Czechy. Zarządzono intensywny odstrzał dzików

W całej Republice Czeskiej zarządzono intensywny odstrzał dzików w związku z groźbą szerzenia się afrykańskiego pomoru świń – poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Zlinie we wschodniej części Moraw czeski minister rolnictwa Marian Jureczka.

Od czerwca w okolicach Zlina znaleziono już 30 dzików padłych na tę chorobę.

Według Jureczki, na terytorium całego państwa myśliwi będą mogli polować na wszystkie kategorie dzików bez rozróżniania ich płci. W sięgającej granic Polski rozległej strefie wokół miejsca wystąpienia pomoru zezwolono na używanie przy odstrzale urządzeń noktowizyjnych oraz sztucznego oświetlenia, czyli metod zakazanych prawem łowieckim.

“Ponadto na tym terenie zapewniamy za każdą odstrzeloną sztukę 1000 koron (160 złotych) jako określoną motywację oraz rekompensatę tych wydatków, które są z tym związane” – powiedział Jureczka. Myśliwi mają obowiązek przekazywania do badań próbki z każdego upolowanego zwierzęcia.

W samym powiecie zlińskim zarówno odstrzeliwanie, jak i dokarmianie dzików pozostanie nadal zabronione. Zakaz ten ma być uchylony w razie spełnienia warunków planu likwidacji ogniska pomoru.

“Oczywiście zaczynają się teraz żniwa i jesteśmy zainteresowani umówieniem się z rolnikami, jak w czasie żniw skutecznie działać. Rozważamy na przykład wyłączenie niektórych areałów niektórych upraw ze żniw, by mogły tam ściągać dziki i by mógł tam potem następować skuteczny odstrzał” – zaznaczył czeski minister rolnictwa. (PAP)


Dzik to świnia, tylko dzika. Czeskie dziki nie mają paszportów, jak powezmą wiadomość, że chcą je wybić, przybędą na emigrację do Polski. To taki żart oczywiście.

Wiadomość ważna, ciekawe kiedy podobny komunikat w Polsce?