BOR na Twitterze: bestia oczekuje. Wyposażeniem limuzyny jest też podręczna broń

Bestia oczekuje – napisało w środę wieczorem na Twitterze Biuro Ochrony Rządu pod zdjęciem limuzyny prezydenta USA Donalda Trumpa.

BOR w środę wieczorem zamieściło zdjęcie limuzyny opatrzonej polskimi i amerykańskimi proporczykami z podpisem: bestia oczekuje.

Prezydent Donald Trump – jak podawały media – po Warszawie będzie poruszał się limuzyną Cadillac One, nazywaną “bestią”. Konstrukcja i wyposażenie pancernej limuzyny to efekt bardzo szczegółowej specyfikacji przygotowanej przez Secret Service i oczywiście jest tajne.

Według informacji pojawiających się mediach – limuzyna waży osiem ton i zużywa 30 litrów benzyny na 100 km, do 100 km/h rozpędza się w 15 sek. Jej wyposażenie pozwolić ma m.in. na to, że jej pasażer ma w niej przetrwać atak chemiczny lub biologiczny. Podwozie jest tak zabezpieczone, że przetrwa najechanie na minę.

W samochodzie znajdują się zapasy krwi, którą można przetoczyć prezydentowi. Limuzyna wyposażona jest w kanistry z gazem łzawiącym, kamery noktowizyjne i broń. Opon nie da się przebić, ani przestrzelić, w związku z tym może on bez jechać dalej, nawet, jeśli eksplodują wszystkie opony. Zbiornik paliwa jest otoczony specjalną pianką i opancerzony. (PAP)


Limuzyna prezydenta USA wyposażona jest w to co konieczne do przeżycia. Jedną z tych rzeczy jest broń. Nie tylko prezydencka limuzyna jest wyposażona w broń. Przeciętny Amerykanin w swoim aucie też posiada broń. To nie jakiś luksus prezydenckiej ochrony, to zwyczajna w Ameryce sprawa. Amerykanie są tak praktyczni, że aż zachwyt bierze. Nie ma ani milimetra niepraktycznych zachowań. To jeden z powodów tego, że oni są gdzie są, a my jesteśmy gdzie jesteśmy. U nas ideologia przeważa nad zdrowym rozsądkiem. U nich zdrowemu rozsądkowi podporządkowane jest wszystko.

Wiecie dlaczego tak jest? Odpowiedź jest dla mnie oczywista. Amerykanie chowani są na Biblii, a Biblia jest do bólu praktyczna. My Polacy chowani jesteśmy na wielkich tajemnicach wiary, po mojemu przeróżnych zabobonach, święceniu wodą, która ma coś sprawić. Efekt jest taki jak widać. Polscy politycy odrzucają racjonalne rozwiązania, bo ich umysły są zatrute wierzeniami w gusła.

Przepraszam wrażliwych za te odniesienia, ale póki nie pojmiecie skąd bierze się wielkość i siła narodów, zawsze będziemy żyli po dziadowsku.


Proszę o darowizny na rzecz Fundacji Trybun.org.pl, na tłumaczenie projektu zmiany czeskiej ustawy konstytucyjnej, o czym pisałem we wpisie Czeski projekt ustawy – zleciłem tłumaczenie na język polski. Przy pomocy fundacji zrobię tyle ile będzie można, a będzie można tyle na ile będę miał środki. Sam wszystkiego sfinansować nie jestem w stanie, z tego powodu apel o wsparcie na to działanie.