Karabin Mauser wyłowiony z Dunajca zostanie zniszczony i po zniszczeniu trafi do muzeum

Na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, taki oto komunikat: Zabytkowy karabin z czasów II Wojny Światowej odnaleziony w Ostrowie. Wędkarz wyłowił go z dna rzeki Dunajec i przekazał policjantom. W niedzielne popołudnie jeden z wędkarzy wyłowił z dna rzeki Dunajec karabin z czasów Pierwszej Wojny Światowej. Mauser owinięty plandeką leżała na dnie rzeki tuż przy brzegu. Po wyłowieniu można było zauważyć, że drewniane oraz metalowe elementy broni są doskonale zachowane pomimo widocznych na lufie i zamku śladów korozji. Mężczyzna przekazał znalezisko do dyżurnego Komisariatu Policji Tarnów-Zachód. Teraz przed policjantami zadanie sprawdzenia czy w ostatnim czasie broń mogła zostać użyta oraz w jakich okolicznościach znalazła się na dnie Dunajca. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komisariat Policji Tarnów-Zachód. Zabezpieczona broń trafi do laboratorium, celem przeprowadzenia badań. Jeżeli broń nie jest związana z żadnym przestępstwem to po pozbawieniu cech broni palnej trafi do muzeum.

(źródło malopolska.policja.gov.pl)

Karabin sędziwy, około 100 letni, w wyjątkowo dobrym zdanie, aż dziw bierze, że tak ładnie się zachował w rzece. Naprawdę ciekawie znalezisko. Tytuł chociaż nie odpowiada powszechnie przekazywanej informacji w internecie, odpowiada prawdzie. W dzisiejszym stanie prawnym używanie określenia wobec broni “pozbawienie cech użytkowych” to eufemizm.

Za Wikipedią przypominam, że Eufemizm (z gr. ευφημισμός – euphēmismós, od eu dobrze i phemi mówić) – wyraz lub peryfraza zastępująca słowo lub zwrot, które ze względu na tabu kulturowe czy religijne, na zabobon, na cenzurę lub autocenzurę (polityczną lub obyczajową), czy też na normy towarzyskie, pruderię, współczucie (empatia), poprawność polityczną, delikatność, uprzejmość, dobre wychowanie mówiącego/piszącego nie może lub nie powinno być używane. Eufemizm powinien mieć przynajmniej jedną cechę wspólną ze słowem, które zamienia. Powinien także wywoływać pozytywne lub neutralne skojarzenia, co jest niejednokrotnie jedynym kryterium odróżniającym go od dysfemizmu i wulgaryzmu. 

Od 8 kwietnia 2016 roku obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Wykonawcze Komisji (UE) 2015/2403 z dnia 15 grudnia 2015 r. ustanawiające wspólne wytyczne dotyczące norm i technik pozbawiania broni cech użytkowych w celu zagwarantowania, że broń pozbawiona cech użytkowych trwale nie nadaje się do użytku (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej L 333/62). Pozbawienie cech użytkowych broni palnej, po regulacji komisji europejskiej to w istocie zupełne zniszczenie  broni. Cięcie, spawanie, wycinanie, ukręcanie – to są działania, które trzeba podjąć, na podstawie unijnych przepisów, aby broń palna była pozbawiona cech użytkowych.

Małopolska policja zapowiada, że zniszczy ten fragment dziedzictwa narodowego i zniszczony złom przekaże do muzeum. Mam apel, sam nie wiem do kogo apelować. Może ktoś właściwemu panu komendantu, który tak zadecydował, zacytuje przepis art. 11 pkt 1 wciąż obowiązującej ustawy o broni i amunicji:

Pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku: 

1) gromadzenia broni w zbiorach muzealnych na podstawie odrębnych przepisów;

Można też właściwemu panu komendantu wyjaśnić, że to co w ustawie stoi zapisane oznacza, że wcale nie trzeba broni niszczyć, aby przekazać ją do muzeum. A gdyby panu komendantu nie chciało się wierzyć jakiemuś adwokatowi z Koszalina, to niech może mu ktoś przeczyta to, co napisał sam Minister Kultury i Dziedzictwa narodowego o zabytkowych egzemplarzach broni palnej, a ten konkretny jest zabytkiem. Wszystko co trzeba panu komendantu przeczytać, jest opisane we wpisie Interpelacja w sprawie ochrony zabytkowej broni palnej.

Czasem nie ma słów, pozostaje ironia i złośliwość aby pokazać jak mamy nadgorliwych i niebezpiecznych dla broni urzędników.