Wyniki sondażu pokazują, że posiadacze broni są aktywni politycznie

W niedawnym badaniu przeprowadzonym przez Pew Research Center właściciele broni okazali się mocno zaangażowani politycznie, kontaktując się z  ustawodawcami w celu wyrażenia swojego poparcia i wsparcia dla praw wynikających z Drugiej Poprawki. 21 procent z nich stwierdziło, że kontaktowało się w tej sprawie z osobami publicznymi, a 9 procent miało taki kontakt w ciągu ostatniego roku. Tylko 12 procent pozostałej, nieuzbrojonej części społeczeństwa, było w ten sposób aktywnych politycznie.

Co smutne, tylko 28 procent posiadaczy broni przekazało pieniądze na rzecz stowarzyszeń lobbujących za prawem do jej posiadania, przy czym 12 procent zrobiło to w ciągu ostatniego roku. Dla porównania, 10 procent osób nie posiadających pozwolenia na broń przekazała na ten cel jakiś datek.

Badanie zawierało również pytania dotyczące członkostwa ankietowanych w NRA (National Rifle Association – Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki), które to stowarzyszenie odniosło się do tegoż badania następująco:

Ostatnie badanie Pew, przeprowadzone wśród dorosłych w USA i dotyczące postaw i przekonań związanych z posiadaniem broni palnej, bazuje na twierdzącej odpowiedzi “tak” na pytanie czy są oni członkami NRA. Aż 14 milionów Amerykanów odpowiedziało twierdząco, podczas gdy członków NRA jest około 5 milionów. Odpowiedzi w tym zakresie nie przystają więc do rzeczywistości, uwzględniając nawet jakiś błąd statystyczny.

Oznacza to, że w badaniu przeprowadzonym przez Pew nie brała udziału taka liczba członków NRA, jak zostało to opisane. Dlatego też poglądy, przekonania lub opinie ankietowanych, które przypisuje się “członkom NRA” można potraktować jako domniemane. Na podstawie przeprowadzonych badań trudno jest powiedzieć, jaki odsetek członków NRA popiera dane rozwiązania prawne, ile sztuk broni jest w ich rękach, czy wysnuwać jakiekolwiek inne wnioski w tym temacie. W najlepszym razie badający mogą stwierdzić, że znają odpowiedzi Amerykanów, którzy TWIERDZĄ, że są członkami NRA, ale z pewnością nie mogą pochwalić się czymś więcej w kwestii wyników.

Wiele z ankietowanych osób podało się za członków NRA prawdopodobnie z sympatii dla nas i naszej misji. Inaczej mówiąc, zmierzono to co myślą sympatycy, a nie członkowie naszego stowarzyszenia. Jako NRA wiemy, co nasi członkowie myślą w kwestiach związanych z bronią, co popierają i afirmują.  Żadne inne instytucje nie mają dostępu do list naszych członków, więc automatycznie dotyczy to też znajomości ich opinii, przekonań i postaw w sprawach związanych z bronią palną.

Możemy powiedzieć, że ponad połowa właścicieli broni uważa, że więcej broni oznacza mniej przestępstw. Według 54 procent większa liczba uzbrojonych Amerykanów wpłynęła by pozytywnie na zmniejszenie się przestępczości. Tylko 23 procent nieuzbrojonej reszty społeczeństwa uważa tak samo.

Pokazuje to, że aktywność polityczna jest ważniejsza niż kiedykolwiek – zwłaszcza jeśli chodzi o obronę i wzmocnienie naszej Drugiej Poprawki!

(źródło bearingarms.com tłumaczenie Tomasz Trocki)


Amerykańskie badanie opinii publicznej oczywiście nie przystaje do warunków Polskich. W Ameryce naruszania prawa ludzi do posiadania i noszenia broni zakazuje konstytucja. W Polsce posiadanie broni to przywilej nie będący prawem obywatela. Widzę jednak pewne analogie. Podobnie jak w USA osoby zainteresowane posiadaniem broni są bardziej aktywne społecznie. Nie piszę politycznie, bo w Polsce polityka jest zarezerwowana dla partyjnych klanów, ale z całą pewnością ci Polacy, którzy uznają prawo do broni jako ważne, są aktywniejsi społecznie. Nie wszyscy i nie zawsze, ale przecież obecne zainteresowanie bronią, debata publiczna, która od czasu do czasu ujawnia swoje istnienie, jest tego dowodem. Ustawa w Sejmie, publiczna dyskusja o dostępie do broni, pisanie o broni przez dziennikarzy, pytanie przez dziennikarzy polityków o ich zdanie – przecież to samo się nie stało. To co dzisiaj mamy jest wynikiem wyłącznie aktywności społecznej. To my, Polacy mieszkający w miastach, miejscowościach i wsiach w całej Polsce, sprawiliśmy, że ten temat się pojawił.

Moim zdaniem analogicznie jak w USA nie jest to zaangażowanie powszechne. W Stanach swoje zaangażowanie deklaruje ponad 20% badanych. W Polsce, jestem pewny, jest to znacznie mniejsza siła społeczna. Wyobraźcie sobie zatem, jaką siłę mamy, skoro naprawdę nie jakieś wielkie tłumy Polaków potrafiły sprawić, że o broni w Polsce się rozmawia publicznie, że coraz więcej Polaków dostrzega konieczność zmiany na lepsze. Jaką moc byśmy mieli, gdyby było nas jeszcze więcej. Tego złe siły się obawiają, psując od czasu do czasu to co zostało zbudowane.

Zaangażowanie finansowe też nie jest w Polsce zbyt wielkie, może nawet małe. Organizacje społeczne nie dysponuję raczej pokaźnymi budżetami. Liczę, że to się zmieni, dostrzegam powód do nadziei. Jestem przekonany, że Polacy to Naród wyjątkowych ludzi, których aktywność i pieniądze są marnotrawione przez polityków. Polityków w Polsce mamy marnych. Można powiedzieć, że sami się nie wybierają, że takich mamy na jakich zasłużyliśmy. Może to i prawda. Prawdą jest też to, że czas tu jest na gruntowne zmiany….