Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony Amerykanin w Tennesee ujął groźnych morderców i bandytów

USA. Dwóch zbiegłych więźniów, odpowiedzialnych za śmierć strażników więziennych, było w ubiegłym tygodniu poszukiwanych na terenie całego stanu Georgia. Zostali schwytani w czwartek w stanie Tennesee, po tym jak zatrzymał ich jeden z uzbrojonych mieszkańców stanu.

Dwóch przestępców we wtorek 13 czerwca uciekało z więziennego transportu. Eskortujący ich funkcjonariusze zostali obezwładnieni i rozbrojeni, a później zastrzeleni. Przestępcy zabrali strażnikom pistolety Glock, uciekli ukradzionym samochodem. Kontynuując ucieczkę przestępcy włamali się do domu w Shelbyville w stanie Tennesee i przez kilka godzin przetrzymywali w nim zakładników, następnie ukradli ich samochód i odjechali. Po 15 minutach od ich wyjścia, związane ofiary oswobodziły się i wezwały pomocy. Policja szybko namierzyła skradziony samochód i rozpoczął się pościg. Pościg zakończył się rozbiciem skradzionego pojazdu niedaleko Christiany w Tennesee. Ścigani przez policję przestępcy zostawili w pośpiechu swoją broń w rozbitym samochodzie i uciekli przez las do pobliskiego domu, gdzie chcieli ukraść kolejne auto.

W trakcie kradzieży zostali zatrzymani przez uzbrojonego właściciela pojazdu. Amerykanin wziął przestępców na cel swojej broni i w ten sposób udaremnił kradzież oraz ujął niebezpiecznych bandytów. Niebawem zjawiła się na miejscu zdarzenia policja i aresztowała napastników.

„To akt niesamowitej odwagi sprawił, że stoimy dziś przed wami, by opowiedzieć o udanym ujęciu przestępców, a nie o tragicznym incydencie” powiedział dyrektor Biura Śledczego na konferencji prasowej o Amerykaninie, który ujął przestępców.

Obaj poszukiwani odsiadywali wyroki za napady z bronią i inne przestępstwa. Departament Więziennictwa Stanu Georgia podał informację, że Rowe, lat 43, od 2002 roku odsiadywał wyrok bez możliwości zwolnienia warunkowego, a Dubose, lat 24, został skazany na 20 lat więzienia w 2015 roku.

(opracowanie Zosia Trocka, źródło theguardian.com)


A innym kraju anglosaskim – Wielkiej Brytanii – stoczonym jednak przez zarazę lewactwa, posiadanie broni do obrony własnej, jest nie do pomyślenia. Tam trzeba dzielnie wzywać policjantów i czekać na ich pomoc, znosząc w tym czasie agresję bandyty. Sama myśl o tym, że uzbrojony obywatel mógłby wyręczyć stróża prawa, wywołuje nerwowe reakcje.

Nam w Polsce pozostaje opisywać pozytywne przykłady tego jak działa broń palna w obronie, w rękach praworządnego obywatela.

Opis zdarzeń nadałby się na scenariusz sensacyjnego filmu. Film cieszyłby się z całą pewnością wielkim zainteresowaniem. Szczęśliwe zakończenia mrożących krew w żyłach historii, są cechą amerykańskiej kinematografii. Nie jest to bez powodu, bo tam rzeczywiście szczęśliwe zakończenia zdarzają się w życiu. Praktyczne podejście do rzeczywistości sprawia, że Amerykanom się udaje. Udaje, nie przez przypadek, a z tego powodu, że na najgorsze są przygotowani. Niestety tego nie można powiedzieć o Polakach… My specjalizujemy się w smutnych opowieściach, bo nie bierzemy przykładu z praktycznych Amerykanów.

Powinniśmy, bezwzględnie powinniśmy, bo to im Bóg błogosławi, a nam jakoś ciągle jest pod górę. Może to właśnie z tego powodu, że nie bierzemy przykładu z tych, którym się dobrze powodzi. Przecież to jest oczywiste rozumowanie. Skoro ktoś znalazł sposób na pomyślność, to po co szukać własnej drogi. Wystarczy przyjrzeć się ich wierzeniom, zwyczajom, prawom i próbować naśladować. Mamy przecież takie przysłowie: “Po co wyważać otwarte drzwi?”.

Wesprzyj projekt utworzenia portalu o broni i wolności – Fundacja Trybun.org.pl – prawda musi się rozprzestrzeniać.