Szef MON udaje się w styczniu z wizytą do USA – to jasny sygnał z USA na kim konkretnie w Polsce zależy Amerykanom i kto jest osobą wiodącą w relacjach z USA

Minister obrony Antoni Macierewicz udaje się w styczniu z wizytą do Stanów Zjednoczonych – taką informację potwierdziła w piątek nieoficjalnie PAP w MON.

Wiadomość o zaproszeniu szefa MON do Białego Domu podała na stronie internetowej TVP Info. Według stacji do spotkania dojdzie najpewniej 17 stycznia, a rozmowy z doradcą prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego gen. Herbertem Raymondem McMasterem mają dotyczyć wzmacniania wschodniej flanki NATO i odstraszania Rosji.

Poprzednio z wizytą w USA Macierewicz przebywał we wrześniu ub. r.; spotkał się wtedy z sekretarzem obrony Jamesem Mattisem. Rozmowy dotyczyły wtedy zwiększenia amerykańskiej obecności w Polsce, działań Korei Północnej i Rosji, sytuacji w Afganistanie, a także negocjowanej umowy w sprawie dostaw systemu obrony powietrznej Patriot.(PAP)


 

Amerykanie pokazali na kogo stawiają w relacjach z Polską. Nie mam co do tego wątpliwości. To zaproszenie skierowane do ministra Macierewicza, w czasie gdy Duda szykuje się do odwołania szefa MON, jest jednoznaczne. Trzeźwy ogląd rzeczywistości międzynarodowej i tego co dzieje się w niej ważnego ma z rządu tylko Antoni Macierewicz, gdy diagnozuje zagrożenie ze wschodu – z Rosji i komunistycznych Chin. Przecież żaden pisowiec nie diagnozuje zagorzeń z Chin, tam widzą raczej swoją przyszłość. Chociaż jest jednoznacznie zapisane w narodowej strategii bezpieczeństwa USA, że nie można być przyjacielem USA i komunistów z Chin, do obrotowych polityków z PiS nie dociera.

Gdy stało się jasne, że pan Duda bardzo jest zainteresowany odwołaniem szefa MON, o Macierewicza upomnieli się Amerykanie. Bardzo dobrze, że się tak stało. Amerykanie twardo stąpają po świecie polityki. Świat obecnej polityki rządu PiS bez Macierewicza byłby światem całkowicie otwartym na komuchów z Chin. Jestem tego pewny. Wielbiciel komunistów z Chin czyli pan prezydent Duda i jego premier Morawiecki gębą stawiają na sojusz z USA, a czynami na komunistów spod czerwonej flagi, jaką zafundował Chinom ludobójca MAO.

Widać wyraźnie, że jednak Amerykanom zależy na Polsce i nie chcą oddawać na zatracenie najlepszego ministra w tym rządzie.

Naprawdę jestem zadowolony, bo już wszystko wskazywało na to, że pan Duda jednak swoje osiągnie.


Uzupełnienie. 2018-01-08 13:24 (PAP) MON: wizyta Macierewicza w USA na zaproszenie strony amerykańskiej

Planowana wizyta ministra obrony Antoniego Macierewicza w Stanach Zjednoczonych odbędzie się na zaproszenie strony amerykańskiej – powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka MON płk Anna Pęzioł-Wójtowicz.

“Minister został zaproszony przez stronę amerykańską” – powiedziała PAP Pęzioł-Wójtowicz, zaprzeczając informacjom RMF FM. Rozgłośnia podała, że Antoni Macierewicz “wywierając presję na polskim wojskowym attache w USA – miał walczyć o spotkanie z jakimkolwiek doradcą Donalda Trumpa w Białym Domu”.

W niedzielę rzeczniczka potwierdziła, że wizyta w Białym Domu odbędzie się 17 stycznia, a z ministrem spotka się doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego gen. Herbert Raymond McMaster. Rozmowy będą dotyczyć kwestii bezpieczeństwa oraz obecności amerykańskich żołnierzy na wschodniej flance NATO, w tym w Polsce.

Poprzednio z wizytą w USA Macierewicz przebywał we wrześniu ub.r.; spotkał się wtedy z sekretarzem obrony Jamesem Mattisem. Rozmowy dotyczyły zwiększenia amerykańskiej obecności w Polsce, działań Korei Północnej i Rosji, sytuacji w Afganistanie, a także negocjowanej umowy w sprawie dostaw systemu obrony powietrznej Patriot.(PAP)