Niemcy. W Hamburgu zaatakowany policjant oddał strzał ostrzegawczy

Zaatakowany w Hamburgu przez agresywnych demonstrantów policjant oddał strzał ostrzegawczy, a następnie schronił się w pobliskim sklepie – podała w piątek niemiecka policja. W mieście dochodzi raz po raz do starć policjantów z przeciwnikami szczytu G20.

W starciach z agresywnymi demonstrantami protestującymi przeciwko odbywającemu się w Hamburgu spotkaniu przywódców G20 obrażenia odniosło dotychczas 196 policjantów – podała w piątek stacja telewizyjna N24 powołując się na źródła policyjne.

W południe policja mówiła o 160 rannych funkcjonariuszach. Wśród poszkodowanych nie ma ciężko rannych.

Wieczorem w dzielnicy St. Pauli rozpoczęła się kolejna demonstracja stanowiąca zdaniem policji zagrożenie dla bezpieczeństwa w mieście. Około 1000 uczestników zjawiło się na wiecu zorganizowanym pod hasłem “Rewolucyjna demonstracja antyG20” – podała agencja dpa.

Dewizą uczestników jest “Opanować G20 – zatopić kapitalizm”. “Przeniesiemy na ulicę naszą wściekłość na ten system” – powiedział jeden z uczestników. Na ulicach w pobliżu wiecu płoną wzniesione przez demonstrantów stosy z ławek, elementów drewnianych i innych łatwopalnych materiałów. (PAP)


Oddał strzał ostrzegawczy i schronił się w sklepie. Może to było jedyne rozwiązanie. To i tak znacznie lepiej niż w Wielkiej Brytanii, gdzie policjantów posyła się na ulice bez broni.

W Hamburgu trwa regularna wojna z wykolejeńcami z lewicowych organizacji. Wyobraźcie sobie co czekałby świat gdyby lewacy sprawowali w nim pełnię władzy.