Legalna broń zawsze używana zgodnie z prawem

Dzisiaj na stronie stefczyk.info króciutki wywiad Arkadego Saulskiego z rzecznikiem Komendy Głównej Policji podkomisarzem Dawidem Marciniakiem. Chwalić czy uczynić cierpką uwagę? Jak oceniacie?

Moim zdaniem w KGP nic się nie zmieniło, beton w miarę upływu czasu twardnieje. Wygląda coraz ładniej, ale struktura wiąże coraz lepiej. Wprawdzie pan Marciniak nie nawiązuje w swoich wypowiedziach do bezmyślnych haseł, którymi posługiwał się niedorzecznik Sokołowski,  że Polak będzie po pijaku strzelał do sąsiada, ale uważna analiza tego co obecny rzecznik KGP powiedział, wskazuje na to, że beton w KGP nie został skruszony ani na centymetr.

Dwa zdania zasługują na uwagę. Dwa zdania powtarzane jak mantra przez lata. Pierwsze zdanie:

Należy zwrócić uwagę, że prawo do broni nie należy do praw konstytucyjnych oraz podlega reglamentacji przez Państwo.

To oczywiście prawda i prawdą jest też to, że to właśnie chcemy zmienić, bo to bardzo zły stan prawny. Stan prawny przeciwny naturze, sprowadzający Polaka do petenta u drzwi, łaskawej lub nie, władzy. W Polsce prawo do broni nie jest prawem konstytucyjnym i jest reglamentowane przez państwo, to wciąż niestety jest prawda. Dostajemy to prawo w formie przywileju, po obaleniu domniemania, że nie mamy zamiaru zamordować nikogo. Zastanawiam się tylko po co pojawia się to zdanie w odpowiedzi na pytanie o następującej treści:

Wiele środowisk postuluje zmiany w prawie dotyczącym wydawania zezwoleń, niejednokrotnie krytykowana jest też policja, stawiana w roli przeciwnika inicjatyw zwiększających możliwości nabywania broni palnej przez obywateli.

Najpierw pan rzecznik wyjaśnia, że policja działa w oparciu o przepisy prawa, a później ostateczny argument, że nie z konstytucji i reglamentacja. W sprawie jakiej jest to argumentem? Czy chodzi o to, że wiele środowisk postuluje zmiany? Czy to zdanie przeciwko temu, że policja jest krytykowana? A może jest to argument na to, że stawia się jako przeciwnik w postępowaniu administracyjnym wobec wnioskodawcy? Jakoś mi słowa pana rzecznika nie pasują do zadanego pytania.

Kolejne szczególnie ciekawe zdanie:

Bezsprzecznym pozostaje fakt, przy obecnym ograniczeniu w dostępie do broni w Polsce praktycznie nie występuje problem używania broni posiadanej legalnie, niezgodnie z prawem.

Prawda znana od zawsze. Praworządny obywatel z  bronią nie jest zagrożeniem. Słowa pana rzecznika stanowią odpowiedź na pytanie redaktora Saulskiego nawiązujące do opinii o konieczności zmian prawa o broni w Polsce, liberalizacji prawa. Pan rzecznik zarzeka się, że Policja jest obiektywna, nie jest upoważniona do budowania hipotez na temat ewentualnych skutków liberalizacji obowiązujących w tym zakresie przepisów. Po tym zdawałoby się trzeźwym stwierdzeniu padają słowa, że w obecnym stanie prawnym (czyli prawo do broni nie w konstytucji i reglamentowane przez państwo) w Polsce praktycznie nie występuje problem używania broni posiadanej legalnie, niezgodnie z prawem. To jest zdaniem pana rzecznika bezsprzeczne.

Prawda bezsprzecznie, jednak to bezsprzeczne zgodne z prawem postępowanie legalnych posiadaczy broni nie zmieni się też po postulowanej zmianie prawa. Przed 2011 rokiem, w razie zmiany prawa polskie ulice miały spłynąć krwią niewinnych ofiar. Prawo istotnie zliberalizowano i co? Ulice nadal szare.

Moim zdaniem tak samo będzie bezsprzeczne, że nie będzie występował problem używania broni niezgodnie z prawem po ewentualnej dalszej liberalizacji. Przecież nikt w Polsce nie postuluje tego, aby prawo przewidywało posiadanie broni przez wariatów i łobuzów. O te grupy osób środowiska strzeleckie w swoich postulatach nie zabiegają. Może zatem warto czcić komunistyczny kult reglamentacji prawa do broni? Złagodzenie reglamentacji czy wręcz wpisanie prawa do broni do konstytucji wcale nie oznacza, że prawo do broni będzie zapewnione niebezpiecznym dla otoczenia ludziom.

Moim zdaniem. Te zdania są powtarzane jak mantra przez ubiegłe lata i tak aż do dzisiaj. Powtarzane aby studzić zapał poddanych, aby przypominać im nieustannie o ich miejscu w szeregu poddaństwa władzy. Tak było i tak jest dzisiaj, nic się pod rządami tzw. #dobrazmiana nie zmieniło.

Na szczęście redaktor Saulski napisał dobry tytuł wywiadu, zaakcentował to co ważne, bez tego marnie by wyglądało to co powiedział pan rzecznik Komendy Głównej Policji.

Ostatnia uwaga jako uzupełnienie. Co na te słowa towarzyska Bieńkowska? W Polsce problem nielegalnego używania legalnej broni nie istnieje, a Unia Europejska chce nam prawo zaostrzyć. Zaostrzyć argumentując to tym, że legalni posiadacze broni dopuszczają się krwawych przestępstw….