ta opisana na portalu interia skutecznie zniechęca ofiary do stawiania oporu. Ofiara na ogół praworządna, nie chce ryzykować kolejnych problemów z prawem. Napastnik za nic ma porządek prawny, korzysta z zaskoczenia, często przewagi fizycznej. Po stronie napastnika stoi zatem wszystko – prawo, psychologia, siła. Cóż wobec tego ma począć ofiara? W zasadzie każdy kto wpadnie na pomysł aby bronić się przed bezpośrednim, bezprawnym zamachem, wkracza na ścieżkę prowadzącą do więzienia. Każdy to wie i nie korzysta z tej kuszącej propozycji udania się do więzienia. Wiemy wszyscy to doskonale. Budzi to nasz sprzeciw, ale nikt tego nie chce słuchać i nikt nie chce nic z tym zrobić.

Władza ustawodawcza jest tak zajęta przeróżnymi sprawami, że nie ma tam nikt czasu pochylić się nad problemem, który praktycznie dotyczyć może każdego Polaka. Poprzednia władza Platforma (anty)Obywatelska, wywaliła stosowną ustawę z Sejmu bez jakichkolwiek skrupułów. Obecna władza ustawą się nie zainteresowała, chociaż w 2007 roku coś w tej sprawie próbowała zrobić. Tzw. opozycja z klubu poselskiego Kukiz’15, chociaż projekt ustawy ode mnie dostała, nie złożyła go do laski marszałkowskiej. Widać też jest to opozycja bardzo zajęta. Na końcu tego łańcuszka niemocy stoi zwykły Polak, o którym nikt nie pamięta. Taka to nasza Polska, opresyjna i niewdzięczna.

Im więcej takich spraw, tym bardziej uświadamiam sobie, że potrzebna nam partia polska, bez tej partii nie poradzimy sobie. Potrzeba nam kogoś kto będzie rozwiązywał praktyczne problemy Polaków, nie przekonując nas, że mamy zmienić swoje przekonania. Polacy potrzebują obrony przed bezdusznym prawem, przy pomocy którego można załatwić każdą sprawę w każdy sposób. Prawo i metody jego wykładni, brak odpowiedzialności sędziów, urzędników za wydawane orzeczenia sprawia, że można tym prawem manipulować i je wyginać jak tylko to sobie może wyobrazić człowiek, a nawet znacznie dalej. Kilkanaście lat praktyki adwokackiej mam za sobą, naprawdę wiem o czym mówię…