Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi sprawiedliwości C. Grabarczykowi w związku z fałszowaniem dokumentów w postępowaniu o pozwolenie na broń

Do Sejmu trafił wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu b. ministrowi sprawiedliwości Cezaremu Grabarczykowi; poseł PO ma odpowiedzieć za nielegalne zdobycie pozwolenia na broń – dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do prokuratury.

Prokuratura Regionalna w Katowicach wystąpiła o uchylenie immunitetu Grabarczykowi. Identyczne zarzuty prokuratura postawiła już byłemu posłowi Prawa i Sprawiedliwości Dariuszowi Selidze.

“Dowody są niepodważalne. Dlatego prokuratura podjęła w połowie tego roku umorzone śledztwo. Na początku listopada zarzuty poświadczenia nieprawdy w protokole z egzaminu na broń i w kartach egzaminacyjnych usłyszał były poseł. Takie same zarzuty śledczy chcą postawić byłemu ministrowi, jeśli Sejm uchyli mu immunitet”

– powiedziała PAP osoba, znająca kulisy śledztwa.

Sprawa związana z bezprawnym wydaniem pozwolenia na broń przez Komendę Wojewódzką Policji w Łodzi doprowadziła w 2015 r. do dymisji Grabarczyka ze stanowiska ministra sprawiedliwości. Ówczesny poseł PiS Dariusz Seliga został natomiast zawieszony w prawach członka partii i klubu parlamentarnego, a w ostatnich wyborach stracił możliwość ubiegania się o mandat poselski z ramienia PiS. Prowadząca śledztwo prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim umorzyła w lipcu 2015 r. postępowanie w części dotyczącej obu polityków. Przed sądem stanęli natomiast funkcjonariusze policji.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Grabarczyk zwrócił się o pomoc w zdobyciu pozwolenia na broń do znajomego, który skontaktował go z odpowiedzialnym za wydawanie takich decyzji naczelnikiem wydziału w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Razem odwiedzili naczelnika w końcu stycznia 2012 r., a ten w trakcie ich rozmowy wezwał podwładną, której wręczył pieniądze i wysłał do banku, by natychmiast opłaciła za Grabarczyka wniosek o pozwolenie na broń.

W marcu, także w gabinecie naczelnika, Grabarczyk zdał celująco teoretyczny egzamin będący warunkiem uzyskania pozwolenia na broń, a który powinien się odbyć w obecności komisji egzaminacyjnej. Polityk PO miał bezbłędnie wypełnić wszystkie odpowiedzi w teście, mimo że ponad dwa lata później, kiedy po wybuchu afery stracił pozwolenie na broń i ubiegał się o nie ponownie, oblał ten sam egzamin.

Według prokuratury ówczesny wicemarszałek Sejmu nie podszedł do egzaminu praktycznego. Jako egzamin praktyczny zaliczono mu prywatną wizytę ze znajomymi na strzelnicy, do której doszło co najmniej kilka dni wcześniej, choć przepisy przewidują odwrotną kolejność składania egzaminów.

Cezary Grabarczyk dostał pozwolenie na posiadanie dwóch sztuk broni i ich zakup bezpośrednio po tym, gdy wypełnił test z teorii. Na protokole z egzaminu napisał: „Do egzaminu uwag nie wnoszę” i poświadczył podpisem. Urzędową opłatę za zaświadczenie upoważniające do zakupu broni złożyła za niego w banku pracownica policji. Za egzamin praktyczny polityk PO zapłacił natomiast dopiero po dwóch miesiącach, mimo że jego opłacenie było warunkiem przystąpienia do egzaminu.

„Oceniając powyżej opisane rażące i oczywiste nieprawidłowości w przebiegu procedury egzaminacyjnej, zrealizowanej z czynnym udziałem Cezarego Grabarczyka, stwierdzić należy, że Cezary Grabarczyk nie odbył egzaminu przewidzianego prawem. Nie można również przyjąć, iż taki egzamin odbył się w jakimkolwiek innym terminie” – napisała prokuratura we wniosku o uchylenie immunitetu posła PO. Zwróciła uwagę, że Grabarczyk – mając prawnicze wykształcenie i skończoną aplikację adwokacką – zdawał sobie sprawę, że dopuszcza się przestępstwa.

Afera z udziałem byłego ministra sprawiedliwości wyszła na jaw przypadkiem, gdy w 2012 r. policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych, a więc tzw. policja w policji, inwigilowało skorumpowanych funkcjonariuszy łódzkiej drogówki. Podsłuchując ich rozmowy, wpadło na trop naczelnika wydziału w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi, który pomagał w zdobyciu pozwolenia na broń Grabarczykowi i posłowi Selidze.

Rozmowy obu polityków, którzy kontaktowali się telefonicznie z naczelnikiem, zostały zarejestrowane. Ale prowadzący wówczas śledztwo łódzki prokurator wystąpił do sądu o uznanie za dowód w sprawie wyłącznie rozmów prowadzonych przez posła Seligę. Nie ujął we wniosku Grabarczyka, wówczas wicemarszałka i wpływowego łódzkiego polityka.

Sprawa stała się głośna dopiero, gdy w kwietniu 2015 roku ujawnił ją portal tvn24.pl. Konsekwencją była rezygnacja Grabarczyka ze stanowiska ministra sprawiedliwości.

Informacje o wniosku ws. uchylenia immunitetu b. ministrowi sprawiedliwości Cezaremu Grabarczykowi podał też we wtorek na Twitterze Magazyn Śledczy Anity Gargas. (PAP)


 

Sprawie pana byłego ministra Grabarczyka poświeciłem dwa wpisy, w jednym z nich pisałem:

Politycy w tej sprawie pozostali nietykalni, a przecież jest domniemanie znajomości prawa. Powinni wiedzieć, że w sposób bezprawny wydano im pozwolenie na broń. Jednak prokurator uznał, że oni działali tak jak im WPA kazało, a to polegało na zaniechaniu udziału w egzaminie.

Umorzenie sprawy byłego ministra sprawiedliwości było już za czasów ministra Zbigniewa Ziobro. Podjęcie tej sprawy było też za jego czasów, co moim zdaniem oznacza jak bardzo prokuratura jako instytucja wymaga kapitalnego remontu. Warto jednak sprawę odnotować, bo byłoby niegodziwe aby karać policjantów za fałszowanie kwitów, a nie karać beneficjentów sfałszowanych dokumentów, którzy się na nich też podpisali.

Tam gdzie przywileje, tam korupcja, a broń do ochrony osobistej to wciąż przywilej dla wybranych. Nie wierzcie panu wiceministrowi Zielińskiemu, który tej prawdzie zaprzecza. Pan wiceminister nic o tym nie wie i niewiele moim zdaniem z mechanizmów tej dziadowskiej ustawy rozumie. Zostawmy ten wątek także z boku.

Moje zdanie jest takie, że pan były minister Grabarczyk pozwolenie na broń powinien był mieć. Dlaczego nie? Nie widzę powodu, aby nie mógł posiadać broni. Mam jednak do niego pretensje o to, że zamiast wysilić się aby unormalnić przepisy prawa, aby były dobre dla wszystkich obywateli, a nie tylko znajomych kogo trzeba, poświęcił się wysiłkom aby zakombinować. Pan były na szczęście minister zamiast myśleć o Polakach, wolał myśleć tylko o sobie. Teraz będzie w związku z tym miał problemy i dobrze. Nikt kto myśli o sobie nie powinien być w Sejmie. Sejm to miejsce dla ludzi myślących o innych, a nie korzystających z uprzywilejowanej pozycji dla swoich celów.


Uzupełnienie. 2017-11-28 13:39 (Prokuratura Krajowa/PAP)

PK nt. uchylenia immunitetu posłowi PO Cezaremu Grabarczykowi (komunikat)

– PK informuje:

Prokuratura Regionalna w Katowicach wniosła o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej Cezarego Grabarczyka – wiceprzewodniczącego klubu Platformy Obywatelskiej. Wniosek został skierowany do Marszałka Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej 24 listopada 2017 roku.

Dowody uzasadniają podejrzenie popełnienia czynu zabronionego

W toku postępowania przygotowawczego prowadzonego w Prokuraturze Regionalnej w Katowicach zgromadzony został materiał dowodowy uzasadniający dostatecznie podejrzenie popełnienie czynu zabronionego przez posła Cezarego Grabarczyka.

Polegał on na tym, że 19 marca 2012 roku, w związku z prowadzonym na jego wniosek postępowaniem o wydanie pozwolenia na posiadanie broni palnej bojowej, poświadczył on nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w dokumentach wystawionych w toku tego postępowania w postaci:

– protokołu z egzaminu w sprawie wydania pozwolenia na broń,
– karty egzaminacyjnej z teoretycznej części egzaminu i listy obecności z tej części egzaminu,
– karty egzaminacyjnej z praktycznej części egzaminu i listy obecności z tej części egzaminu,
– listy wyników strzelań.

Poświadczenie nieprawdy polegało na potwierdzeniu w tych dokumentach odbycia i przebiegu egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.

Swojego czynu poseł PO dopuścił się w celu osiągnięcia korzyści osobistej i w porozumieniu z ustalonymi funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji Wydziału Postępowań Administracyjnych w Łodzi, którzy byli uprawnieni do wystawienia dokumentów. Funkcjonariusze ci przekroczyli przysługujące im uprawnienia, poprzez wystawienie tych dokumentów i potwierdzenie odbycia i przebiegu egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.

Na skutek tego czynu 19 marca 2012 roku doszło do wydania, z rażącym naruszeniem prawa, decyzji pozwalającej na posiadanie przez Cezarego Grabarczyka, mimo niespełnienia przewidzianych przepisami wymogów, dwóch jednostek broni palnej bojowej. Tego dnia doszło także do wydania zaświadczenia uprawniającego do nabycia przez Cezarego Grabarczyka broni palnej.

Poseł nie dawał gwarancji bezpiecznego dysponowania bronią

W przypadku uchylania immunitetu Prokuratura Regionalna w Katowicach chce postawić posłowi na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej Cezaremu Grabarczykowi zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 271 par. 3 kodeksu karnego i art. 231 par. 2 kodeksu karnego przy zastosowaniu art. 21 par. 2 kodeksu karnego.

Zgodnie z tym ostatnim przepisem, jeżeli okoliczność osobista dotycząca sprawcy, wpływająca chociażby tylko na wyższą karalność, stanowi znamię czynu zabronionego, współdziałający podlega odpowiedzialności karnej przewidzianej za ten czyn zabroniony, gdy o tej okoliczności wiedział, chociażby go nie dotyczyła. W toku postępowania ustalono, że poseł Cezary Grabarczyk wiedział, iż funkcjonariusze Policji, prowadzący na jego wniosek postępowanie o wydanie pozwolenia na posiadanie broni palnej bojowej, przekroczyli swoje uprawnienia i wystawili dokumenty potwierdzające odbycie i przebieg egzaminu, który faktycznie nie został przeprowadzony.

W ocenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach w wyniku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji Wydziału Postępowań Administracyjnych w Łodzi, z którymi współdziałał poseł Cezary Grabarczyk, uzyskał on, poza wymaganą procedurą, decyzję o pozwoleniu na posiadanie broni palnej, a następnie zakupił dwie jednostki broni palnej bojowej. Działanie to skierowane było przeciwko interesowi publicznemu. Posiadaczem broni palnej stała się bowiem osoba, która nie przeszła prawidłowej procedury przewidzianej prawem do jej uzyskania. Restrykcyjna procedura uzyskania pozwolenia na posiadanie broni palnej została zaś stworzona przez ustawodawcę po to, by zapewnić i zagwarantować społeczeństwu, że osoby, które uzyskają prawo do posiadania broni palnej, będą dawały pełną gwarancję należytego dysponowania niebezpiecznym przedmiotem, którego użycie zawsze niesie za sobą szczególne ryzyko dla życia i zdrowia innych osób.

W przypadku posła Cezarego Grabarczyka w sposób bezprawny procedury te nie zostały dopełnione. W konsekwencji poseł Cezary Grabarczyk, posiadając dwie jednostki broni palnej bojowej, nie dawał gwarancji należytego i bezpiecznego dysponowania nimi. Co znamienne poseł Cezary Grabarczyk 7 grudnia 2015 roku, podczas ponownie przeprowadzonego egzaminu już zgodnie ze wszystkimi wymogami prawa, nie zaliczył pozytywnie jego części teoretycznej i nie został dopuszczony do części praktycznej.

Wniosek prokurator składa do Marszałka Sejmu

Skierowanie przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej było konieczne do tego, by wykonać czynności procesowe z jego udziałem, w tym by postawić i ogłosić mu zarzuty.

Zgodnie z art. 105 ust. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i art. 7 ust. 1 ustawy z 9 maja 1996 roku o wykonywania mandatu posła i senatora od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu poseł nie może być pociągnięty bez zgody Sejmu do odpowiedzialności karnej. Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej w sprawie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego składa się, za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, Marszałkowi Sejmu (art. 7b ust. 1 i art. 7c ust. 1 ustawy z 9 maja 1996 roku o wykonywania mandatu posła i senatora).

Natomiast art. 13 kodeksu postępowania karnego obliguje oskarżyciela – prokuratora do uzyskania zezwolenia władzy, od którego ustawa uzależnia ściganie. (PAP)


Uzupełnienie  2017-11-28 20:50 (PAP)

Ziobro: w postępowaniu prokuratury ws. Grabarczyka doszło do rażących nieprawidłowości

W postępowaniu prokuratury ws. pozwolenia na broń b. ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka (PO) doszło do rażących nieprawidłowości – wykazał to audyt, stąd wniosek o uchylenie mu immunitetu – powiedział w czwartek obecny szef MS Zbigniew Ziobro.

Do Sejmu trafił we wtorek wniosek o uchylenie immunitetu Cezaremu Grabarczykowi, obecnie posłowi PO, któremu prokuratura chce postawić zarzut nielegalnego zdobycia przed kilkoma laty pozwolenia na broń. Sam Grabarczyk zapowiedział w rozmowie z portalem Onet, że nie będzie krył się za immunitetem. Ocenił, że skierowanie do Sejmu wniosku w jego sprawie to “wybitnie polityczny ruch, wymierzony w polityka opozycji, który krytykuje działania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, prokuratury i całego wymiaru sprawiedliwości”.

“To jest fundamentalne pytanie, na które musi być jasna odpowiedź, czy wszyscy są równi wobec prawa” – powiedział Ziobro w programie “Gość Wiadomości” w TVP. W jego ocenie w sprawie pozwolenia na broń b. ministra sprawiedliwości “byli równi i równiejsi”.

“Policjanci, którzy dopuścili się – jak wiele wskazuje – złamania prawa karnego, przestępstwa mają zarzuty postawione jeszcze w okresie rządów PO. Natomiast okazuje się, że polityk, którego zachowanie było (…) przyczyną tego, co się tam stało, ale tez i kłopotów tych policjantów, został pozostawiony całkowicie bezkarnie i jego sprawa została umorzona” – powiedział Ziobro.

Przypomniał, że śledztwo dotyczyło dwóch polityków – oprócz Cezarego Grabarczyka, także byłego posła PiS Dariusza Seligi. “Te sprawy zostały zbadane w ramach pewnego audytu, który był już wykonywany wcześniej, zostało zasygnalizowano, że doszło do tam do rażących nieprawidłowości, po prostu skręcenia tej sprawy w stosunku do osób wpływowych. Poleciłem je podjąć i efektem tego jest wniosek o uchylenie immunitetu” – wyjaśnił minister.

Powiedział też, że chciałby, aby materiały tej sprawy były jawne tak, aby każdy mógł ocenić, czy w sprawie Grabarczyka “rzeczywiście ktoś kieruje się kryteriami politycznymi, czy polityką jest to, że stosuje się równą miarę wobec wszystkich”. “Materiały tego postępowania są dla wszystkich dostępne, zachęcam dziennikarzy, by się z nimi zapoznali” – dodał Ziobro. (PAP)

 

Ciąg dalszy sprawy nielegalnych działań w sprawie pozwoleń na broń.

Na podstawie sprawy ministra Cezarego Grabarczyka.

“Posiadanie broni jest na gruncie naszego prawa przywilejem i wyróżnieniem będącym wyrazem zaufania organów państwa do obywatela.”