Pastor Paweł Chojecki o Bogu, wolności i broni palnej – dla trybun.org.pl

Dzisiaj wywiad z pastorem Pawłem Chojeckim. Jedynym pastorem w Polsce, który odważył się wziąć karabin i napisać osobie “jestem chrześcijaninem”. Dowiedzcie się kim jest pastor Chojecki, co napędza go w działaniu, co mówi o Bogu, Polsce, wolności, broni i Ameryce.

Andrzej Turczyn: Mam wrażenie że wszyscy wiedzą kto to jest Paweł Chojecki – jedni biją brawo, a drudzy zgrzytają zębami na samo brzmienie Twojego nazwiska. Kim jest tak naprawdę pastor Paweł Chojecki i co Cię napędza do działania?

Paweł Chojecki: Ktoś mnie ostatnio rozpracował: jego Oficerem Prowadzącym jest Jezus Chrystus! Cóż mam rzec? Cieszy mnie taka ocena. Co do siły do działania. Jeśli Jezus za mnie umarł, niczego nie odmówił, by mnie zbawić, czy to nie wystarczająca motywacja, by poświęcić Mu swoje życie? Co więcej, życie z Jezusem, to nie tylko zbawienie. On zmartwychwstał, to znaczy, że żyje! Żyje to znaczy, że jest obecny i działa. Działa w naszym życiu. To nie teoria. To rzeczywistość dnia codziennego!

Andrzej Turczyn: Czy nie sądzisz, że Polacy raczej Jezusa Chrystusa wiążą z ceremonią religijną, z mitem, przypowieściami o regułach moralnych, niż z żyjącą i działającą osobą? O ile się zgodzisz, powiedz proszę dlaczego Twoim zdaniem tak jest.

Paweł Chojecki: Polska jest pogańskim krajem. Niestety to pogaństwo ukryte jest pod skorupą kościółkowej religijności. Utrudnia to Polakom dostrzeżenie swojej pustki duchowej. Optymizmem napawa fakt, że coraz więcej szczególnie młodych ludzi nie godzi się z tym stanem i szuka duchowej rzeczywistości. Przejawem tego jest na przykład to, że każdego miesiąca IPP TV wysyła kilkaset egzemplarzy Nowego Testamentu. Wielu Polaków ma już odwagę kwestionować fałszywe chrześcijaństwo reprezentowane przez papieża Franciszka. To nowe i zachęcające zjawiska.

Andrzej Turczyn: Zapytam wprost, a co Bóg chrześcijan mówi o obroni?

Paweł Chojecki: Jest jej bardzo przychylny!!! Nawet cechy duchowe chrześcijanina opisywane są w Liście do Efezjan symbolicznie jako elementy uzbrojenia rzymskiego legionisty! Atrybut Jezusa Dobrego Pasterza to też broń – laska pasterska. Oczywiście służyła do pomocy zagubionym owcom, ale gdy trzeba, mogła przetrącić kark atakującemu wilkowi. Jezus osobiście nakazał swoim uczniom uzbrojenie się (Łukasz 22.35-36), bo miał świadomość, że wysyła ich do złego świata, jak owce między wilki. Diabeł stara się przekonać ludzi do utopijnej, pacyfistycznej wizji świata, gdzie wszyscy są z gruntu dobrzy i się miłują, po to, by jego ludzie bez problemu mogli nam poucinać głowy. Dlatego właśnie szczególnie w dzisiejszych czasach biblijni chrześcijanie muszą akcentować pozytywny stosunek do broni i zwalczać pacyfizm.

Andrzej Turczyn: Czy nie sądzisz, że dzisiaj są inne czasy, że broń raczej to atrybut władzy, a nie zwyczajnego obywatela?

Paweł Chojecki Jezus nie odwołał swoich nakazów, więc ewentualne zmiany kulturowe nie mają tu znaczenia. Rzeczywiście lewicujace rządy i autorytety chcą nas przekonać, że broń jest nam już niepotrzebna, a naszym bezpieczeństwem zajmie się władza. To kłamstwo z piekła rodem! Tę obietnicę władza mogłaby zrealizować tylko przy założeniu całkowitej kontroli i inwigilacji każdego obywatela. Do tego dążyli komuniści, do tego dążą dzisiejsi zwolennicy rządu światowego. Dla ludzi wolnych to perspektywa przerażająca. Dlatego biblijni chrześcijanie w USA tak zacięcie bronią tzw. drugiej poprawki do Konstytucji, czyli prawa do posiadania i noszenia broni. To odróżnia człowieka wolnego od niewolnika.

 Andrzej Turczyn: Tak sobie pomyślałem, że to co mówisz o nauczaniu Jezusa opisanego w Biblii, jest takie bardzo amerykańskie – karabiny, wolność. Ameryka była i chyba wciąż jest symbolem wolności i posiadania broni. Czy myślisz, że to ma jakiś związek z Biblią? Albo może inaczej zapytam, czy myślisz, że ich rozkwit, siła, wolność i bogactwo ma związek z chrześcijaństwem, Biblią?

Paweł Chojecki: Im naród bliżej Boga Biblii, tym większy rozkwit przeżywa! To widać wszędzie w historii ludzkości, a szczególnie w bezprecedensowym rozwoju Ameryki do XX w. Od ok. stu lat USA zaczęły oddalać się od Biblii i stąd ich obecne kłopoty. Polska również miała swój Złoty Wiek, kiedy ostro zwróciła się ku prawdziwemu Bogu porzucając katolickie zabobony. Gdy potem nastąpiła rekatolizacja zwana kontrreformacją, Rzeczpospolita zniknęła z mapy świata. Bóg jest żywy i panuje nad historią! Pytanie, czy człowiek, naród, to dostrzeże, czy pozostanie ślepy. Jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną! (Jezus)

Andrzej Turczyn: Pozostawmy to co powiedziałeś do przemyślenia czytelnikom mojego bloga, moim zdaniem to arcyciekawe. Dziękuję za rozmowę!