“Guardian”: w obwodzie kaliningradzkim rozbudowano bunkier na broń nuklearną, a my uczmy się strzelać z karabinów

Brytyjski dziennik “The Guardian” podał w poniedziałek, że Federacja Amerykańskich Naukowców opublikowała zdjęcia satelitarne obwodu kaliningradzkiego, które wskazują, że Rosja rozbudowała bunkier na broń nuklearną w Kulikowie, położonym 50 km od granicy z Polską.

Według dyrektora projektu informacji nuklearnej FAS Hansa Kristensena bunkier “posiada wszystkie cechy typowych magazynów broni nuklearnej”. Dodał, że wokół bunkra znajduje się “potrójne ogrodzenie”, a budowla ma nowy betonowy dach.

Jak informuje “The Guardian” prace modernizacyjne bunkru rozpoczęły się w 2016 roku.

“Monitorujemy to miejsce od dłuższego czasu, w przeszłości były pewne ulepszenia, ale nigdy na taką skalę jak obecnie. Po raz pierwszy widzimy, że jeden z bunkrów został wykopany i najwyraźniej wyremontowany” – powiedział Kristensen. “Te zdjęcia nie dowodzą, że obecnie w Kaliningradzie znajduje się broń nuklearna, ale pokazują, że jest to aktywne miejsce” – dodał.

Według przedstawiciela FAS nie jest do końca jasne, czy rosyjskie wojsko dysponuje w tym miejscu głowicami nuklearnymi lub czy obiekt jest modernizowany, aby można było szybko przetransportować głowice do bunkru w Kulikowie.

Kristensen powiedział, że nie jest jasne, jakie głowice nuklearne będą znajdowały się w odnowionym bunkrze, ale – jak podkreśla – znajduje się on znacznie bliżej bazy morskiej niż bazy rakietowej położonej w głębi lądu.

W lutym rosyjski dziennik “Wiedomosti” poinformował powołując się na źródła wojskowe ze stacjonującej w obwodzie 152. brygady rakietowej, że została przygotowana infrastruktura do rozmieszczenia systemów rakietowych Iskander-M.

Na początku grudnia 2017 roku dziennik “Kommiersant” podał, że 152. brygada rakietowa jest wyposażana w nowe zestawy rakiet Iskander-M, które wejdą do służby na początku 2018 roku. Źródło cytowane przez ten dziennik mówiło wówczas o gotowości infrastruktury do przyjęcia kompleksu rakiet przeznaczonego dla brygady. (PAP)

Zupełnie mnie to nie dziwi. Rosja jest agresywna i trzeba przygotowywać się na najgorsze.

W miejsce socjalistycznych obietnic politycy w Polsce powinni mówić Polakom prawdę i zbroić się ile tylko można. Broń nuklearna to straszak, który zmusza do uległości przegranych. W istocie Rosja nigdy nie rozpocznie ataku atomowego, bo to by oznaczał Rosji koniec. Rosja to kilka dużych miast i wielkie puste przestrzenie. Atak na odwetowy na Rosję jest dziecinnie prosty.

Broń nuklearna ma dzisiaj milczące zadanie. Strach generowany przez niewypowiedziane groźby użycia broni atomowej, może ułatwić spokojną ekspansję zielonych ludzików. W straszeniu bronią atomową właśnie o to chodzi.

W Polsce zbrojenia są potrzebne nie tylko przez wojsko. Zdolności obronne narodu to przede wszystkim zdeterminowani ludzie. Zdeterminowany naród nigdy nie będzie takim, gdy będzie bezradny swoją bezbronnością.

Determinacja narodu jest wprost proporcjonalna do pewności siebie. Pewność siebie zaś dają techniczne możliwości stawiania oporu. Techniczne możliwości stawiania oporu to umiejętność posługiwania się bronią palnej i posiadanie broni.

Bez karabinu w rękach Polaka nie ma co mówić o jakiejkolwiek determinacji i zdolnościach obronnych narodu. Kto mówi inaczej jest zwyczajnym zwodzicielem, podłym kłamcą lub obłąkanym człowiekiem. Bez faktu, bez posiadania broni w rękach obywatela, nie można mówić nawet o powszechnej zdolności Polski do oporu wobec jakiegoś agresora.

Niestety oszołomiony lewicowymi bzdurami rząd PiS obiecuje co tylko obiecać można. Szklane domy, elektryczne samochody, no co chcecie to wam obiecają. To robią z wielkim rozgłosem, na tym polega propaganda. Zarazem, po cichutku, w zaciszu gabinetów przygotowują się do wygaszenia entuzjazmu Polaków, którzy od kilu lat wykazują wyraźnie zainteresowanie posiadaniem broni palnej. Moim zdaniem rząd PiS w obecnym składzie to bardzo niebezpieczni ludzie.

Pistolet CZ 75 Anniversary 9×19 – na sprzedaż