Komunizm i islam w jednym stoją domu

TELAWIW OnLine: Izraelczycy namierzyli przy pomocy satelitów wywiadowczych, że Iran buduje fabrykę rakiet „Scud” z podziemnymi składami w płn.-zachodnim rejonie dawnej Syrii. Podobne zakłady na wzór istniejących już w Iranie powstają w Libanie, który podbity został faktycznie już dawniej przez Teheran przy pomocy jego przybudówki Hezbollah.

Zdaniem izraelskiego Mosadu ekspansja irańska w krajach arabskich jest obecnie głównym procesem geostrategicznym na Bliskim Wschodzie – forsowanym dodatkowo pod przykrywką walki z IS na terenach irackich i syryjskich. Reżim mułłów zdołał znacznie poszerzyć swoje wpływy, korzystając z fatalnego układu atomowego sprzed 2 lat zawartego z nim przez nieudolnego Obamę. W kategoriach praktycznych – przed czym od początku ostrzegali Izraelczycy – uwolniony od sankcji ekonomicznych Teheran może robić co chce w sypiącym się już i tak świecie arabskim, pod warunkiem, że nie wznowi zbrojeń nuklearnych. Nie przeszkadza mu to też w rozbudowie arsenału rakiet balistycznych mogących przenosić ładunki jądrowe – który to program realizowany jest potajemnie przy współpracy z Koreą Północną. Dlatego też sposób, w jaki Amerykanie uregulują w końcu kryzys koreański wpłynie też niewątpliwie na to, jak zachować się będą perskie mułły. (telawiwonline.com)


Islam z komunizm w jednym stali domu. Wcale się nie spierali, mieli jednakowe cele. Cele oczywiście wojownicze, mające za cel walkę z cywilizacją jaką znamy. Cywilizację zachodnią, która wciąż jeszcze swój fundament opiera o wartości biblijne, przynajmniej w wykonaniu Stanów Zjednoczonych.

Oj ciężkie czasy nastały na świecie po rządach tego nieudacznika Obamy. Czy Trump sprosta wyzwaniom? Obawiam się, że bez przetrzepania skóry jakiemuś komuchowi, albo wyznawcy Allacha nie będzie to możliwe. Międzynarodowe oddziaływanie możliwe jest tylko przez siłę. Dyplomacja jest dobra, nawet bardzo wskazana, ale dyplomacją niczego się nie zdziała z komunistami i islamistami. Dyplomaci pokazują rachunek zysków i strat, ludziom racjonalnym. Co komunistę albo jakiego brodacza interesuje prawda? Ich interesuje wyłącznie zwycięstwo ich idei i podporządkowanie wszystkiego temu co oni wyznają. Płaszczyzna porozumienia z takimi ludźmi nie istnieje.