Izrael ponownie złagodzi przepisy dotyczące pozwoleń na broń

Izrael w znacznym stopniu złagodzi swoje przepisy dotyczące zezwoleń na broń, co natychmiast umożliwi kolejnym dziesiątkom tysięcy Izraelczyków nabycie broni palnej. Minister bezpieczeństwa Gilad Erdan chce aby każdy Izraelczyk, który przeszedł szkolenie wojskowe na poziome 07 w Siłach Obronnych Izraela, mógł uzyskać pozwolenia na broń.

Wszyscy żołnierze piechoty mają przeszkolenie na poziomie 07 – jest to wojskowe przeszkolenie strzeleckie. Większość żołnierzy IDF (Israel Defense Forces – Siły Obronne Izraela) nie jest żołnierzami uczestniczącymi w walce i posiada przeszkolenie na poziomie podstawowym 02.

Policja nie sprzeciwia się zmianom, domaga się jedynie przedłużenia obowiązkowego szkolenia do czterech i pół godziny. Obecnie obowiązkowe szkolenie przed uzyskaniem pozwolenia na broń trwa dwie godziny.

Szacuje się, że zmiana zasad wydawania pozwolenia na broń spowoduję, że przybędzie 35 000 – 40 000 Izraelczyków posiadających pozwolenia na broń.

Nowe przepisy mają być konsekwencją zabiegów szefa sformalizowanej grupy posłów Knesetu (Lobby for Shaping the Gun Carrying Policy in Israel) – Amira Ohana (prawicowa partia Likud) – który od dawna zabiega o złagodzenie przepisów dotyczących broni palnej, aby umożliwić obywatelom ochronę przed terrorystami. Zdaniem Ohana cywile noszący broń są zjawiskiem pozytywnym, a nie zagrożeniem, są także pomocą dla sił bezpieczeństwa. W kilkunastu przypadkach ataków w okolicach Jerozolimy to właśnie cywile zneutralizowali zagrożenie terrorystyczne.

Pozostawienie obywateli Izraela w sytuacji konieczności podjęcia obrony za pomocą tacek do pizzy, kijów do selfie, gitar i parasoli – jest zbrodnią państwa przeciwko jej obywatelom. Zasadniczym prawem obywatela, posiadającego podstawowe umiejętności, jest obrona siebie i swojego otoczenia – przekonywał Ohana, odnosząc się do sposobów, którymi Izraelczycy powstrzymali terrorystę w ciągu ostatnich kilku lat. W jednym z ataków terrorystycznych na promenadzie w Jafie Izraelczyk zneutralizował terrorystę gitarą, inny użył kija do selfie aby zakończyć atak.

W Izraelu posiadanie broni jest reglamentowane. Obywatele, którzy chcą posiadać broń muszą mieć ukończone 21 lat i mieć uzasadniony powód posiadania broni, np. mieszkanie w Judei i Samarii lub praca w niebezpiecznym środowisku. Chociaż w Izraelu istnienie system pozwoleń na broń, to ponad 6,7% dorosłych Żydów w Izraelu ma prawo noszenia broni. Według danych z izraelskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które rejestruje wszystkich posiadaczy broni, około 260 000 Izraelczyków, czyli około 3,5 % całej populacji Izraela i 6,75 % osób w wieku ponad 21 lat, ma pozwolenia na noszenie broni palnej. Izrael liczy około 8,5 miliona mieszkańców.

Izrael już wcześniej łagodził regulacje dotyczące pozwoleń na broń po wybuchu w 2015 r. kolejnej palestyńskiej terrorystycznej Intifady.

(źródło israelnationalnews.com)


Wiele myśli przychodzi mi do głowy gdy zastanawiam się co napisać w komentarzu. Przede wszystkim zwróćcie uwagę, na pomysłodawcę złagodzenia prawa. To członek prawicowej partii Likud. Podkreślam to aby wskazać, że prawicowość posiada pewne cechy i jedną z nich jest bardzo pozytywny stosunek do posiadania przez obywateli broni. tym kryterium należy oceniać również scenę polityczną w Polsce. Moim zdaniem ta formacja, która nie zmierza do złagodzenia postkomunistycznego prawa w Polsce jest po prostu lewicowa, niezależnie od bogoojczyźnianej otoczki.

Kolejne, co wymaga podkreślenia, to kolejne obalenie obowiązującego w Polsce mitu (kłamstwa), że tylko służby zapewniają bezpieczeństwo obywatelom. Oczywiście nie trzeba sięgać do Izraela, aby dowodzić głupoty tego, kto takie tezy stawia, ale skoro jest powód pokazać przykład zagraniczny, dlaczego tego mam nie wykorzystać.

Po zmianie prawa będzie w 8,5 milionowym Izraelu ze 300 000 osób posiadających pozwolenia na broń. To więcej o 100 000 niż z prawie 40 milionowej Polsce. Inne wnioski w dyskusji pod wpisem wyciągajcie sami…