Ameryka jest gotowa dalej zbroić Ukrainę

2018-09-01 15:32 (PAP) Wysłannik USA: jesteśmy gotowi dalej zbroić Ukrainę

Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Kurt Volker powiedział w sobotę w rozmowie z dziennikiem “The Guardian”, że w obliczu ciągłej rosyjskiej agresji i wsparcia dla separatystów amerykańska administracja jest gotowa zwiększyć pomoc wojskową dla władz w Kijowie.

Volker, który w przeszłości był ambasadorem USA przy NATO, przyznał, że pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją istnieją poważne różnice jeśli chodzi o możliwość wprowadzenia sił pokojowych ONZ, które miałyby pomóc zakończyć czteroletnią wojnę na wschodzie Ukrainy.

Jak ocenił Volker, rosyjski prezydent Władimir Putin będzie chciał poczekać z decyzjami do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych i prezydenckich na Ukrainie, licząc na to, że wyborcy nie zdecydują się na obranie jasno prozachodniego kursu.

Amerykański dyplomata ocenił jednak, że “czas nie działa na korzyść Putina”, a w związku z przeciągającym się konfliktem na Ukrainie rosną antyrosyjskie nastroje. Jak zapewnił, administracja prezydenta Donalda Trumpa jest “absolutnie” przygotowana, aby zwiększyć pomoc wojskową dla Ukrainy, zapewniając m.in. wsparcie dla ukraińskiej marynarki wojennej i sił powietrznych.

“Każdego tygodnia (Ukraińcy) tracą żołnierzy, którzy bronią swojego kraju. W tym kontekście jest absolutnie naturalne, że Ukraina chce wzmocnić swoje wojsko (…) i szukać wsparcia innych państw, które w naturalny sposób powinny jej pomóc” – tłumaczył Volker i zapewniał, że chodzi o śmiercionośną broń.

Volker bronił także w rozmowie z brytyjskim dziennikiem decyzji prezydenta Trumpa o pozostawieniu otwartego kanału komunikacyjnego z Kremlem oraz utrzymaniu bezpośredniego dialogu z Putinem, tłumacząc, że “to sprawia, iż jeśli będzie szansa na rozwiązanie tych sporów, to mamy do tego odpowiednie narzędzie”. “Myślę, że to ważne i rozsądne” – powiedział.

Dotychczasowe spotkania pomiędzy przedstawicielami amerykańskiej i rosyjskiej administracji dotyczące zakończenia konfliktu w Donbasie zakończyły się niepowodzeniem. Volker ocenił różnice pomiędzy obiema stronami jako “istotne” i był pesymistą, czy uda się doprowadzić do jakiegokolwiek przełomu przed przyszłorocznymi wyborami na Ukrainie.

“Guardian” zaznacza, że regularne informacje zbierane przez międzynarodowych obserwatorów potwierdzają, iż Rosja regularnie dostarcza separatystom broń za pomocą przemieszczających się pod osłoną nocy wojskowych ciężarówek. Według amerykańskich szacunków w wojnie bierze udział także około 2 tys. żołnierzy regularnych sił zbrojnych Rosji.

Od 2014 roku w konflikcie w Donbasie śmierć poniosło ponad 10 tys. osób.


2018-08-31 08:27 (media/PAP) Friedman dla “Rz”: Ameryka będzie bronić w Europie tylko krajów dla niej ważnych

Ameryka będzie teraz bronić jedynie tych krajów europejskich, które są ważne dla jej własnych interesów – powiedział w rozmowie z “Rz” amerykański politolog, założyciel agencji Stratfor George Friedman. Podkreślił, że jeżeli “chcemy powstrzymać Rosję” , Polska i Rumunia są do tego niezbędne.

Na pytanie o alternatywę i wiarygodność więzi transatlantyckiej po tym, gdy Donald Trump nazwał NATO przeżytkiem, Friedman odpowiada, że więź transatlantycka została osłabiona przez Europejczyków, “którzy chcieli przekształcić NATO w brukselski klub dyskusyjny”. “Z amerykańskiego punktu widzenia zdradzili sojusz, zaniedbując utrzymanie swoich możliwości wojskowych. Dlatego Ameryka będzie teraz bronić tylko tych krajów europejskich, które są ważne dla jej własnych interesów. Chcemy powstrzymać Rosję, a do tego Polska i Rumunia są niezbędne” – wyjaśnił politolog.

“Ale tu nie chodzi już o NATO, lecz o układy dwustronne. Pytanie tylko, jak zachowają się w takim momencie Niemcy. Czy pozwolą przerzucić amerykańskie wojska przez swój kraj, czy też będą miały tak bliskie stosunki z Rosją, że tego nie zrobią” – mówił w wywiadzie Friedman.

Friedman podkreślił również, że z wojskowego punktu widzenia dla Amerykanów liczą się dwa europejskie kraje: Polska i Rumunia. “Europa to półwysep wielkiej kontynentalnej masy azjatyckiej. Polska zajmuje jego północną-wschodnią nizinę, Rumunia – Karpaty. Z punktu widzenia wojskowego tak naprawdę liczą się te dwa kraje. Tak samo, jak w czasie zimnej wojny tak naprawdę liczyły się Niemcy” – powiedział.

Pytany o możliwość przesunięcia wojsk amerykańskich z Niemiec do Polski Friedman podkreślił, że: “wojsk nigdy nie lokuje się zaraz za linią frontu, gdzie są narażone na zniszczenie przez wroga. Raczej trzyma się je w obwodzie, aby w razie potrzeby przesunąć do przodu. Dla wojskowych nie liczy się, ilu amerykańskich żołnierzy stacjonuje dziś w Polsce, tylko ilu może zostać tam przesuniętych w ciągu kilku tygodni”. (PAP)

Na moje postrzeganie rzeczywistości dojdzie w końcu do wojny. Jesteśmy świadkami tego, że potęgi tego świata podjęły z Ameryką zmagania o hegemonię nas światem. Świat komunizmu i świat islamu jest zjednoczony, chce zrzucić z tronu hegemona Amerykę. Po tym oczywiście wezmą w niewolę wszystkich tych, którzy chcą być wolni. W komunizmie i islamie wolność ludzi nie jest władzy do niczego potrzebna, a wręcz jej szkodzi.

Trzeba się przygotowywać na starcie tytanów i wiele wskazuje na to, że to tego starcia dojdzie także w Europie. Oczywiście politycy, polscy politycy, będą nas ogłupiali, że jest pięknie i wspaniale, aż pewnego dnia, nagle zabraknie wody w kranie.

Zastanawiam się czy Ameryka nas obroni? Sami jeszcze przez dziesięciolecia nie będziemy do obrony zdolni. Socjalizm, który wyniszcza Polskę na to nie pozwoli. Zaczynam mieć wątpliwości co do zaangażowania Ameryki w obronę Polski. Powód jest dość prosty, Polska nie chce się jednoznacznie opowiedzieć po stronie Ameryki. Politycy narodowo-socjalistycznego PiS-u moim zdaniem kochają socjalizm niemiecki.

Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.