Niepełnosprawni na strzelnicy

W Polsce osoby niepełnosprawne są przez tzw. władzę straszliwie dyskryminowane. Chociaż rządzący słodko pierdzą na ich temat i chętnie chcą być postrzegani jako ci, którzy dbają o niepełnosprawnych. Gdy przychodzi okazać się prawdziwym zaufaniem wobec osoby niepełnosprawnej, gdy przychodzi podmiotowo potraktować niepełnoprawnego, tak samo jak innego Polaka, rząd i ten i wszystkie poprzednie mówi: jesteś kaleką i nie nie nadajesz się do tego lub owego… Taki komunikat wynika z faktów.

Jestem niezmiernie wdzięczny Brzydkiemu Burakowi, który poświęca swoje wysiłki aby piętnować idiotyzmy i głupotę w sprawach dostępu do broni. Na filmie Burak klnie siarczyście i słusznie, bo nie da się nie kląć, opisując polską rzeczywistość. Dość często mam wrażenie, że Polska została urządzona przez ludzi obłąkanych – chociaż nie, jej architekci i budowniczowie co cyniczne s…y.

Dzisiaj prezentuję kapitalny filmy Buraka o niepełnosprawnych na strzelnicy.

Kto bardziej może potrzebować broni do obrony niż człowiek, który porusza się na wózku i nie jest w stanie uciekać przed łobuzem? O nie, na to opiekująca się niepełnosprawnym człowiekiem władza nie może pozwolić! Niepełnosprawny szczególnie jest przeznaczony na bycie ofiarą, bo polskie debilne prawo przewiduje, że posiadacz broni musi być niemalże sportowcem. Gdy ktoś nie ma oka a chciałby mieć karabin – nie może mieć broni – chociaż celuje się do tarczy jednym okiem. Ktoś głuchy chciał mieć swój pistolet – nie może mieć broni – chociaż na strzelnicy każdy dba o to aby być głuchy i chodzić w ochronnikach słuchu.

Niewyobrażalnie obłąkany jest każdy socjalizm…