Ukraina: zastrzelił bandytę ratując żonę, dostał pochwały od MSW Ukrainy

Pięć osób uzbrojonych w noże i pistolet, późnym wieczorem 29. marca br. włamało się do domu mieszkańca Suchołuczczy (Kijowszczyzna) i biciem wymuszali na żonie właściciela nieruchomości, wydania pieniędzy i kosztowności. Gospodarza budynku, który spał na piętrze, zbudziła 11-letnia córka. Mężczyzna posiadał pozwolenie na broń. Uzbrojony w zarejestrowany karabin, zszedł do napastników i zastrzelił tego, który bił jego żonę. Inny z napastników uciekł, pozostałych trzech aresztowała policja. Okazali się oni imigrantami z Dagestanu. Początkowo ukraińska policja wszczęła dwa dochodzenia: jedno w sprawie rozboju, a drugie w sprawie umyślnego zabójstwa z przekroczeniem granic obrony koniecznej, przy czym rzecznik MSW wyjaśnił, że drugie dochodzenie wszczęto jedynie dla „wykonania pewnych czynności śledczych”. Gospodarza napadniętego domu nie aresztowano, zatrzymano tylko jego broń. W dniu 4 kwietnia br. rzecznik MSW Ukrainy poinformował, że umorzono postępowanie w sprawie przekroczenia granic obrony koniecznej.

Śmiałego strzelca Serhija, któremu udało się nie tylko obronić rodzinę, ale także unieszkodliwić szczególnie niebezpieczną bandę złożoną z obywateli Federacji Rosyjskiej, czeka pochwała.

– oświadczył rzecznik.

(źródło kresy.pl)


W Polsce facet siedziałaby w kryminale, to absolutnie pewne. Przypominam, na dowód tego dwa moje wpisy poświęcone obronie koniecznej: Przerażający obraz obrony koniecznej w praktyce oraz Obrona konieczna z użyciem broni palnej. Cóż powiedzieć? Polska to dziki kraj, nie szanujący naturalnych praw przydanych nam przez Stwórcę. Czy da się to zmienić? Oczywiście, że to do pomyślenia. Konieczna jest jednak odnowa społecznego patrzenia na obronę i broń. Wiele w tej sprawie się dzieje, ale beton polityczny jeszcze nie pękł. Pęknie gdy Polacy w wielkiej masie będą domagać się zapisania w prawie tego co zgodne z prawem naturalnym. Zgodne z naturalnym porządkiem rzeczy jest to, że każdy praworządny i zdrowy na umyśle Polak ma prawo posiadać broń. Zgodne z naturalnym porządkiem spraw jest też to, że każdy Polak ma prawo używać tego śmiertelnie niebezpiecznego urządzenia, do obrony siebie i bliskich, bez jakichkolwiek konsekwencji. Jakichkolwiek czyli nie może dotykać go dolegliwość jakiegokolwiek postępowania. Ma dostać medal, ma być ogłoszony przykładem dla innych. Bez tego, moim zdaniem, marny nasz los.