Nowy system kontroli eksportu broni z krajów członkowskich UE

Państwa członkowskie powinny zwiększyć kontrolę eksportu broni według poszerzonych kryteriów – zdecydowali w środę posłowie PE. Zawnioskowali też o powołanie unijnego organu nadzorującego eksport i o embargo na eksport sprzętu wojskowego do Arabii Saudyjskiej.

W uchwalonej rezolucji europosłowie skrytykowali państwa członkowskie za nieprzestrzeganie obowiązujących zasad kontroli eksportu technologii wojskowych i sprzętu wojskowego. Wskazali przy tym, że poszczególne kraje podejmują często sprzeczne decyzje w kwestii eksportu broni – mimo że broń ta jest w istocie jednakowa, wysyła się ją w prawie te same miejsca i do podobnych użytkowników końcowych. Nie wszystkie państwa (tylko 20) przedstawiły odpowiednim organom szczegółowe dane na temat swojego eksportu.

“Musimy wzmocnić kontrolę eksportu broni – argumentowała przed głosowaniem posłanka sprawozdawczyni Bodil Valero z ugrupowania Zielonych. – Unia Europejska nie powinna przymykać oczu, gdy europejska broń jest używana do celów, które nie są zgodne z naszymi własnymi zasadami. Chcemy konkretnych zmian: lepszego nadzoru, sankcji wobec krajów łamiących zasady i inicjatywy Federiki Mogherini (szefowej dyplomacji UE – PAP), by posłużyć się kartą embarga na broń w sytuacji, gdy okaże się to konieczne”.

W głosowaniu europosłowie zdecydowali o powołaniu unijnego organu pod auspicjami szefowej unijnej dyplomacji, którego zadaniem będzie nadzorowanie wywozu sprzętu i technologii wojskowych z Unii Europejskiej. Prócz tego zawnioskowali o stworzenie mechanizmu sankcji wobec krajów, które nie stosują się do tzw. Wspólnego Stanowiska z 2008 r. – dokumentu określającego zasady kontroli eksportu broni.

Wśród tych zasad jest poszanowanie międzynarodowych zobowiązań państw członkowskich, a w szczególności sankcji przyjętych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ lub UE; poszanowanie porozumień o nierozprzestrzenianiu; poszanowanie praw człowieka; wewnętrzna sytuacja w państwie końcowego przeznaczenia; zachowanie pokoju, bezpieczeństwa i stabilności w regionie; bezpieczeństwo narodowe państw członkowskich; zachowanie się państwa kupującego wobec społeczności międzynarodowej; istnienie ryzyka, że nastąpi zmiana przeznaczenia danej technologii lub sprzętu; wreszcie zgodność wywożonych technologii wojskowych i sprzętu wojskowego z technicznymi i ekonomicznymi możliwościami państwa odbiorcy.

Do tych ośmiu kryteriów Parlament Europejski dołączył w środowym głosowaniu kolejne: zbadanie zagrożenia korupcją przy wydawaniu zezwoleń na eksport broni.

W zwiększeniu kontroli wywozu broni ma pomóc dodatkowo zwiększenie przejrzystości w raportowaniu eksportu przez państwa członkowskie i zastąpienie od 2018 r. dorocznych sprawozdań internetową bazą danych. Prócz tego stworzony zostanie system kontroli powywozowej, którego zadaniem będzie sprawdzenie, czy dana broń lub sprzęt nie zostały reeksportowane do nieuprawnionych użytkowników końcowych. Do listy sprzętu wojskowego podlegającego kontroli dołączono uzbrojone drony.

Posłowie europarlamentu oświadczyli również, że dostawy broni do Arabii Saudyjskiej są naruszeniem Wspólnego Stanowiska, i ponownie zaapelowali do Mogherini o nałożenie embarga na eksport broni do tego kraju.

Państwa członkowskie UE są razem drugim co do wielkości dostawcą broni na świecie (26 proc. globalnego eksportu broni) po USA (33 proc.) i przed Rosją (23 proc.). W latach 2012-16 międzynarodowe transfery głównych rodzajów broni, takich jak działa, samoloty wojskowe oraz okręty podwodne, osiągnęły najwyższe poziomy w porównaniu ze wszystkimi pięcioletnimi okresami od zakończenia zimnej wojny. (PAP)


 

Zwróćcie uwagę, że we wszelkich sprawach związanych z bronią, najwięcej odzywają się lewicowcy, jacyś zieloni czyli ekoterroryści, jakaś płaczliwa baba. Oni z ładnymi słowami na ustach, dążą w istocie do zakazania wszelkiego rodzaju broni, ale robią to metodycznie, małymi krokami. Zapewniam was, że przyjdzie taki czas w UE, że broń zostanie zakazana cywilom. Już są do tego przymiarki.

W tym przypadku na narodowe fabryki nakładana jest jakaś czapa administracyjna, aby produkcja broni była kontrolowana przez unijnych komisarzy. Wszystko to w celu zlikwidowania przemysłów obronnych i zdolności obronnych państw członkowskich. Oni dążą do stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy, ale z antywartościami komunistycznymi.

Mnie martwi, że Polska w tym szambie trwa i przyjmuje wszelkie unijne prawa bezkrytycznie. Mnie martwi, że ci, którzy mienią się patriotami ogłupiają Polaków zapewniając, że EU da się zreformować. Tymczasem pryzmują prawa ustanawiane przez obcych i mówią, że Polska to suwerenny kraj. Ciekawe czy zastanawiał ktoś z nich, jakby zareagowały USA, gdy jakiś parlament europejski powiedział, że od dzisiaj nie mogą eksportować broni, albo mają to robić inaczej.

Dobra, nie wymądrzam się. Polska o ile ma się ostać, musi wyjść z UE.