Szef MON: Trzy obszary w Polsce Rosjanie uważają za szczególnie niebezpieczne

• Autor: Andrzej Turczyn
• 13 lipca 2017
• komentarzy 5

Rosjanie uważają za szczególnie niebezpieczne, co widać z obserwacji, trzy obszary. Pierwszy to wyczyszczenie służb specjalnych, pozbawienie dostępu ludzi rosyjskich do służb specjalnych i ograniczenie ich możliwości działania. Drugi to obrona terytorialna. Tyle wysiłku, ile włożyli Rosjanie, by docierać do oficerów WP, żeby nastawić ich przeciwko WOT, żeby zablokować możliwość rozwoju WOT, żeby wprowadzić konflikt między wojskami operacyjnymi a WOT… Uzyskali pozycje istotne, w niektórych miejscach struktury znajdowali się ludzie, którzy tej inspiracji rosyjskiej silnie się podporządkowali, czemu dawali wyraz nawet po odejściu z wojska. Trzeci to modernizacja polskiej armii – Rosjanie wiedzieli, że nie będziemy wyrzucać pieniędzy na rzeczy zbędne

– Antoni Macierewicz na antenie TV Republika

W pełni zgadzam się z ministrem Macierewiczem. Nie można być naiwny i myśleć, że skoro tow. Putin chodzi w garniturze przestał być czekistą. Czekistą był i jest nim niezmiennie, a Rosja podobnie jak Chiny niosą światu ideologię pozbawioną wartości opartą o siłę. W przypadku chińskim opartą dodatkowo o pieniądze, w przypadku rosyjskim o szantaże i intrygi.

Wszystkie te obszary działalności Polski, które udało się wydrzeć ze starego porządku, są niebezpieczne dla wroga. Niebezpieczne, bo nie mają tam swoich oczu, które hodowali przez dziesięciolecia. Wojskowa razwiedka, wojsko odziedziczone po PRL i marne uzbrojenie. Zmiany w tych obszarach zawdzięczany szefowi MON i wynikają z jego osobistego uporu wbrew fali lejącego się na niego hejtu, kłamstw i manipulacji.

Macierewicz to wyjątkowy minister w rządzie PiS, osobiście nie mam co do tego wątpliwości. Wyobraźcie sobie to by było w Polsce, gdyby nadal istniało WSI. Tylko ta sprawa – likwidacja WSI – czyni z Macierewicza polskiego bohatera. Moim zdaniem nie zdajemy sobie sprawy jak potężnym i złym siłom naraża się szef MON.

Pomijam w mojej ocenie różnice zdań dotyczące dostępu do broni.