Korea Płn. grozi, że “zatopi” Japonię, a USA obróci w “popiół i ciemność”, a ja się zastanawiam kiedy ktoś nie wytrzyma…

Korea Płn. zagroziła w czwartek, że użyje broni jądrowej, by – jak to ujęto – “zatopić” Japonię, a USA obrócić w “popiół i ciemność” za poparcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i sankcji wobec reżimu w Pjongjangu za ostatnią próbę nuklearną.

“Cztery wyspy archipelagu (Wysp Japońskich) powinny zostać zatopione przez bombę nuklearną dżucze. Nie potrzebujemy, żeby Japonia dłużej istniała w naszym pobliżu” – oświadczył związany z władzami komitet zajmujący się relacjami zewnętrznymi Korei Północnej. Jego komunikat przekazała oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Dżucze to ideologia wprowadzona przez Kim Ir Sena, dziadka obecnego przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una; jest to północnokoreańska wersja marksizmu-leninizmu, podkreślająca samodzielność i suwerenność Korei Płn., zwłaszcza w polityce wewnętrznej i zagranicznej, obronności i gospodarce.

“Zredukujmy kontynentalne Stany Zjednoczone do popiołów i ciemności” – napisano również w oświadczeniu, w którym wezwano do “zmobilizowania wszystkich środków odwetowych”. Wezwano również do likwidacji Rady Bezpieczeństwa ONZ, którą określono jako “narzędzie zła”, składające się ze “skorumpowanych” krajów, działających na rozkaz Stanów Zjednoczonych.

Komitet oświadczył również, że Japonia “tańczy, jak jej zagrają” Stany Zjednoczone oraz, że nigdy nie zostanie jej przebaczone to, iż w sposób poważny nie przeprosiła za “zbrodnie przeciwko naszemu narodowi”; nawiązano tu najpewniej do japońskiej agresji na Półwysep Koreański w pierwszej połowie XX wieku. Koreę Południową komitet nazwał “zdrajcami i psami” USA.

“To oświadczenie jest niezwykle prowokacyjne. To coś, co znacząco zwiększa regionalne napięcie i jest absolutnie nie do przyjęcia” – powiedział w czwartek na konferencji prasowej szef gabinetu japońskiego premiera Yoshihide Suga. (PAP)


 

Jest w Biblii opisana taka reguła, że to co człowiek mówi, może sprawić wiele zła. W liście Jakuba, rozdział 3 tak jest napisane:

5 Podobnie język. Jest małym członkiem, a szczyci się z wielkich spraw. Zauważcie, jak wielki las może spłonąć z powodu małego ognia! 6 Język jest właśnie takim ogniem, światem nieprawości pośród naszych członków. Plami on całe ciało i rozpalony [zepsuciem] miejsca kary wprawia w ruch koło najniższych skłonności. 

Mając to w głowie zastanawiam się kiedy ktoś nie wytrzyma i zdecyduje się podjąć militarną akcję przeciwko pulchnemu komuniście Kimowi, albo kiedy Kim sam nakręcony swoimi słowami rozpocznie jakąś wojnę. W końcu tak się stanie, bo przecież nie bez powodu taka zasada jest opisana w Biblii.