Czterech mężczyzn napadło i pobiło policjanta – to policja zapewniała mu bezpieczeństwo

2018-09-11 13:50 (PAP) Warszawa/ Czterech mężczyzn napadło i pobiło policjanta; trwa obława

We wtorek około południa w centrum Warszawy czterech mężczyzn pobiło policjanta po cywilnemu. Sprawcy uciekli czarnym audi z francuskimi tablicami rejestracyjnymi.

Idącego przez skwer przy ul. Kruczej w Warszawie policjanta napadło od tyłu czterech mężczyzn. Pobili go i zabrali teczkę z dokumentami, które niósł z prokuratury do komendy przy ul. Wilczej. Potem uciekli czarnym audi na francuskich numerach rejestracyjnych – 81PD1901.

Jak podali policjanci w tvnwarszawa.pl, nie wiadomo, dlaczego mężczyźni zaatakowali policjanta.

Funkcjonariusz z obrażeniami głowy i tułowia trafił do szpitala.

Stołeczni policjanci szukają napastników i apelują do mieszkańców o pomoc w ich odnalezieniu.

Kiedyś napisałem, że będę wytykał wiceministrowi Zielińskiemu pewne idiotyczne słowa przy każdej okazji, aż zdecyduje się publicznie z nich wycofać i przeprosić Polaków za to, że je powiedział. Chodzi o zdanie wypowiedziane w trakcie pierwszego czytania projektu ustawy o broni i amunicjidruk sejmowy 1692. Wówczas pan wiceminister, aby podkreślić, że Polakom broń nie jest potrzebna do obrony, stwierdził:

(…) za bezpieczeństwo obywateli odpowiada Państwo. Nie sam obywatel za swoje bezpieczeństwo tylko Państwo i stosowne służby, które to Państwo – Służby Państwowe, które to państwo powołuje.

Miałem nie pisać o tym jak to łobuzy pobiły policjanta, ale dlaczego nie. Skoro policja sama sobie nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa, to jak można publicznie twierdzić, że zapewni je nam. Zainspirował mnie ten twitt:

Wiem, że to nagłe zdarzenie. Wszystko to pojmuję ale też wiem, że nagłe zdarzenia dotyczą cywilnych Polaków. Zwykły obywatel też może być napadnięty w taki sposób, że nie będzie mógł wezwać policjanta. Co wówczas zaproponuje mu pan Zieliński? Otarcie łez?

Prawo do obrony jest dopiero wówczas prawem, gdy daje człowiekowi możliwości faktyczne i prawne. Możliwości faktyczne to środki do sprawowania obrony, najlepszy środek to broń palna. Środki prawne do obrona konieczna i stan wyższe konieczności. W sprawie broni jest społeczna klęska, rząd pokazał oblicze rządu antyobywatelskiego. Nieco pozytywnych zmian jest w sprawie do obrony, ale wciąż zbyt mało.


2018-09-11 18:43 (PAP) Warszawa/ Policjanci wciąż szukają sprawców napadu na funkcjonariusza

Czterej mężczyzni, którzy we wtorek tuż po południu pobili i okradli policjanta po cywilnemu, nadal są na wolności. Policjani zapewniają, że cały czas szukają napastników.

Do wtorkowego wieczoru policjanci nie złapali mężczyzn, którzy pobili i okradli funkcjonariusza po cywilnemu.

Czterech mężczyzn we wtorek zaatakowało policjanta. Uciekli czarnym audi z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi B-PD1901 (wcześniej podano, że auto miało francuską rejestrację).

Do mediów i jednostek policji w Warszawie i na Mazowszu rozesłano zdjęcia z monitoringu. Widać na nich twarze napastników. Policjanci patrolujący ulice, zarówno umundurowani, jak i po cywilnemu, mają zwracać uwagę na czarne audi. Nie zarządzono blokad dróg. Napastników szukają także policjanci operacyjni.

Do napadu doszło we wtorek kilka minut po południu na ul. Kruczej w Warszawie. Policjant, który wracał z prokuratury, wszedł do banku, by wypłacić pieniądze. Gdy opuścił placówkę, został zaatakowany od tyłu. Napastnicy przewrócili go i kopali po głowie oraz tułowiu. Gdy udało im się zabrać teczkę, uciekli do zaparkowanego opodal czarnego audi i odjechali.

Pobity policjant trafił do szpitala.

“Szczegółowo wyjaśniamy okoliczności, odtwarzamy przebieg wydarzenia – gdzie wcześniej był, czy ktoś go obserwował. Opuścił teren prokuratury, gdzie był służbowo, posiadał przy sobie służbowe dokumenty. Po wyjściu z prokuratury i przejściu niedużego odcinka został napadnięty przez czterech mężczyzn, m.in. zrabowano mu torbę. Mężczyźni odjechali samochodem. Dla nas najważniejszy jest apel, prośba o kontakt z nami do osób, które rozpoznają osoby na udostępnionych zdjęciach” – powiedział PAP rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.

Rzecznik KGP zaznaczył, że “w sprawie nie chodzi o to, że przestępcy zaatakowali funkcjonariusza policji, pamiętajmy, że sprawcy tak brutalnie zadziałali w stosunku do człowieka. To mogłoby dotknąć każdego z nas”.

Napad nie miał związku z pracą zaatakowanego funkcjonariusza. “Policjanci mają pewność, że motywem napadu był rabunek. Mężczyzna chwilę wcześniej był w banku, by wypłacić na własne potrzeby drobną kwotę pieniędzy. Na pewno przestępcy myśleli, że w teczce ma nie wiadomo jaką kwotę, a były w niej niewiele znaczące dokumenty” – powiedział PAP rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Śródmieście nadkom. Robert Szumiata.

 

Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.