Ameryka to wciąż konserwatywny kraj, a Europa jest moralnie wykolejona

2018-06-04 21:01 (PAP) USA/Sąd Najwyższy uznał, że wolność religii jest ważniejsza od praw gejów

Sąd Najwyższy USA w opinii wydanej w poniedziałek stosunkiem głosów 7: 2 opowiedział się po stronie Jacka Phillipsa, cukiernika z Kolorado, który w roku 2012 z powodów religijnych odmówił parze gejów przygotowania dla nich tortu weselnego.

Sąd Najwyższy jednocześnie uznał, że wyrok sędziego administracyjnego Komisji Praw Obywatelskich Stanu Kolorado (Colorado Civil Rights Commission), który w roku 2013 nakazał cukiernikowi realizować zlecenia na torty weselne dla wszystkich par, był niesłuszny.

Sprawa zaczęła się sześć lat temu, kiedy dwóch mężczyzn przyszło do cukierni Phillipsa i chciało zamówić tort weselny. W roku 2012 małżeństwa gejów nie były jeszcze legalne w Kolorado.

Para zamierzała pobrać się w stanie Massachusetts, gdzie małżeństwa były już legalne, a tort podać podczas przyjęcia weselnego w Kolorado.

Phillips odmówił wykonania tortu, ponieważ jako ewangelikalny chrześcijanin jest przeciwny ślubom jednopłciowym.

Para oskarżyła Phillipsa przed Komisją Praw Obywatelskich Stanu Kolorado o dyskryminację, a Komisja przyznała im rację.

Przepisy federalne nie gwarantują praw mniejszości seksualnych, jednak prawodawstwo 20 stanów amerykańskiej federacji (w tym stanu Kolorado) i setek lokalnych jurysdykcji zabrania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.

Sprawa trafiła w ubiegłym roku do Sądu Najwyższego, który sam wybiera sobie sprawy do rozpatrzenia.

Reprezentująca Phillipsa adwokatka z konserwatywnej Alliance Defending Freedom (Stowarzyszenie w Obronie Wolności) Kristen Waggoner przedstawiała swojego klienta jako artystę, któremu przysługują takie same gwarancje swobody ekspresji jak rzeźbiarzowi czy malarzowi.

Phillips – przekonywała Waggoner – nie miałby wyboru, gdyby sprzedawał torty “po prostu z półki”. Jednak torty na zamówienie wymagają inwencji, a więc są dziełami sztuki, dlatego cukiernik może odmówić wykonania tortu, tak jak rzeźbiarz czy malarz może odmówić wykonania rzeźby czy obrazu, którego wymowa jest sprzeczna z jego przekonaniami religijnymi.

“Postępowanie Komisji Praw Obywatelskich w sprawie (Phillipsa) zawierało wyraźne i niedopuszczalne elementy wrogości w stosunku do jego szczerych przekonań religijnych, które motywowały jego decyzję” – orzekł Sąd Najwyższy.

Jednocześnie sędzia Anthony Kennedy podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że ogłoszona w poniedziałek decyzja Sądu Najwyższego nie gwarantuje wydania w innych, podobnych sprawach identycznych wyroków.

“Decyzje w podobnych sprawach i w podobnych uwarunkowaniach wymagają dalszych deliberacji w sądach. Rozstrzygnięcia w tych sprawach powinny uwzględniać, że takie dysputy muszą być rozstrzygnięte z tolerancją, bez niepotrzebnego braku szacunku do autentycznych przekonań religijnych, ale także bez poddawania homoseksualistów upokorzeniom, kiedy na wolnym rynku starają się nabyć dobra i usługi” – napisał Kennedy w uzasadnieniu wyroku.

Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie Phillipsa był jego pierwszą decyzją dotyczącą praw mniejszości seksualnych odkąd ten sam sąd zalegalizował, w roku 2015, małżeństwa jednopłciowe we wszystkich stanach.

Opublikowana w poniedziałek decyzja Sądu Najwyższego nie określa definitywnie sytuacji, kiedy indywidualna wolność religii i ekspresji gwarantowana na podstawie pierwszej poprawki do konstytucji może prowadzić do pogwałcenia praw mniejszości seksualnych.

Dlatego, zdaniem ekspertów prawnych, chociaż poniedziałkowy wyrok jest zwycięstwem cukiernika, nie jest jednak jednoznacznym zwycięstwem konserwatystów.


2018-06-05 16:58 (PAP) TSUE: swoboda pobytu obejmuje współmałżonków tej samej płci

Kraje UE mają prawo decydować same, czy dopuszczą zawieranie małżeństw homoseksualnych, ale nie mogą naruszać swobody pobytu obywatela UE na swoim terytorium, odmawiając wydania prawa pobytu mającemu tę samą płeć małżonkowi, który nie jest obywatelem UE – orzekł TSUE.

Jak informuje we wtorek Trybunał UE w Luksemburgu, Relu Adrian Coman, obywatel rumuński i Robert Clabourn Hamilton, obywatel amerykański wspólnie mieszkali przez cztery lata w Stanach Zjednoczonych, po czym w 2010 r. zawarli związek małżeński w Brukseli. “W grudniu 2012 r. Coman i jego małżonek zwrócili się do rumuńskich organów o informacje dotyczące procedury i warunków uzyskania przez Hamiltona, jako członka rodziny Comana, prawa legalnego pobytu w Rumunii przez okres powyżej trzech miesięcy. Wniosek ten opierał się na dyrektywie w sprawie wykonywania prawa do swobodnego przemieszczania się zezwalającej współmałżonkowi obywatela Unii, który skorzystał z tej swobody, na dołączenie do niego w państwie członkowskim, w którym ów obywatel przebywa” – podał TSUE.

W odpowiedzi na ten wniosek organy rumuńskie poinformowały Comana i Hamiltona, że Hamiltonowi przysługuje jedynie prawo pobytu przez trzy miesiące, między innymi dlatego, że nie może on zostać uznany w Rumunii za “współmałżonka” obywatela Unii, ponieważ to państwo członkowskie nie uznaje małżeństw osób tej samej płci.

Coman i Hamilton wnieśli wówczas do rumuńskich sądów skargę z powodu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną w odniesieniu do wykonywania prawa do swobodnego przemieszczania się w Unii.

Rozpoznając zarzut niezgodności z konstytucją, z którym zwrócono się w ramach sporu, Trybunał Konstytucyjny w Rumunii zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości UE o rozstrzygnięcie, czy Hamiltona obejmuje pojęcie “współmałżonka” obywatela Unii, który skorzystał ze swobody przemieszczania się, a w konsekwencji czy przysługuje mu prawo stałego pobytu w Rumunii.

We wtorkowym wyroku Trybunał uznał, że “chociaż państwa członkowskie mają prawo decydowania, czy chcą dopuścić możliwość zawierania małżeństw homoseksualnych, to nie mogą naruszać swobody pobytu obywatela Unii na swoim terytorium, odmawiając wydania jego mającemu tę samą płeć współmałżonkowi, będącemu obywatelem państwa nienależącego do Unii, pochodnego prawa pobytu na swoim terytorium”.


 

W którym kierunku wam bliżej, do protestanckiej Ameryki, czy do Europy w której mieszka sam katolicki papież?

Na straży zupełnie elementarnej moralności w USA stoją sądy, w Europie gwałtowna demoralizacja postępuje urzędowo.

Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest naprawdę prosta. W Ameryce ludzie całkiem poważnie traktują to co jest napisane w Biblii, a na starym kontynencie starodawna Biblia jest powodem do kpin.

Gdzie powinna ciążyć Polska? Do Unii Europejskiej czy do ścisłego sojuszu z Ameryką? Kto chce panów na szpileczkach, to wiadomo co będzie popierał. Kto chce normalności, tradycji i konserwatywnych wartości bez zgniłego socjalizmu, będzie marzył o takim systemie w Polsce jaki jest w Ameryce. To ostatnie bez cywilizacyjnego sojuszu z Ameryką nie jest oczywiście możliwe.

Jeszcze tylko jedna sprawa. Po wydaniu wyroku przez europejski trybunał pani poseł Krystyna Pawłowicz z PiS napisała na Twitter:

Sprawdzimy za jakiś czas jak ten wyrok będzie wykonany w PRL-pis. Jestem pewny, że zostanie wykonany gorliwie przez śliskich polityków z PiS-u. Wszystko odbędzie się zgodnie z ich mentalnością kapo.