Projekt zmiany obrony koniecznej został ogłoszony, ale tak naprawdę to go nie ma…

W kwietniu 2017 r. w jakiś czas po złożeniu przeze mnie petycji w interesie publicznym, w przedmiocie zmiany art. 25 kodeksu karnego, Minister Sprawiedliwości na konferencji prasowej zaprezentował projekt ustawy o zmianie ustawy kodeks karny. Przedmiotem ministerialnego projektu miał być art. 25 kodeksu karnego. Obszerne szczegóły tej inicjatywy zaprezentowałem we wpisie Ministerstwo Sprawiedliwości prezentuje projekt zmiany #obronakonieczna.

Moja petycja z gotowym projektem ustawy o zmianie przepisu art. 25 kk trafiła do Sejmu i od kwietnia oczekuje na łaskawe załatwienie przez sejmową Komisję do spraw petycji. Już wcześniej prosiłem, a teraz ponownie proszę, o wzmożoną aktywność wobec posłów z tej komisji i domaganie się pozytywnego załatwienia petycji przez skierowanie projektu do rozpoznania przez Sejm. Szczegóły we wpisie Petycja w sprawie zmiany art. 25 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny w Sejmie – wyraź swoje poparcie!

Po konferencji prasowej ministra Ziobro temat ucichł, okazał się tematem jednodniowym, co wydało mi się dziwne wobec doniosłości sprawy, której dotyczy. Postanowiłem przyjrzeć się nieco bliżej sprawie projektu Ministra Sprawiedliwości. W tym celu skierowałem do MS wniosek o udzielenie informacji publicznej. Wniosek nadałem 24 kwietnia 2017 r. i spotkałem się z brakiem odpowiedzi. Poczekałem do końca maja i ponownie nadałem wniosek 30 maja 2017 r. Nadal spotkał mnie brak odpowiedzi. Wreszcie dzisiaj ponownie napisałem do Ministerstwa wiadomość i do wszystkich ważny z tego urzędu, tym razem wyrażając już pretensje na brak odpowiedzi. Odpowiedź przyszła niezwłocznie. Oto ona:

Download (PDF, 377KB)

Przeczytałem odpowiedź raz i drugi i muszę napisać, że chyba tego się spodziewałem… Gdy projekt się pojawił na konferencji ministra Ziobro z pewnym niedowierzaniem czytałem przedstawiony projekt zmian w kodeksie karnym. Z niedowierzaniem w tym znaczeniu, że naprawdę mi się spodobał. Nie był pozbawiony wad, ale było bardzo śmiały jak na polskie warunki. Minister Patryk Jaki śmiało mówił do telewizora, że teraz będzie można strzelać do bandytów włamujących się do domów. Nie do wiary – myślałem, taki projekt w tym socjalistycznym rządzie?

Niestety, jest jak po cichu przypuszczałem, czyli tak naprawdę nic konkretnego nie ma. Nic poza medialnym zatkaniem uszu Polakom. W otrzymanej dzisiaj odpowiedzi czytam takie oto zdanie:

W nawiązaniu do Pana wniosku o udostępnienie informacji publicznej wyjaśniam, że projekt zmian w Kodeksie karnym, który ma dotyczyć zmiany art. 25 k.k., jest nadal opracowywany. To oznacza, że projekt nie posiada jeszcze ostatecznie ustalonej treści i nie uzyskał akceptacji Ministra Sprawiedliwości. Ten etap prac legislacyjnych poprzedzają prace koncepcyjne i analityczne, zmierzające do wypracowania właściwego brzmienia poszczególnych jednostek redakcyjnych projektowanego aktu prawnego. Wszystkie materiały, które powstają na tym wczesnym etapie projektowania, mają status dokumentów wewnętrznych i powstają w celu roboczego ustalenia ostatecznego brzmienia aktu prawnego (wypracowania finalnej koncepcji).

W informacji znajdującej się na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości wciąż wynika coś odmiennego. Na stronie Ministerstwa projekt jest. Ani słowa o dalszych pracach koncepcyjnych i analitycznych. Pisze się tam:

Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro przedstawił projekt zmian, które rozszerzają prawo obywateli do skutecznej obrony przed zuchwałymi napastnikami wdzierającymi się do ich domu, mieszkania, posesji.

Na stronie MS są stanowcze stwierdzenia co do tego, że projekt jest już gotowy:

Nie ma obawy, że przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości przepisy dadzą pole do nadużyć (…)

Pamiętam, a nawet zapisałem to, Minister Ziobro na konferencji prasowej nie dość, że rozdawał projekt, to jeszcze publicznie zapewniał:

Dlatego też zmiana, którą proponuję, po konsultacjach z ekspertami, po długim namyśle, pracując przecież także z praktykami prawa karnego (…)

 

No cóż. Mamy to na co zasługujemy. Nasza siła obywatelska jest żadna. Władza nazywa się do telewizora #dobrazmiana, a po cichu robi z nas idiotów. Projekt jest przygotowany, zaprezentowany i ogłoszony na konferencji prasowej, ale tak naprawdę to projektu nie ma. Nie uważacie, że to robienie z nas durniów zwyczajnych? No chyba, że projekt był, ale jakiś hamulcowy kazał projekt zmienić. Wszystko w tym socjalistycznym rządzie jest możliwe.

Ech, szkoda słów na złośliwości. Lepiej pisać maile i nalegania do posłów z Komisji do spaw petycji. Moim zdaniem nie możemy pozwolić na takie nas traktowanie.

Pamiętajcie także o tworzeniu portalu o wolności o broni, bez tego przestrzeń medialna jest uboga.