Lewicowi obłąkańcy w Szkocji są zaniepokojeni zainteresowaniem policjantów dostępem do broni palnej…

thenational.scot: Z ankiety przeprowadzonej pośród szkockich policjantów wynika, że ponad 64% z nich chciałoby mieć prywatnie dostęp do broni palnej. W grupie wiekowej 25-34 lat, jest to aż 73% policjantów. Spośród policjantów w Szkocji zaledwie około 327 funkcjonariuszy posiada licencje na posiadanie broni, łącznie posiadając 1000 egzemplarzy broni palnej. Spośród tych szczęśliwców 216 ma licencje uprawniające do używania tłumików dźwięku, to z kolei dotyczy broni używanej do wykonywania polowania. Policjanci w Szkocji głównie posiadają strzelby, w ich rękach jest ich 651. Wzbudza to zdziwienie lewackich publicystów, których oburza fakt wykorzystywania broni do polowań przez policjantów. Uzasadniają to tym, że przecież ogromna większość społeczeństwa broni nie posiada.

Powyższe informacje wzbudzają obawy u lewicowych pismaków. Lewicowym obłąkańcom przeszkadza nawet to, że policjanci są zainteresowani posiadaniem broni palnej. Państwa, w których takie myślenie staj się regułą muszą zostać podbite. Innej możliwości nie ma. W sprawie dostępu do broni ogłupienie w Polsce jest spore, ale w Szkocji to są dopiero wyżyny, a tam wyżyny – Himalaje albo jakieś nieznane jeszcze ludzkości – szczyty głupoty. Komunizm przepoczwarzył się w młodych, mówiących po angielsku dżentelmenów. Nazywam ich dla uproszczenia lewacy, aby za dużo nie tłumaczyć. Ci ludzie mają rozumowanie następujące. Pierwszy krok polega na tym, że z byle powodu zakazać posiadania broni. Ten element społecznej operacji ogłupiania przeprowadza się na siłę. Zakaz i koniec. Po tym trzeba przeczekać parę lat w ukryciu. W tym czasie istotnie wzrośnie przestępczość. Lewacy w milczeniu będą udawali, że pomiędzy rozbrojeniem, a wzrostem przestępczości nie istnieje związek. Ewentualnie będą odwoływali się do przykładu Ameryki i darli swoje kłamliwe mordki, że nie chcą strzelanin jak w USA. Po kilku latach, jak już zostanie tylko garstka posiadaczy broni jest czas na dokończenie dzieła. Wówczas pojawiają się argumenty jak te ze Szkocji. Wówczas lewacy twierdzą, że jak można mieć broń, przecież większość broni nie posiada. Dostrzegacie przewrotność? Mam nadzieję, że tak. Taką konstrukcję argumentacji może wymyślić tylko bardzo zły, zdemoralizowany człowiek. To nic, że przepięknie mówi po angielsku, nosi garnitur i krawat, często w gustownych okularach – w istocie jest jak zwyczajny komunistyczny agitator w śmierdzących onucach.