KGP podaje, że w 2017 r. spadła liczba przestępstw kryminalnych, jednak mam kilka wątpliwości

W 2017 r. w całym kraju stwierdzono ponad 490 tys. przestępstw kryminalnych – to o ponad 28 tys. mniej niż rok wcześniej – poinformował w czwartek PAP rzecznik Komendy Głównej Policji mł. insp. Mariusz Ciarka. Dodał, że wzrosła wykrywalność tego typu przestępstw o ponad 4 proc.

“To kolejny rok, gdy odnotowujemy spadek przestępczości kryminalnej, przy jednoczesnym wzroście wykrywalności, a więc tym samym skuteczności policji” – powiedział rzecznik KGP.

W 2017 roku stwierdzono 490 tys. 711 przestępstw kryminalnych, to jest o 28 tys. 153 mniej, aniżeli w 2016 r. Jednocześnie wykrywalność, wzrosła o 4,6 proc. W tym czasie ustalono i przedstawiono zarzuty 186 tys. 149 podejrzanym, spośród których na wniosek policji i prokuratury ponad 8 tys. zostało aresztowanych. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 49 tys.262 podejrzanych o popełnienie przestępstw kryminalnych.

Największe spadki przestępstw kryminalnych, przy jednoczesnym wzroście wykrywalności ich sprawców odnotowano w takich kategoriach jak:

– kradzieże – 111 tys. 298 (o ponad 20 tys. mniej, aniżeli w 2016 roku),

– kradzieże samochodów – 10 tys. 242 (o ponad 1400 mniej),

– włamania – 67 tys. 714 (o ponad 12 tys. 200 mniej),

– uszkodzenie rzeczy tj. niszczenie mienia – 38 tys. 056 (o 4410 mniej),

– bójki i pobicia – 5 tys. 071 ( o 516 mniej),

– rozbój i wymuszenia – 8 tys. 115 (o 1519 mniej).

“Mówimy, więc o kolejnym roku, gdy przestępczość kryminalna zmniejsza się przy jednoczesnym zwiększeniu skuteczności działań policji. Jest to niewątpliwie ogromna zasługa polskich policjantów, którzy, na co dzień przykładają ogromną uwagę do działań prewencyjnych, a także wykrywczych, gdy już do popełnienia przestępstwa dojdzie”- podkreślił Ciarka. (PAP)


 

Nie kwestionując podanych informacji chcę wskazać na to jak bardzo pierwszy akapit i sam tytuł depeszy PAP jest wprowadzający w błąd Polaków.

Depesza w oryginale brzmi tak:

Download (PDF, 61KB)

Pośród tych przestępstw nie ma dwóch najpoważniejszych rodzajów przestępstw tj. zabójstwa i zgwałcenia. Nie to, że nie są to przestępstwa kryminalne, pewnie są tak pojmowane w potocznym znaczeniu. Problem jest jednak taki, że KGP uznaje, że oblicza jako przestępstwa kryminalne te które wymienia, a zabójstwa i zgwałcenia liczone są osobno. Taka systematyka widoczna jest na stronie statystyka.policja.pl.

Tytuł i pierwszy akapit mówi o przestępstwach kryminalnych i tych ilość maleje. Cieszy się Polak, bo nie ma zielonego pojęcia o tym, że przestępstwa kryminalne wcale nie oznacza to co on sam przez przestępstwa kryminalne rozumie.

To tak na marginesie abyście zwracali uwagę jak pokrętne są te statystyki i nie są wcale robione aby pokazywać rzeczywistość. W depeszy chwalą się policjanci, że to kolejny rok spadku, a np. zgwałceń w 2016 wobec roku poprzedniego wyraźnie przybyło. Może to powód rozbicia tych przestępstw, bo by nie było jak się chwalić beztrosko, że Polska mlekiem i miodem opływa?

Tak naprawdę to nie wiem dlaczego tak się te statystyki prezentuje, zawsze podejrzliwie myślę o każdym urzędniku. Urzędnik, trzeba zakładać: zły człowiek. Może wcale nie jest tak, że tych najokrutniejszych przestępstw ubywa, ale Polacy mają myśleć inaczej. Nie wiem, czas pokaże. Pewnie za jakiś czas będzie statystyka dotyczące i zabójstw i zgwałceń za rok 2017.

Myślę sobie, że dobrze by było zestawić tą statystykę ze wzrostem broni w rękach Polaków. Ciekawe jak by to wyglądało. To, że broni gwałtownie przybywa jest moim zdaniem pewne. To widać dookoła.

Komendy Wojewódzkie Policji do końca stycznia mają obowiązek przekazać do KGP informacje o broni. Ręcznie to liczą wszystko nieboraki, bo w dobie  informatyzacji wszystkiego, to akurat nie może być zautomatyzowane. Do tego tematu wrócimy. Pokażę jak wzrasta ilość broni w rękach Polaków i jak w związku z tym nic się nie dzieje, jak coś się dzieje, to tylko pozytywnie.

Czekamy na statytyki o br

Informacja organizacyjna dla wszystkich tych, którym zależy aby miał dostęp do serwisu PAP i zamieszczał na blogu komentarze w oparciu o depesze, które tam znajduję. Comiesięczny dostęp do serwisu kosztuje ponad 1200 zł. W tym miesiącu otrzymałem fakturę, a w poprzednim miesiącu darowizny, które otrzymała fundacja wyniosły około 400 zł. Póki co środki na zapłatę faktury Fundacja ma, ale proszę zwróćcie na to uwagę. Gdy środków zbraknie będę musiał dostęp do wyłączyć serwisu, co moim zdaniem bloga zuboży.