Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony obywatel powstrzymał masakrę w trakcie rodzinnego pikniku

USA, Floryda, Titusville – na pikniku pod nazwą Pokój w mieście, w miejskim parku w Titusville na Florydzie, zdarzyła się najpierw bójka, a później wszystko zmierzało to masowego mordu. Jeden z mężczyzn uczestniczących z zajściu odszedł i po chwili wrócił w bronią, zaczął strzelać w zatłoczonym parku.

Na miejscu był praworządny obywatel, posiadający prawo do noszenia broni. Na widok szaleńca i odgłos strzałów, dobył broni i zastrzelił agresora.

Miejscowa policja twierdzi na podstawie zebranych informacji, że obywatel postąpił słusznie, uratował wiele osób. Nikt poza napastnikiem nie odniósł obrażeń.

(źródło breaking911.com fox32chicago.com)

Amerykanie mówią o bohaterze, który powstrzymał masakrę, dobry Samarytanin.

To pozytywny przykład na to, do czego służy noszenie broni palnej przez praworządnych obywateli.

Broń ratuje życie – niestety ta prawda nie chce się przedostać do powszechnej opinii publicznej. Może inaczej, ta prawda chce się przedostać, ale lewica robi co może, aby tak się nie stało. W Polsce np. w serwisie PAP chętnie podają wiadomości o tzw. strzelaninach, gdzie giną niewinni ludzie. W tym samym serwisie PAP nie znajdziecie informacji o tym zdarzeniu, gdzie tylko napastnik zarobił kulkę, a nikomu niewinnemu nic się nie stało.

Czasami mam wrażenie, że ci, którzy podają krwawe wiadomości, a zamilczają pozytywne informacje jak ta powyżej, czerpią jakąś patologiczną przyjemności z opisów krwawych zdarzeń i zamilczania dowodów na to jak pozytywnie na bezpieczeństwo wpływa posiadanie broni palnej przez praworządnych ludzi.

Nie ma innego wyjścia, trzeba takie wiadomości przekazywać nie w mediach głównego ścieku. Zachęcam do rozpowszechniania wiadomości o tym jak to broń ratuje życie.

Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP, ukształtowały się na takim poziomie, że jest niebezpieczeństwo, że zbraknie Fundacji pieniędzy na abonament PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Przez ponad rok utrzymuję dostęp do serwisu PAP za wasze pieniądze. Przez ten czas moje wpisy dotarły do kilkuset tysięcy odbiorców i ilość osób wchodzących na bloga wzrasta.