Posiadanie broni splecione jest na stałe z wielką ideą wolności obywatelskich i konserwatyzmu

Nigdy nie napotkałem biznesu ani hobby równie splecionego z politycznym światopoglądem jak broń palna i strzelectwo. Od opiekuna strzelnicy z przypinką MOLON LABE aż po Erin Jernat i Franka DeSommę – każde z nich wcześniej czy później zaczyna śpiewać konserwatywną arię.

– Dan Baum Wolność i spluwa. Podróż przez uzbrojoną Amerykę s. 89

Tak to wygląda w Ameryce, moim zdaniem wzorcu rządów republikańskich, które przyniosły obywatelom bezprecedensową w historii świata prosperitę. Cóż to jest ta konserwatywna aria? W książce jest na ten temat wiele stron tekstu. Bezwzględnie zachęcam do zapoznania się z nim i to szybko! Jest jednak na samym początku książki krótkie zestawienie. Oto krótki zestaw cech, które nie charakteryzują konserwatyzmu:

Moje wychowanie, lektury i doświadczenia kazały mi wierzyć w związki zawodowe sprawa homoseksualistów, progresję podatkową, ONZ, inwestycje publiczne, liberalne prawo imigracyjne, państwowe finansowanie służby zdrowia, wolny wybór kobiet, negocjacje zamiast wyprzedzającego uderzenia, regulacje biznesu dla ochrony praw pracowniczych i środowiska oraz w politykę prowadzoną w zgodzie z nauką, a nie nakazami religijnymi. Kwestia broni palnej zajmowania na politycznym polu bitwy miejsce wyznaczone równie ściśle jak aborcja czy modlitwa w szkole – broń należała do “tamtych”. Kiedy uchwalano przepisy regulujące dostęp do broni, wygrywali “moi”; kiedy je liberalizowano, triumfowali “ci drudzy”. Ponieważ wtedy jeszcze nie myślałem zbyt dużo na ten temat, szedłem za “swoimi”, niezawodnie popierając apele i wprowadzenie rejestracji, okresu oczekiwania, badania przeszłości kryminalnej i zakazu broni szturmowej. 

– Dan Baum Wolność i spluwa. Podróż przez uzbrojoną Amerykę s. 16 – 17

Można powiedzieć, że odwrotnością tego o czym pisze autor jest właśnie konserwatyzm. Konserwatyzm w amerykańskim stylu, moim zdaniem konserwatyzm wzorcowy, w wersji podręcznikowej. Jego immanentną cechą jest dostęp do broni w jak najszerszym zakresie przez prawych obywateli. Bez tego konserwatyzm nie jest konserwatyzmem, jest podróbką, fałszerstwem, jest ściemą.

Gdy ktoś mówi o sobie konserwatysta, wyznawca tradycyjnych wartości, a zarazem chce jak najszczelniej reglamentować dostęp do broni palnej dla praworządnych obywateli, to albo nie wie co mówi, albo normalnie kłamie, podszywając się pod ideę konserwatywną, będąc zwyczajnym komuchem.

Pod żadnym pozorem nie wolno próbować poszukiwać idei konserwatyzmu przez pryzmat polskich polityków. U nas ludzie wyznający lewicowe antywartości, w sposób absolutnie nieuprawniony przypisują sobie konserwatyzm, zasiadają po prawej stronie Marszałka Sejmu, mówią o sobie prawica. Wielu z nich to zwyczajni socjaliści, jakieś popłuczyny komunizmu, z tą tylko cechą, że pobożnie drepczą na mszę niedzielną. Czasem mówi się o nich pobożni socjaliści.

W Polsce nadaje się nowe znaczenie słowu konserwatyzm. Nie wolno się na to zgadzać. Konserwatyzm to konserwatyzm, ma swoje zasadnicze cechy i nie wolno ich podmieniać na inne. Nie warto w związku z tym szukać polskiej definicji konserwatyzmu. Zawłaszczanie słów, nadawanie tradycyjnym słowom nowego znaczenia, to tak znamienna cecha lewicowców, socjalistów, czy wręcz komunistów. Ludzie są co do zasady przywiązani do tradycji. Socjaliści zatem wzięli sobie słowo konserwatyzm i zapisali je w środku na czerwono. W Polsce pobożni socjaliści za wszelką cenę chcą to zjawisko zamaskować.

Piszę o tym, że posiadanie broni związane jest z wielką ideą wolności i konserwatyzmu. Są tacy, którzy mówią, że broń i wolność to zupełnie dwie odrębne sprawy, że to bez związku, że to bzdura. To są właśnie ci, którzy słowu konserwatyzm nadali swoje znaczenie i nie zważają na to, że we państwie będącym wzorcem demokracji znaczy to coś zupełnie innego niż oni myślą.

Zachęcam zatem wszystkich tych, którzy chcą przeczytać czym jest dla tradycyjnego Amerykanina broń palna i jak bardzo jest związana z konserwatyzmem, aby sięgnęli po cytowaną przeze mnie książkę. Odkryjecie krok po kroku jak bardzo spleciony z wolnością i tradycyjnymi wartościami jest karabin i pistolet, czy ogólnie posiadanie broni.

Dla zaangażowanych i zainteresowanym możliwością korzystania przeze mnie z serwisu PAP zawiadamiam, że lada wkrótce kolejna, comiesięczna płatność za dostęp do serwisu.