Szwedzki premier rozważa wysłanie armii na ulice w celu zwalczania przestępczości gangów
- Autor: Andrzej Turczyn
- 18 stycznia 2018
- komentarzy 8
Premier Szwecji Stefan Lofven ogłosił, że jest gotów wysłać armię na ulice Szwecji, aby zakończyć falę przemocy gangów. Premier Szwecji deklaruje, że jest gotów zrobić wszystko co konieczne, aby poważna i zorganizowana przestępczość została zlikwidowana.
W ostatnich latach, wraz ze wzrostem liczby przybywających do Szwecji imigrantów, gwałtownie wzrosła liczba walczących ze sobą gangów. Szwedzi obawiają się, że policja nie poradzi sobie z niebezpiecznym zjawiskiem wzrostu przestępczości zorganizowanej.
W Szwecji w 2016 roku odnotowano ponad 300 strzelanin. Strzelaniny to walki gangów zajmujących się narkotykami, wymuszeniami i prostytucją. Do zabójstw z użyciem broni dochodzi w miejscach publicznych, dochodzi nawet do używania granatów ręcznych w bandyckich porachunkach.
W pierwszym tygodniu 2018 roku zostały zastrzelone już cztery osoby.
Rząd obiecał policji dodatkowe środki na walkę z przestępczością, zaostrzył przepisy dotyczące przestępstw związanych z bronią palną i ułatwił policji podsłuchiwanie rozmów telefonicznych i kontrolę wiadomości e-mail.
(na podstawie westmonster.com)
Myślę o Szwecji i mam pewną obserwację. W Szwecji jest dość dużo broni palnej w rękach cywilów. Z tego co pamiętam jest tam około 30 egzemplarzy broni na 100 mieszkańców, to o wiele więcej niż w Polsce. Pomimo tego przestępczość kryminalna radykalnie rośnie. Oczywiście do przestępczości nie jest wykorzystywana broń objęta statystyką, a broń nielegalna.
Wniosek z tego jest taki, że samo nasycenie bronią danego społeczeństwa nie załatwia jeszcze wpływu tego zjawiska na przestępczość. Może być sporo broni, a nie będzie wykorzystywana do obrony. Dwa są tego powody. Pierwszy taki, że walki gangów generują ofiary wśród członków gangów, a nie praworządnych posiadaczy broni i ci nie mają okazji się bronić – agresja nie jest wobec nich skierowana. Druga przyczyna to komunistyczne prawo, które ofierze odmawia prawa do obrony. Podejrzewam, że w Szwecji istnieje ta druga przyczyna. Jest broń ale nie ma prawa umożliwiającego obronę, w związku z tym praworządny obywatel – posiadacz broni – nie używa jej w jakikolwiek sposób do obrony. Tak realizuje się jego praworządność.
Zwróćcie uwagę również na to jakie są skutki zjawiska wzrostu przestępczości w istocie rozwydrzonych imigrantów, na prawa i wolności obywatelskie. Rozrost uprawnień służb wobec wszystkich obywateli, a nie tylko bandytów. Każda prewencyjna walka z przestępczością polega na traktowaniu wszystkich jako podejrzanych i zaglądanie im w najtajniejsze miejsca z hasłem: jak jesteś uczciwy nie masz się czego obawiać. To zjawisko znamienne dla ustrojów wywodzących się z lewicowych antywartości. Wkrótce w Polsce też będziemy to na większą skalę niż obecnie dostrzegali. Rząd, który rządzi w Polsce staje się rządem okupacyjnym, lewicowym. Moim zdaniem nie będzie miał skrupułów w inwigilacji w imię bezpieczeństwa, a imigrantów przyjmie – moim zdaniem to kwestia tylko odpowiedniego ogłupienia Polaków. Morawiecki Mateusz to wyznawca lewicowej ideologii, tak samo jak jego tata. Zdziwiłbym się gdyby syn wyznawał inne antywartości niż ojciec.