Prezentuję praktyczny powód dla którego Jezus kazał chrześcijanom wyposażyć się w miecz

telewizjarepublika.pl: Snajperzy SAS (Special Air Service) uratowali rodzinę irackich chrześcijan, którzy odrzucili przejście na Islam. Egzekucji zapobiegły kule brytyjskich komandosów. Jednostka SAS otrzymała rozkaz uratowania Irakijczyków. Strzałami z ok. 1000 m zastrzelono dwóch terrorystów, którzy trzymali noże na gardłach potencjalnych ofiar. Reszta zdezorientowanych islamskich zabójców z IS zaczęła uciekać. Dostali się do ciężarówki, lecz chwilę po tym kierowca został zastrzelony. Później do akcji wkroczyła reszta oddziału SAS, który zneutralizował islamskich morderców. Zginęło 15 zwyrodnialców. Islamiści chodzili po wsi i dokonywali egzekucji cywili. Rodziny muzułmańskie oskarżali o szpiegostwo, a chrześcijanom kazali przejście na islam pod groźbą ścięcia głów.
Powyższą wiadomość kapitalnie skomentował pastor Paweł Chojecki z Lublina:
Piękny przykład, prawda? Jezus nakazując chrześcijanom aby posiadali broń kierował się troską o nich. Chciał, aby chrześcijanie nie byli bezbronni w konfrontacji z barbarzyńcami. Cóż to byłby za Bóg, który chciałby aby wierzący w niego ludzie dawali się zabijać ot tak po prostu, bo tak ma być, bo mają być bezbronni?
Bóg kazał chrześcijanom posiadać broń, aby mogli bronić siebie i innych. Cóż to więcej uzasadniać, przecież to zupełnie oczywiste.
Słusznie pisze pastor Chojecki, że pacyfizm to idea z piekła rodem. Zastanawiam się jak nazwać tych, którzy tej idei służą, albo chcą abyśmy my ją wyznawali? Może słudzy piekła? Wydaje mi się, że całkiem trafne określenie. Tacy ludzie są wśród nas, a nawet mówią o sobie pobożni chrześcijanie… Co to za chrześcijanin, który innego gotowy wydać na niebezpieczeństwo, w imię idei: nie wolno posiadać coibroni?!