Dalsze zapowiedzi realizacji komunistycznego manifestu Altiero Spinellego

DYREKTYWA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2017/853 z dnia 17 maja 2017 r. zmieniająca dyrektywę Rady 91/477/EWG w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni to element realizacja utopijnej wizji przedstawionej w manifeście komunisty Altiero Spinellego z wyspy Ventotene. To realizacja utopijnego ideologicznego planu, realizowanego pod hasłem świata bez wojen. Moim zdaniem to plan, którego końcem będzie holokaust na niespotykaną skalę, nie tylko Polaków ale wszystkich ludów Europy. Uzupełnianiem będzie Europa na kształt Gułagu. Ten plan jest realizowany naprawdę w dość intensywnym tempie, dyrektywa już stała się prawem. Można powiedzieć, że rozbrojeniu cywilnej części Europy nadano nowy, intensywny impuls. Będzie oczywiście kolejny, zmierzający do definitywnego zakazu posiadania broni, ale na to musimy trochę jeszcze poczekać… nie wszystko od razu.

Kilka dni temu ujawniły się dalsze zapowiedzi kolejnych etapów realizacji obłąkańczej wizji Spinellego. Oto Martin Schulz, przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), w artykule opublikowanym na stornie internetowej tygodnika “Der Spiegel” twierdzi, że świat wciąż tkwi w dwublokowej logice pojmowania bezpieczeństwa.

“Potrzebujemy nowej polityki pokojowej, która pozostawi za sobą logikę zbrojeń czasów zimnej wojny i równocześnie da odpowiedź na zagrożenia płynące z międzynarodowego terroryzmu” stwierdził Martin Schulz

Kontrola zbrojeń, a nawet rozbrojenie ma przyczynić się do wzrostu zaufania między państwami, co pomoże pokonać zagrożenia pozamilitarne. Utrudni to bowiem dostęp terrorystom do broni, handel którą zostanie poddany ścisłym regulacjom. Stąd w planach lidera SPD znajduje się postulat wprowadzenia “transparentnej i restrykcyjnej polityki eksportu broni” realizowanej przez Niemcy. Plany miałyby obejmować zakaz sprzedaży broni lekkiej do państw trzecich z wyjątkiem członków UE, NATO oraz “podobnych państw”. Takie podejście ma nie ograniczyć się jedynie do Niemiec, ale obejmować całą Europę. Celem Schulza jest utworzenie takiej struktury wojskowej, która czyniłaby wojnę w Europie niemożliwą, a w dodatku dawałaby spore oszczędności w wyniku braku potrzeby przeznaczania funduszy na zbrojenia. Zdaniem polityka SPD Unia Europejska jako historia sukcesu projektu pokojowego powinna zaktywizować się na arenie międzynarodowej. (za defence24.pl)

Na rozbrojenie narodów z narodowych armii trzeba będzie trochę poczekać. Przynajmniej tak się może zdawać. Prezydentura Trumpa, jednoznacznie zwiększony wysiłek NATO wywołany dzianiami Rosji, powodują przekonanie, że armie narodowe będą istniały. W Polsce obserwujemy intensywny wysiłek budowy i modernizacji armii, tego nie można kwestionować. Nie można wszak wykluczyć pojawienia się kierunku wstecznego. Pamiętajmy, że żyjemy w czasie kadencyjności polityków. PiS i Macierewicz nie mają żadnych gwarancji, że za nieco ponad dwa lata będą nadal pełnić swoje funkcje. PiS chce przekonać do siebie wyborców przez rozdęty socjalizm, którym chce zapłacić wyborcom za kolejną własną kadencję. Być może jest to jakaś racjonalna forma zapłaty wyborcom za czas konieczny do zmian w Polsce. Nie awanturowałbym się o to, gdyby nie kilka faktów.

Tworzeniu państw bez armii, obywateli bez broni, świata bez wojen, towarzyszyć muszą także inne zjawiska związane z totalitarną kontrolą nad ludźmi. Wprowadzenie totalitarnej kontroli nad narodami ma element militarny, zbrojny i zupełnie cywilny, można powiedzieć handlowy. Aby kontrolować człowieka, trzeba odebrać mu możliwość kupowania, tym samym jedzenia i trzeba pozbawić go indywidualnie i zbiorowo możliwości obrony. Gdy ktoś zapanuje nad tymi dwoma elementami – broń i możliwość kupowania jedzenia – panuje nad człowiekiem w skali każdego dnia.

W dzisiejszej Polsce pod sztandarami PiSu budowana i modernizowana jest armia, dostrzegam jednoznaczny nacisk na budowanie suwerennej i silnej Polski. Można powiedzieć, że nie ma co się przejmować pomysłami jakiegoś pijaka z socjalistycznej partii Niemiec. Niestety w Polsce intensyfikują się inne niebezpieczne zjawiska, które w połączeniu z likwidacją armii mogą unicestwić naszą możliwość stanowienia o sobie. PiS armii nie zniszczy, ale PiS nie będzie trwał u władzy wiecznie…

PiS to partia socjalistyczna, a przynajmniej takie stara się sprawiać wrażenie, która nie buduje pola wolności indywidualnych obywatela, a wręcz przeciwnie kładzie naprawdę solidne fundamenty pod totalitarną kontrolę Polaków – kontrolę kupowania i sprzedawania w skali codziennej. Wszystko to za sprawą polityki MAOwieckiego i elektronizacji państwa w wykonaniu Streżyńskiej. Ten duet za moment zlikwiduje papierowe pieniądze i płatności gotówkowe, zastępując to formą elektroniczną. Morawiecki w trosce o losy gospodarki mówi, że likwidacja pieniądza papierowego to oszczędność, bo obrót pieniądzem papierowym kosztuje. Transakcje gotówkowe między przedsiębiorcami już zostały ograniczone, też z dobrego powodu – walki z szarą strefą. Szykowany jest codzienny obowiązek przekazywania wyciągów bankowych do administracji skarbowej, na początku przez przedsiębiorców, też w dobrym celu walki z wyłudzeniami VATu. Od Polski papierowej do Polski cyfrowej ogłosił już rząd polski. Być może zamiast dokumentów, duet Morawiecki – Streżyńska, zaproponują czip pod skórą, wyłącznie dla naszej wygody i bezpieczeństwa obrotu? Proszę pamiętać, że już pani minister cyfryzacji mówi o możliwości przejęcia przez kartę płatniczą funkcji karty ubezpieczenia społecznego. Banki, banki, banki. Bankierom i bankom szczególnie potrzebny jest wszechświatowy pokój do rozwoju własnego. Bankierom potrzebny jest nowy porządek rzeczy…

Kto nie będzie mógł bez kontroli państwa czy banków kupować i sprzedawać, ten staje się własnością tego kto o tym systemie stanowi i ma dostęp do komputera centralnego. Gdy państwo zyska możliwość elektronicznego kontrolowania, włączania lub wyłączania systemu przekazywania pieniędzy, zyska totalną kontrolę nad każdym. Nad każdym indywidualnie! Codziennie potrzebny jest chleb na śniadanie, a bez elektronicznego przepływu pieniędzy chleba się nie kupi. Państwo lub bankierzy będą mogli decydować o każdym dniu, o tym czy będziemy mogli zjeść śniadanie z rana. To oczywiście pewne przejaskrawienie, ale wcale nie niemożliwe, a całkiem realne, gdy rząd obejmą ludzie nieuczciwi… To jak wiemy z własnego doświadczenia, wcale nie jest takie trudne.

PiS buduje fundamenty totalitarnej kontroli nad Polakami, zbrojąc i budując polską armię.

Co będzie gdy pojawi się u władzy ktoś (zamiast PiSu), kto zdecyduje niecnie wykorzystać instrumenty kontroli indywidualnego przepływu pieniądza, zarazem posłuchać towarzysza Martina Schulza i zlikwidować nadmierne wydatki na wojsko, przekazując te środki na niezbędne programy socjalne? W ten sposób dwie z pozoru niezwiązane ze sobą strony kontroli człowieka, realizowane być może przez śmiertelnych przeciwników politycznych, staną się całością. Ziści się możliwość totalitarnej kontroli nad nami. Będziemy bez armii i będziemy mieli numer w elektronicznym systemie, a gdy ktoś będzie pisał lub mówił głupoty, wyłączy mu się możliwość kupowania chleba na śniadanie, w celu słusznym – niewzniecania niepokojów społecznych.

Obecne modelowanie Polski przez PiS zmierza w bardzo zaawansowany sposób do kontrowania obywatela. PiS niestety, z jednej strony wzmagając możliwości obronne, z drugiej strony buduje solidne podstawy odebrania nam podmiotowości w elektronicznym systemie przepływów i kontroli. Moim zdaniem wiele wskazuje na to, że PiS świadomie lub nie, stanie się wilkiem w owczej skórze, no chyba że PiS wyrzuci z siebie technokratów, zatrudniając ludzi miłujących ponad wszystko wartości i swobody obywatelskie. Nawet nie zakładam nieuczciwości PiSu, ale na głos rozważam, co będzie jak ten system kontroli nad nami przejmie ktoś złowrogi. Nie dajcie się przy tym zwodzić, że prawdziwe są słowa Jeżeli jesteś uczciwy nie masz się czego obawiać, gdy możliwość kontrolne władzy rosną.

Wartości i swobody obywatelskie kosztują, są też często niewygodne. Wartości i prawa obywatelskie muszą jednak wyprzedzać wygodne sprawowanie władzy. Musi tak być, abyśmy wszyscy nie znaleźli się w totalnej niewoli.