W Gazecie Polskiej o broni palnej – pierwsze koty za płoty

W tygodniku Gazeta Polska po raz pierwszy widzę tekst o broni palnej. Całą stronę redakcja tygodnika poświęciła tej ważnej dla Polaków sprawie. Nie śledzę jakoś specjalnie Gazety Polskiej, ale jakoś zainteresowania bronią w tym środowisku nie odnotowałem. Szczerze pisząc zawsze miałem o to do nich pretensje, że nie piszą o broni, a mówią o sobie prawica. Nijak mi to nie pasowało. Pewnie jest lub było to dla redakcji mało ważne.

Dzisiaj otwieram elektroniczne wydanie tygodnika i szukam o broni. Zwykle szukam w przeróżnych tygodnikach czegoś o broni palnej, licząc, że ktoś tematem wreszcie się zainteresuje poważniej. Otwieram Gazetę Polską, program momentalnie wyszukuje w całym wydaniu słowo “broń”. Wyszukiwanie zatrzymało się, podświetla słowo “broń”, patrzę i oczom nie wierzę. Cała strona o broni palnej, w tygodniu Gazeta Polska. No, pomyślałem, może powoli coś i tam pęka.

Przeczytałem główny tekst bardzo szybko. Uznałem go za pozytywny dostrzegając, że maczał w jego powstaniu Tomasza Kowalski z Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni. Reszty nie czytałem, na Twitter pochwaliłem Gazetę Polską. Teraz czytam i widzę, że jednak jest mała skucha. No trudno, aby zacząć pisać o broni trzeba nabrać wprawy i wiedzy. Jak to się mówi, nie od razu Nowy Jork zbudowali.

Jak to mówi stare polskie powiedzenie – pierwsze koty za płoty – pierwsze próby nie są może perfekcyjne, ale liczę na to, że później będzie lepiej. Chcielibyśmy pewnie wszyscy aby w Polsce pół miliona ludzi posiadało pozwolenie na broń, a jeszcze bardziej aby trzysta pięćdziesiąt tysięcy Polaków rocznie otrzymywało nowe pozwolenia. Póki co to jedynie ze 150 tysięcy Polaków na w domu broń palną, a w 2016 roku pozwoleń wydano raptem kilkanaście tysięcy. Warto by tylko króciutko sprostować i taką mam prośbę do redakcji.

Liczę jednak na to, że Gazeta Polska będzie czynnie środowiska strzeleckie wspierała, wywierając medialny nacisk na rząd Prawa i Sprawiedliwości. Mam nadzieję także, że powinność dziennikarska w redakcji Gazety Polskiej nakaże dostrzegać wielki zapał, jaki mają Polacy do zdobywania pozwoleń i posiadania broni palnej. To nowe zjawisko społeczne, niechętnie akceptowane przez polityków, ale niezwykle potrzebne w Polsce.