W Wielkiej Brytanii co 90 minut odbywa się atak przestępcy, który używa maczety

Portal breitbart.com zawiadamia, że odnotowywane przez brytyjską policję ataki z użyciem maczet, wzrosły pięciokrotnie w przeciągu zaledwie trzech lat. Większość ataków z użyciem maczety ma miejsce w  Londynie. Wielkiej Brytanii średnio 15 dziennie, tj. co półtorej godziny jest dokonywane przestępstwo z użyciem maczety.

Np. w ciągu dwóch ostatnich miesięcy 2017 roku policja odnotowała 928 przestępstw z użyciem maczety. W Londynie były 425 takie ataki. Trzy lata wcześniej użyto maczet (długich noży) w 100 zbrodniach miesięcznie w tym samym okresie.

W styczniu dane Urzędu Statystycznego (ONS) wykazały, że w ciągu roku, do września 2017 r., policja odnotowała 37 443 przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia. Od 2011 roku liczba przestępstw z użyciem noża lub ostrego narzędzia spadała, ale zaczęła rosnąć w ciągu ostatnich trzech lat.

Noże w Wielkiej Brytanii podlegają przepisom o kontroli broni. W całej Wielkiej Brytanii gwałtownie wzrosła liczba najpoważniejszych przestępstw i to aż o ​​20 procent. Rozbojów odnotowano więcej o 29%, a przestępstwa na tle seksualnym wzrosły o 23%.

W Wielkiej Brytanii nielegalna jest sprzedaż wszelkiego rodzaju noży osobom poniżej 18 roku życia. Posiadanie noża w miejscach publicznych bez ważnej przyczyny (taką przyczyną może być np. posiadanie noża przez kucharza w drodze do pracy) jest niedozwolone. Zakazane są noże składane (scyzoryki) o ostrzu dłuższym niż 3 cale – 7,62 cm. Istnieje całkowity zakaz sprzedaży niektórych rodzajów noży zakwalifikowanych jako broń ofensywna, niezależnie od ich stosowania. Chodzi tu to noże, gdzie ostrze noża jest ukryte w rącze, tzw. noże automatyczne czy sprężynowe (switchblades), noże motylkowe (butterfly knives). Każdy nóż, który jest używany w sposób zagrażający życiu lub zdrowiu osoby trzeciej jest uważany przez prawo za broń ofensywną.

Pomimo absurdalnie surowego “prawa do noży” w Wielkiej Brytanii przestępczość z ich użyciem kwitnie. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest zupełnie prosta. Przestępczość nożowników, przestępczość z użyciem maczet, nie ma żadnego związku z restrykcjami w zakresie dostępu do tego rodzaju narzędzi. Restrykcje adresowane są do osób, które stosują prawo, a zatem przestępstw nie popełniają. Przestępcy zaś nie zważają na restrykcje w posiadaniu noży czy innej broni. Moim zdaniem ta reguła dotyczy każdego rodzaju przestępczej działalności przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Przestępców pozwolenia nie obowiązują. Przestępcy, w przeciwieństwie do praworządnych obywateli, do zakazanych przedmiotów dostęp mają swobodny.

Uzupełnienie 17.04.2018 r. Na postępowców, gdy wzrasta przestępczość, zawsze można liczyć. Okazuje się, że w obliczu rosnącej przestępczości z użyciem noży Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podjęło działania zmierzające do zakazu sprzedaży noży przez internet lub sprzedaż wysyłkową. Planuje się także surowsze kary dla tych, którzy noszą noże niezgodnie z przepisami prawa. Zawiadamia o tym Amerykańskie NRA nraila.org.

Należy się domyślać, że te środki przyniosą oczekiwany skutek, czyli dalszy wzrost przestępczości z użyciem noży. Oczekiwany, chociaż bez związku z zakazami. Zakaz sprzedaży noży czy surowsze kary za naruszenie zakazu chodzenia z nożem, nie mają żadnego związku ze wzrostem czy spadkiem brutalnej przestępczości z użyciem noży.

Oczekiwać zaś wzrostu przestępczości można z tego powodu, że tygiel wrogich sobie  kultur, którzy stworzyli Brytyjczycy u siebie, absolutne rozbrojenie społeczeństwa, generuje wzrost przestępczości.

Przy tej okazji Brytyjczycy zaczynają grzebać przy przepisach dotyczących broni palnej, dążąc do ich zaostrzenia…

 

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.

Prawo posiadania broni jako fundament podmiotowości obywatelskiej Polaków.